Wczoraj po długim oczekiwaniu udałem się po raz pierwszy od dwóch lat do kina na wspomniany temacie film. Film jest bardzo dobry. Naprawdę godny polecenia każdemu, kto lubi tematykę wojenną. Niewtajemniczonym wyjaśniam - film przedstawia ostatnich kilka dni z życia Adolfa Hitlera, oraz sytuację w Berlinie podczas sowieckiego oblężenia. Film udowadnia i potwierdza że w tamtych czasach żyli niemcy i Niemcy. Od znienawidzenia, przez bunt aż do uwielbienia dla Mein Furhera. Film obfituje w wiele drastycznych scen - głównie samobójstwa wszystkich niemalże oficerów SS będących wtedy w bunkrze z Hitlerem. najbardziej wstrząsająca scena - matka mordyje szóstkę swych dzieci, bo nie chce, by żyły w świecie bez Hitlera i "narodowego socjalizmu"... film jest bardzo dobry, powtórzę to jeszcze raz... Ja wiem, że premiera dawno już była, ale Włocławek to tak zacofane miasto, i "Upadek" prezentowano dopiero teraz i to tylko "aż" przez cztery dni. Polecam