Produkcja: USA
Występują: Morgan Freeman, Brad Pitt
Jeden z najlepszych filmów jakie widziałem, cały czas trzyma w napięciu. Thriller, w którym wszyscy odgrywają główne role, nie ma takiej osoby, która odstawiona została na drugi plan. Nie ma wcale efektów specjalnych, czasami tylko kukły są. Muzyka jest świetna, całkiem adekwatna do filmu. Jak ogląda się go to cały czas człowiek myśli nad sensem swoich czynów. Miałem miejscami wrażenie, że nadszedł także na mnie czas cierpienia za grzechy. Jeżeli chodzi o kary, to najbardziej śmiałem się na początku kiedy zobaczyłem grubasa i jego żołądek (Ale wielki), a najbardziej podobało mi się lenistwo i reakcja na to oddziałów specjalnych policji - to chyba figura z wosku... (chwilę później)... to ŻYJE! A co wam podobało się w tym filmie?