Podobają mi się te chromowane protezy łap. Analogia do tego, że nawet będąc niepełnosprawnym można ciągle znaleźć spełnienie w życiu poprzez miłość.
A tak na serio - o co chodzi Yuz? Aż tak bardzo nie lubisz cieniowania, że musiałaś ołówkiem machnąć te łapy z tyłu? Rysunek byłby super, gdyby go ten rażący szczegół nie zawalał...