Autor Wątek: World of Tanks  (Przeczytany 18466 razy)

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #20 dnia: Lipca 28, 2012, 07:49:35 pm »
Dawno wprawdzie nie grałem w WoT i dopiero niedawno zaczałem znowu... No ale zdążyłem już coś nowego odblokować:

T25 AT - na starcie armata ze Sluggera, więcej zdrówka... ale też utrata obrotowej wieżyczki i parowanie z wyższymi Tierami. O dziwo jednak gra się nadal w miarę przyjemnie. Więcej napiszę później, jak zdołam odblokować lepszą armatę...

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #21 dnia: Sierpnia 05, 2012, 08:56:37 pm »
AMX 12t (po patchu 7.5) - chłopaki z Wargaming przenieśli go na VI szczebel dając mu działa z AMX13 75 i podnosząc jego życie do 600. Fajnie, fajnie. Szkoda tylko, że zrobili z niego dedykowanego scout'a. Znaczy to, że 80% walk spędzisz z X szczeblami. Dodajmy do tego słabe przyspieszenie i spore straty prędkości przy zakrętach, co czyni AMX12t szybkim AMX40 bez pancerza. Nie da się nim grać. Jeden-dwa strzały są w stanie zamienić go w płonący wrak, trafienie frontalne jest często równoznaczne ze zniszczeniem silnika, działo ledwo co odbiera 100HP jednym strzałem, a dla takiego IX czy lżej opancerzonego X szczebla jest jak ugryzienie komara.

ELC AMX - nowy dodatek, który wszedł V szczebel francuskiego drzewka czołgów lekkich. Jest on praktycznie jak T-50-2 z działem, które może przerazić nawet VII szczeble. Jeździ całkiem sprawnie. 65 km/h, osiąga je w jakieś 5 sekund i ma bardzo niski profil. Problem? Wieżyczka potrafi obracać się jedynie pod kątem 10 stopni, a pancerz jest praktycznie umowny. Czyli albo gramy nim jak TDkiem, albo przeprowadzamy szybki szturm na przeciwnika i sprzeprzamy.

8.8cm PaK 43 JagdTiger - jest to nieco słabsza, premiumowa wersja normalnego JagdTigera. Ma 1300 życia zamiast 1800, jest o wiele wolniejszy i ma 8.8cm działo, którego zwykły JagdTiger nie posiada. Plus jest taki, że jego działo jest niesamowicie celne i szybkie. Przy 11,11 strzałach na minutę nie musimy dbać o słaby "alpha damage" (240HP na strzał, choć często zdarzają się trafienia za 300). Kolejnym plusem jest to, że MatchMaker stoi po jego stronie i nigdy nie jest wrzucany do walk z X szczeblami.
Niestety, JagdTiger88 jest niszczycielem całkowicie uzależnionym od swojej drużyny. Na pewno nie jest to maszyna zdolna do walki solo. 250mm pancerza ma jedynie front super-struktury na kadłubie. Sam kadłub ma 150mm (górna płyta) i 80mm (dolna płyta). Boki i tył mają również po 80mm. Dodajmy do tego prędkość obrotu Ferdinanda z najgorszym silnikiem i dostajemy niszczyciela, którego objechanie od boku nie stanowi większego problemu.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #22 dnia: Września 13, 2012, 03:16:48 pm »
Kilka nowych pozycji.

Renault BS - Spoko.

Lorraine39 L AM - Tragiczny.

AMX 105AM - Mam go teraz. Z pierwszym działem słaby, ale z drugim to chyba druga najlepsza (po Priest'cie) artyleria w tym tierze. Skręca i jeździ jak Hummel, kąt strzału spory, choć mniejszy od M7. Działo minimalnie od M7 mocniejsze, przy wolniejszym strzelaniu. Całkiem spoko maszyna, ale zmienię ją bez żalu (jeszcze jakieś 30k expa zostało mi).

KV-4 - Z D-2-5T to gówno można zrobić tym czołgiem. Jak już założysz długiego ZiS-24, to sprawa wygląda inaczej i możesz tym przebijać w zasadzie wszystko, co spotkasz. To jak sobie poradzisz zależy najbardziej od tego, na kogo trafisz - KV-4 ma pozornie bardzo gruby pancerz, ale przednia płyta ma charakterystyczny, płaski fragment, który przebije ci większość wrogów. Więc wynik konfrontacji bezpośredniej zależy od tego, czy znają to miejsce, czy nie. Ten czołg bardzo dobrze sprawdza się jednak w drugiej linii, bo ma bardzo celne działo z wielką penetracją (trochę jak mocniejsza wersja L/100 z Pantery), więc przebije nawet oddalone znacznie czołgi bez kłopotu. Duża odległość od wrogów pozwoli również uniknąć trafienia w eksponowany weakspot. Generalnie bez szału.

Niedługo na ISU-152 się przestawiam (9k expa zostało tylko).
« Ostatnia zmiana: Września 13, 2012, 03:18:22 pm wysłana przez Tantalus »

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #23 dnia: Października 08, 2012, 02:48:54 pm »
Kilka tygodni temu wszedł update 8.0, w którym pojawiła się fizyka, zmiany w UI, generalnie bardzo liczne zmiany. Generalnie podoba mi się ta wersja, ale sprawiła mi bardzo spory problem z moim ulubionym dotychczas czołgiem. Jak ktoś nie wie, to Pz4 został pozbawiony swojej pancernej wieżyczki Schmalturm oraz działa L/70 (które zostało wzmocnione i już nie nadawało się na V tier). Czyli w skrócie siłą zamieniono mi Pz4 na coś, co w zasadzie jest Pz3/4'ką. No i mam z tego powodu dylemat, gdyż Pz4 był moim najczęściej granym czołgiem i mam w nim najlepiej wyszkoloną załogę, którą muszę gdzieś zatrudnić.

Tak więc doradźcie mi którą z tych trzech opcji zrealizować. Co zrobilibyście na moim miejscu.

Opcja #1 - Zrobić upgrade do VK 3601 (H)

+ To dobry czołg, jeden z lepszych medów w tym tierze
+ Ma działo L/70
- Jest tier wyżej, będę trafiał na mocniejsze czołgi
- Nie ma takiej dobrej wieżyczki jak stare Pz4, generalnie nie będę taki odporny

Opcja #2 - Poczekać miesiąc do update'u 8.1 aż wejdzie Pz4 Schmalturm

+ Najbliższy odpowiednik starego Pz4, z wieżyczką i działo
+ Będzie to czołg premium, więc będę więcej zarabiał
- Będzie w VI tierze, czyli będę trafiał na mocniejszych wrogów
- Ta premka ma ultra-chujowy silnik, przez który będę jeździł prawdopodobnie wolniej od KV-1

Opcja #3 - Zacisnąć zęby i grać nowym Pz4

+ Nie muszę tracić golda i kredytów na zmianę czołgu i przenoszenie załogi
+ Nie muszę zmieniać tieru, a ten nowy Pz4 ma dość dobrą prędkość i przyzwoitą penetrację jak na tier V
- Gra się tym zupełnie inaczej niż starym Pz4, który tak kochałem
- Duża strata siły ognia i pancerza względem starej wersji


Mam prawdziwy dylemat na którą opcję się zdecydować. Na początku byłem przekonany, że pierdole, idę do VK. Potem byłem mega zajarany, jak dowiedziałem się o PzIV Schmalturm w następnym update'cie, nawet bym tego golda wywalił, ale ten silnik 300hp to jest żart jakiś - Pz4 nie jeździł jakoś super szybko nigdy, ale z tym to ja będę miał fart, jak przekroczę 25kmh, a na górkę to na wstecznym będę szybciej wjeżdżał. Zagrałem raz nową Pz4, ze względu na prędkość i zwrotność gra się tym jak Pz3/4 - nie poszło mi źle, ale to już nie ten sam czołg.

Jak ktoś jeszcze tu zagląda to niech napisze co zrobiłby na moim miejscu i dlaczego. Może pomoże mi to w dojściu do jakiejś decyzji. Póki co jeszcze nie wracam do WoT'a, bo gram w Fallout NV, ale w końcu będę musiał coś z tym fantem zrobić.
« Ostatnia zmiana: Października 08, 2012, 02:50:00 pm wysłana przez Tantalus »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #24 dnia: Października 08, 2012, 03:59:27 pm »
Ja bym się wstrzymał, kupił VK-3601 i poczekał na jakąś bardziej grupową opinię. Plusem tego PzIV jest ochrona gąsienic. Minusem jest to, że pewnie będzie to ważyć dodatkowe 500kg-tonę. Ze swoim słabiutkim silnikiem dostaniemy coś na miarę osłabionego Super Pershinga.
Ciekawiej się zapowiada SU-122-44, który ma praktycznie 2 razy szybszą D-25T. Ale kosztować będzie w pizdu.
Pantera M-10 wygląda megachujowo.

Od razu też powiem, że L/70 dziwnie się sprawdza, ponieważ poprzednią wersją łoiłem KVki na porządku dziennym. Teraz mam problem StuG'iem przebić ich front.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #25 dnia: Listopada 22, 2012, 01:56:26 pm »
Jak się wam brytole podobają? Ja mam mieszane uczucia.

Medium Mark I - Jak dla mnie najlepszy z pierwszych tierów - każdego innego niszczy w dwóch strzałach. Fakt, jest wielki i nawet wolniejszy od innych, ale w tym tierze to nie gra takiej roli.

A13 Mk. I - Całkiem fajny, bo zapierdziela elegancko i ma bardzo dobre działo.

Cruiser Mk. I - Tragedia. Ani silnika, ani pancerza, ani działa dobrego nie ma. Nie ma wyjścia, trzeba grać tym beznadziejnym PomPomem.

A13 Mk. II - Trzyma poziom, wcześniejszej A13, chociaż widać pewien spadek osiągów, a działo wcale nie jest dużo lepsze niż poprzednio.

A10 - Tragedii ciąg dalszy. Hałbica okazuje się zjebana, więc musimy grać albo stockowym działem albo przemęczyć się z PomPomem.

A13 Covenanter  - Jest tak samo uzbrojony jak Mk. II. Powiększyli mu pancerz, ale za to kazali odblokowywać wszystkie silniki od zera. Generalnie słaby, nawet jak na IV tier.

Valentine - Załamka. Mojego oryginalnego Val bardzo lubiłem, choć był gorzej uzbrojony i miałem nadzieję, że tera będzie lepiej, jak będę mógł se upgrade'ować rzeczy. No ale niestety - działa są strasznie chujowe, jestem zmuszony grać stock'iem. Silnika praktycznie nie ma, pancerz gorszy niż w wersji Land Lease. W zasadzie nie da się tym grać.


Coś czuję, że moja przygoda z Brytyjczykami skończy się dość szybko. Sprawdziłem sobie dalsze czołgi i zdecydowałem, że będę się zatrzymywał na Cromwellu i na Churchillu I. A nie jestem pewny, czy tego drugiego nie sprzedam po kilku grach, jak mnie zacznie wnerwiać.

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #26 dnia: Listopada 25, 2012, 02:00:19 am »
Cytuj
A nie jestem pewny, czy tego drugiego nie sprzedam po kilku grach, jak mnie zacznie wnerwiać.
Powiem tak - początkowy Churchill I jest tragiczny. Powolny jak jasna cholera, a pierwsze działo strzela mokrymi kulkami. Wymagane są gąsienice, żeby cokolwiek unieść, ale dobrze po tym też kupić mu silnik. Wtedy staje się nieco zwinniejszy od KV'ki pierwszej. Po "ulepszeniu" wieżyczki i zakupie QF 6 pounder Mk. III sytuacja się mocno zmienia. Pancerzem nie poszalejesz, ale masz duże szanse w walce z nieco słabszymi czołgami swojego szczebla jak T-34 czy Pz.III/IV nawet na najlepszych konfiguracjach. Dużym atutem jest największa ilość HP spośród wszystkich V szczebli i szybkostrzelność pierwszej 6-funtówki i 105mm penetracji. Ja np. w pierwszej walce z tym działem zmiażdżyłem 4ech kolesi i mocno poturbowałem innych, a przez większość czasu byłem sam przeciwko nim. Nie mogę się doczekać odblokowania jego 75mm Vickers'a, bo wtedy zamienię się praktycznie w KV'kę ze starym L/70.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #27 dnia: Grudnia 20, 2012, 02:10:49 pm »
Cytuj
szybkostrzelność pierwszej 6-funtówki i 105mm penetracji

To stwierdzenie brzmiało mi jak oksymoron, musiałem aż wejść na Wiki i obadać sobie parametry. Ja mam nawet drugą 6-funtówkę w tej chwili, tą z penetracją 110mm odblokowaną w Valentine. I cokolwiek bym o niej powiedział, to bym jej nie nazwał szybkostrzelną. Na prawdę mnie mega denerwuje, bo nie zadaje prawie w ogóle obrażeń, a wali tak wolno, że więcej niż 2 strzały rzadko mogę wywalić we wroga 1v1. A to dlatego, że Valentine ma to działo z RoF'em wynoszącym 13,33 rpm, natomiast w Churchillu rośnie on ponad dwukrotnie, do 27,27 rpm. Wtedy może i da się tym coś zrobić.

Cromwella i Churchilla chcę mieć właśnie ze względu na Vickersa HV, który się świetnie zapowiada, bo nie dość, że ma dobrą penetrację i obrażenia (faktycznie trochę jak stare L/70, chociaż wolniejsze), to jeszcze masz celność 0,36. Jeżeli będzie mnie wkurzał ten czołg, to pewnie przez słabą prędkość - ma gorszy stosunek mocy silnika do masy niż KV-1, a o ile wiem, to w kolejnych tierach jest jeszcze gorzej i dopiero przy Caernarvonie cieżkie brytole zaczynają sensownie jeździć. Nie będzie mi się chciało tylko czekać, więc zostaję przy Churchillu I.



Churchill I - Bardzo spoko. Nie jeździ tak bardzo wolno jak się spodziewałem, choć jest faktycznie mniej energiczny niż KV-1, czy BDR G1B. Nie nadaje się do strategii peak&shot, bo jest dość podłużny, przez co zmusza gracza do stania przodem do wroga. Wtedy ma całkiem zacny pancerz. Wbrew pozorom, wybór działa wcale nie jest taki oczywisty. Vickers HV ma zdecydowanie wyższą penetrację i alfę, do tego jest dużo celniejszy. Natomiast 6-ciofuntówka ma większy DPM i o 5 stopni głębszą depresję (-9, przy -4 Vickersa), przy tak niskim czołgu to na prawdę dużo daje.  Ja jednak zostaję przy Vickersie, bo wolę wyższy Pen. Churchill na prawdę dobrze wypada na tle innych czołgów ze swojego tieru, dobrze mi się nim gra. Nie będę go zmieniał.

Crusader - Uzbrojenie ma dość spoko, bo tą samą 6-ciofuntówkę co Churchill. Na szczęście balancer go nie traktuje jako scouta, bo nie jeździ jakoś szczególnie szybko. Ze względu na dobry pen, gram nim jak wysuniętym do przodu mediumem - wyjeżdżam na wysuniętą pozycję i szukam wyrw w formacji wroga, żeby się wcisnąć gdzieś i mu trochę ołowiu w dupsko zapodać. Niski profil pomaga unikać trafień, ale niezauważalny pancerz sprawia, że zazwyczaj ginę po dwóch strzałach. Już nie mogę się doczekać Cromwella.

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #28 dnia: Lutego 23, 2013, 09:47:18 am »
Yh, od jakiegoś czasu znowu zacząłem pogrywać w WoT. A że od czasu mojego ostatniego grania sporo się zmieniło, to krótko o nowych czołgach, do których na razie dotarłem:

Medium Mk. I - tylko jedną bitwę nim stoczyłem (expa wystarczyło na wynalezienie wszystkiego w drzewku rozwoju czołgu), ale z tego co pamiętam, nie grało mi się nim specjalnie źle, więc...

Cruiser Mk. 3 - na chwilę obecną mój ulubiony czołg od Brytoli. Szybkość niezła, pancerz również, działo za to świetne - szczególnie ostatnia 'czterdziestka'. Wyfarmię załogę do 100% i rozwinę trochę po pierwszym skillu, i dopiero potem przesiądę się na kolejną maszynę (Cruiser Mk. 4).

Renault NC-31 - kiepsko ogólnie. Rozwinąłem co mogłem i natychmiast przesiadłem się na kolejną maszynę.

Vickers Mk. E Type B - tyż kiepsko. Działko po rozwinięciu może nawet ma jakiegoś kopa, ale pancerz i prędkość wciąż mizerne.

Type 2597 Chi-Ha - też będę się chyba jak najszybciej przesiadał do następnego. Pancerz wciąż taki sobie, dość wolny (przynajmniej przed zakupem nowego silnika), a stockowe działko praktycznie nie wyrabia. Po ulepszeniu jest trochę lepiej, ale wciąż niewystarczająco dobrze.

H35 Hotchkiss - również nędza. Działko kiepskie (nawet po wymianie), pancerz niespecjalny, ślimacza prędkość... Może następny w kolejce czołg będzie lepszy.
« Ostatnia zmiana: Lutego 23, 2013, 12:06:27 pm wysłana przez Spec (Wraith) »

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: World of Tanks
« Odpowiedź #29 dnia: Marca 29, 2013, 07:29:47 pm »
http://www.youtube.com/watch?v=fjrjZc5tfRI
WoT ma poważnego konkurenta.
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?