PP SIĘ sprawdza. trzeba przyszykować kilka broni. A tych możemy przy sobie nosić aż 8. Nie twierdzę, że to jakiś ultymatywny sposób, to był mój sposób zawsze. Zakładamy zasysanie pp (instill, jeśli mnie pamięć nie myli), idziemy gdzie napakowac bronie uważając, żeby ich nie nosić na wierzchu często, strasznie dużo czasu to nie zajmuje, a potem walimy na górę... Tak jak wspominałam, owszem, można bawić się w odbijanie magii, pochłanianie obrażeń, czy pakowanie chainów, ale czasami można się zagapić i zapomnieć o ryzyku. Metoda PP wydała mi się bardziej efektywna. Drugie czy trzecie podejście to już kwestia łańcuszka właśnie, bo wiadomo - dbamy o statsy naszych broni (i nasze) i ciosy potem wchodzą jak w masełko...