O.o a wcale o Kenjim nie myślałam. Mimo iż powinnam sobie parę tomów sprawić dla wzorowania się na proporcjach (odpowiadają mojej kresce). Ale jak narazie zostaję przy mistrzu Shirowie (wybaczcie że nie przytoczę żadnego linka, ale jak chcecie to sobie poszukajcie artów z Hellhound, Hellcat czy Wild Wet West, uprzedzam iż są to grafiki dla tych, którzy poprzez tematykę nie zrażą się do kreski mistrza. Osobiście nie posiadam na dysku tych grafik (a przynajmniej tych "ciężkich"), ale ich wykonanie zasługuje na duże uznanie).
Brzuch wyszedł mi właśnie najgorzej... I razem z rękami daje dziwny efekt, bo Mei z zasady ma wśród ludzi wywoływać wrażenie słabej, w rzeczywistości nie ustępuje siłą i zręcznością dorosłemu, świetnie wyszkolonemu mężczyźnie. Fakt bycia kobietą w jej zawodzie (można by powiedzieć najemnik) wprowadza elementy dezoeirntacji i zaskoczenia przeciwnika, jest to efekt zamierzony z góry przez ludzi, którzy wypuścili ją na "wojnę". Ta postać powstaje w mojej głowie, dlatego tak o niej mówię.
Chłopaki, ale szczerze, to się do żadnego hentaja nie nadaje XD Ja sobie tego nie wyobrażam, ani nie potrafię przede wszystkim i nie dałabym rady nawet gdybym chciała. Więc z góry - nawet tak nie myślcie