Autor Wątek: Tenchu  (Przeczytany 4243 razy)

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Tenchu
« dnia: Listopada 22, 2005, 03:32:05 pm »
Dla nieobeznanych mówię, że Tenchu to seria TPP, troche stylem podobnych do Metal Gear Solid, ale zamiast Snake'a mamy tutaj ninja, a zamiast giwer, swoją broń podręczną, hak+linę i jakiś ekwipunek podręczny, typu dmuchawka, czy shurikeny, jeżeli będziemy chcieli. Dwie pierwsze cześci ukazały się na PSX'a, trzecia wyszła chyba na PS2 i Iks-kloca (nie wiem jak z GC). Czając się i atakując z zaskoczenia, należało wykonać powierzone zadanie, zabijając wszystkich, którzy wejdą ci w droge (sugerowane jest zabijanie po cichu, podrzynaniem gardła).

A do tych, którym te tytuły nie obce.. jakie są wasze wrażenia po grze w Tenchu? Która część wam się bardziej podobała? Wolicie Ayame, czy Rikimaru (ewentualnie Tetsumaru z T2, czy Rin z T3). Z jakim sprzętem lubiliście biegać, jakich leveli nie lubiliście i ogólnie, jaki jest wasz stosunek do tego tytułu?

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
Tenchu
« Odpowiedź #1 dnia: Listopada 22, 2005, 03:43:41 pm »
Gra jest wypaśna, szczególnie druga część która notabene jest prologiem jedynki. Bardziej lubię Rikkimaru, Ayame mi zwisa :P a w nowe części nie grałem. Moje ulubione zajęcie to jest zeskakiwanie z góry i wbijanie katany w tętnice szyjną :] BTW Tenchu ma wyjść także na NDS

Offline Giant Enemy Crab

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 153
    • Zobacz profil
    • http://www.squarezone.pl
Tenchu
« Odpowiedź #2 dnia: Listopada 22, 2005, 04:12:51 pm »
Porównanie Tenchu do MGS jest mocno przesadzone moim zdaniem. Trzeba pamiętać, że w MGS na pierwszym miejscu jest fabuła, a sam gameplay jest jakby na drugim planie. W Tenchu jest zupełnie odwrotnie. Poza tym tenchu opiera sie na radosnym zabijaniu kolejnych przeciwników, których notabene jest na pęczki, a MGS'y można przejść ograniczając się do rozprawiania się tylko z co ważniejszymi bossami. Nie twierdzę że w Tenchu tego zrobić nie można, bo pewnie jest taka możliwość gdy ktoś bardzo się uprze, ale w MGS szaleństwa z bronią są wręcz niewskazane. Poza tym jest jeszcze jedna subtelna różnica. Rozmach z jakim robione są kolejne części Metala nijak nie można porównać do serii Tenchu. Muzyka, dialogi (których w T jest jak na lekarstwo) , a nawet grafika stoi o poziom wyżej niż w T. Tak samo zresztą jak cała gra. MGS jest jedyna w swoim rodzaju i porównanie tej serii do jakiejkolwiek innej jest bez sensu. Do serii Tenchu nie mam wielkich zastrzeżeń. Gra mi się w to bardzo dobrze. Niezaprzeczalnie klimat feudalnej Japoni  i przede wszystkim bieganie sobie po dachach Ayame jest bardzo klimatogenne i fajniusie :). A szczególnie Ayame jest fajniusia :P.

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Tenchu
« Odpowiedź #3 dnia: Listopada 22, 2005, 04:54:34 pm »
No ale spójrz sobie Chocobo np. na trening z MGS1. Robiło się tam dokładnie to samo, co w Tenchu. Sama fizyka gry jest taka sama i tu również jest dużo czajenia... jeżeli jest MGS należy do jakiegoś gatunku gry, to Tenchu z całą pewnością należy do tego samego. MGS różni się od Tenchu tak, jak Final Fantasy od Chrono Crossa.. a to i to jest jRPG'iem w końcu.

A jeżeli chodzi o postacie, to ja faktycznie preferuje Ayame.... jakoś gra Rikimaru mi specjalnie do gustu nie przypadła, bo Ayame jest ładniejsza, zabawniejsza i zabija przeciwnków bardziej efektownie. Sprzętu prawie nie używam, chyba że kunai na psy i blowgun, jak jakiś wybitnie skomplikowany kill jest... no i healing potion, bo bossowie mogą czasem dać w kość. A tak poza tym sprzętu nie wykorzystuje, bo on żadko pomaga w zabijaniu po cichu, a służy głównie do walki z bossami....

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Tenchu
« Odpowiedź #4 dnia: Listopada 22, 2005, 04:56:01 pm »
Nie wiem czy ktoś zauważył, ale w T2 nasz nauczyciel chyba ma ten sam głos co Roy Campbell z MGS'a. Jeśli nie, to ma bardzo podobny.

EDIT
Tak, to ta sama osoba -
Azuma (voice)   Paul Eiding
Colonel Campbell (voice)   Paul Eiding
« Ostatnia zmiana: Listopada 22, 2005, 05:22:30 pm wysłana przez Dark Butz »
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline I)RAGON

  • Soldier
  • Wiadomości: 31
    • Zobacz profil
    • http://
Tenchu
« Odpowiedź #5 dnia: Grudnia 25, 2005, 11:41:41 pm »
Bardzo lubie tego typu gry z serii skradanek a w dodatku Ninja. Seriia Tenchu bardzo mi sie podoba i lubie grać w Tenchu, najbardziej do gustu przypadła mi 2 część może dlatego że jako pierwszą widziałęm podoba mi sie w niej opcja Edytor map można sobie stworzyć coś swojego i puźniej sobie przechodzić. Jako postać lubie obie dobrze mi sie gra Rikimaru jak i Ayame dobrze że są do wyboru postacie. Jako żecz z Itemków lubie bardzo używać liny z hakiem i noży do rzucania.
Jeśli coś jest źle staraj sie aby gorzej nie było niż jest

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Tenchu
« Odpowiedź #6 dnia: Stycznia 28, 2006, 08:37:17 pm »
Uwielbiam serie Tenchu. Ale to dziwne uwielbienie... kocham sobie stanac na drzewie i czaic sie na jakiegos kolesia, przez 4 minuty bezruchomo stac na tym drzewie i nagle sie na niego zucic, pozniej przykleic sie do sciany i zaatakowac straznika i automatycznie doskoczyc do jakiegos drugiego obok. uwielbiam czaic sie na tych wszystkich straznikow... z tym ze w niektorych misjach zabije mnie na koncu boss a mnie chu* strzela bo niechce mi sie od nowa wszystkiego robic i biegne na zywiol przez cala plansze, omijajac wiekszosc przeciwnikow albo na jana ich zabijajac >.>

Po za tym gra mnie szybko nudzi... przejde jednym kolesiem gre ale umieram juz pod koniec gry, pozniej druga postacia przechodze juz znudzony... musze zrobic dluzsza przerwe, a w Drugiej czesci to juz 3 postacia przeszedlem na kodach zeby miec wszystkie bronie bo nie chcialo mi sie montowac.

I wlasnie nie wiem co mnie tak do tej serii przyciaga bo przeciez gra po pewnym czasie mnie nudzi... ale zawsze mowie ze to swietna seria i ze ja uwielbiam, a to wszystko pewnie przez klimatyczna muzyke, postacie i intra ktore miazdza. Intro do 2 jest przecudowne, to jedynki jest calkowicie inne ale tez cudowne. Nie wiem ktore z nich mi sie bardziej podoba bo oba sa calkowicie inne.

Gralem tylko w czesci na PSone bo na PStwo jeszcze jakos sie nie zabieralem.

Co do MGS -> Tenchu to gry co prawda obie naleza do gatunku skradanek ale sa calkowicie inne, i nie ma co porownywac... tym bardziej ze seria MGS to o niebo lepsza seria.


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?

Offline Ignatius Fireblade

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 214
  • Ten, który bywa
    • Zobacz profil
Tenchu
« Odpowiedź #7 dnia: Stycznia 30, 2006, 07:06:33 pm »
Grałem w tenchu 1&2, oraz 3:Wrath of Heaven... Podobało mi się, to prawda, ale przyznaję, że o wiele lepiej grało mi się w Metal Gear Solid. Właściwie, to wszystkie plansze były dobre, zbudowane z pomysłem i żadna nie nudziła przed swoim końcem, a najlepiej grało mi się Ayame. Nie wiem czemu, ale Rikimaru wydawał mi sie jakiś taki wolniejszy, bardziej toporny... Za to mojemu koledze to on przypadł do gustu. Cóż, nie wiem od czego to zależy...

Jedynymi "dopalaczami" jakie stosowałem to były napoje leczące i hak z liną, więcej nie potrzebowałem (chyba, że na bossa, wtedy to dochodziły shurikeny)... Co można więcej powiedzieć... Zgadzam się z Gipsim, że przechodzenie jednego momentu po raz n-ty może wqtwić, ale gra jest tego warta... Coż, w końcu pokazuje choć kawałek ichnej (nieco podkoloryzowanej) rzeczywistości.
Gdy rozum śpi, budzą się upiory.
Goya

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Tenchu
« Odpowiedź #8 dnia: Stycznia 31, 2006, 01:30:30 pm »
Tenchu...
Bardzo miło wspominam pierwsze 2 części gry. Mile wspominam czas spędzony na dachu czatując na nadarzającą sie okazje by poderżnąć gardło strażnikowi  :lol: Niekiedy kamery się nie wyrabiały ale bardzo przyjamnie się grało.
Nie porównywałbym Tenchu do MGS. Mimo podobnego systemu gry /skradanie się etc./ są to 2 całkiem różne gry.

Offline Ashley Riot

  • Riskbreaker
  • Admin
  • ******
  • Wiadomości: 690
    • Zobacz profil
    • http://vagrant-story.webpark.pl/
Tenchu
« Odpowiedź #9 dnia: Stycznia 31, 2006, 03:11:41 pm »
gralem i w tencze i emgieesa, ale rzeczywiście cieżko je porownać, o tym, voice acting jest taki sam colonela i azuma to wogole bym nie pomyslal :) macie glowe do takich rzeczy... poza tym ciezko mi wskazac najlepsze rzeczy ale z mgs gralem tylko w 1 i 3 gdzie 3 uzwazam za najlepsza czesc... a tenczu 2 i 3 gdzie chyba 3 tez mi sie najbadziej podobala ze wzgedu na zroznicowanie misji... gralem i tym i tym, ale choc nie bylo dla mnie roznicy kim, bo tylko stealth kill mnie radowalo wiec obojetnie kto rozprowal flaki bronia biala.... w tenchu 3 najbardziej mi sie podobalo zazebianie przygody, jesli gralo sie kolejne misje dana postacia to wstawki przerywnikowe laczyly to w spojna lub mniej spojna calosc, to mi sie podobalo... glownie uzywalem podstawowych akcesoriow, czyli lina, miecz, ale zabierało sie i inne graty....bolało mnie wykrycie przez straznika czy takie akcje zabierajace punkty... i powtarzanie misji dla GRAMD MASTER.... ale giera przednia :)

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Tenchu
« Odpowiedź #10 dnia: Lutego 15, 2006, 07:40:32 pm »
Kurde... Tenchu Fatal Shadows jednak łatwą grą nie jest... Tenchu 1 to było banalne wręcz, ciężko było tam dostać rangę poniżej Master Ninja jeżeli tylko wiedziało się o co chodzi (20 Stealth Kill'ów i się miało Grand Master, bez względu na to ile razy cię jełopy zobaczyły), a granie w tamtą część na poziomie niższym niż Hard było dla maksymalnych frajerów (używanie tam zatrutego ryżu też było dla lamerów, bo z jedną taką trującą ryżową kulką, można było w 5 minut Stealth Kill'ować wszystkich na mapie, przez jedno niedociagnięcie programistów). W tej części praktycznie za każdym pierwszym podejsciem do planszy, a nawet layouta mam jakiegoś Thuga cholernego i punktacje poniżej zera. Nawet te pierwsze plansze były znacznie trudniejsze od tego co było w Tenchu 1 i 2.. widać, że są znacznie lepiej zaplanowane, kolesie są czasami bardzo skomplikowani do zabicia i nie raz trzeba się wspomagać Blowgunem, którego użycie w Tenchu 2 uważałem zawsze za szczyt lamerstwa. A do tego boss'owie... kurde, co za potwór z tego Nasu w misji 6.2.... to już nawet nie w tym rzecz, że Rin jest cieńka jak nie wiem co... przy walce praktycznie nie ma miejsca na manewry, a tym to rasowy morderca... A teraz zacząłem misje 7.2 i powiem szczerze... takiej planszy nie widziałem w zadnej części Tenchu... nigdy... mapa naprawde niewiele pomaga w zorientowaniu się całym tym kompleksie... tu trzeba biegać po trzech różnych piętrach budynku, a niektórzy strażnicy są naprawde ciężcy do Stealth Kill'owania i muszę się wspierać Chameleon Spellem, Invisibility Spellem, Blowgunem albo innym nieetycznym przedmiotem do zabijania... poziom trudności jest coraz gorszy... jeżeli ja po wyuczeniu się na pamięć wszystkich plansz i layoutów z Tenchu 1 i podobnym poznaniu Tenchu 2 mam nie raz poważne problemy z planszami z Tenchu FS na poziomie Normal, to znaczy gra jest trudna...

Podsumowując, Tenchu FS jest dużo trudniejsze od T1 i T2, chociaż do dyspozycji mamy więcej sprzętu i nie raz bardzo ułatwiające gre zdolności poszczególnych postaci. Trzeba czasem naprawde dużo cierpliwości (plansze 6.2 przechodziłem chyba ze 20 razy zanim mi się udało w końcu =_=) i dużo ostrożności, aby za pierwszym wejściem przejść plansze na Grand Master... a i tak lepiej zabrać ze sobą kilka Blowgun'ów tak na wszelki wypadek, bo używanie ich tutaj to już nie taki wstyd jak wcześniej...

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
Odp: Tenchu
« Odpowiedź #11 dnia: Czerwca 04, 2008, 01:33:18 pm »
From Software pracuje nad Tenchu 4 na Nintendo Wii. Premiera 23.10.08.

Skany Famitsu:





Uwielbialem te serie na PSone ale po drugiej czesci kolejne gry wydawane na PS2 byly nudne i raczej lipne w chu*. Mam nadzieje ze moze na Wii gra sie jakos odrodzi i bedzie w miare oryginalna dzieki mozliwoscia jakie oferuje Wii.
« Ostatnia zmiana: Czerwca 04, 2008, 01:34:00 pm wysłana przez Kazumaru »


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?