O ile mnie pamięć nie myli, to najdłużej jednorazowo siedziałem przy Legend of Mana... coś koło 20h z krótkimi przerwami na kibel i obiad... graliśmy wtedy razem z kumplem, ja swoją bohaterką, a on jednym NPCkiem... to były czasy. Chyba już nigdy tego nie powtórzę... chociaż do wyniku zbliżyłem się, jak pierwszy raz, tak dla sprawdzenia co to wogóle jest, odpaliłem HoM&M3... jakieś 15 godzin non-stop grałem, że aż po wyłączeniu kompa w uszach słyszałem muzykę z chodzenia po głównej mapie heh... teraz mój najsolidniejszy wynik to było 8h grania w Itadaki Street Special jakieś 2 tygodnie temu... więcej bym chyba z siebie teraz nie wyciągnął... za stary już jestem na takie rzeczy.
A jeżeli chodzi o gry w sumie, to bardzo dużo grałem we T3, TTT i teraz w T5 (chociaż już mniej). Ciężko mi powiedzieć ile, ale w dwa pierwsze solidnie ponad 100h napewno... dosyć długo grałem też w Vagrant Story (przeszedłem 17 razy z rzędu) w FF8 miałem ponad 100h nabitych jednorazowo, a cztery razy przechodziłem (w sumie będzie koło 340h), no i w LoM'a grałem strasznie dużo.. jednorazowo nie schodziłem poniżej 50h przed przejściem gry, a przechodziłem ją z 10 razy
EDIT::
No i zapomniałbym o FFT, którego przechodziłem 4 razy, za każdym razem grając koło 80h... miało się kiedyś to zdrowie, nie to co kiedyś.