Ten temat dowodzi, że dresy to totalni debile. Prawie jak gimbusy z mojej szkoły (wystarczy wziąć takiego Kamila: w wieku 11 lat wywalił drzwi z klasy, ale jak mnie wnerwi to zaczyna spierniczać. Zwyczajnie to mnie nigdy nie pobił, raz się zakradł od tyłu i strzelił w łeb)Ci to na pewno dresami będą, ale na razie jest spokojnie. Taaa... Mała miejscowość to błogosławieństwo w sprawie dresiarzy.