Autor Wątek: Przełomowa seria FF!  (Przeczytany 9442 razy)

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #20 dnia: Stycznia 06, 2004, 11:15:22 am »
To fakt. Lucky 7  :D  Miejmy tyko nadzieję że 13 nie okaże się pechowa. Bo różnie to bywa. Ja tam oczywiście w przesądy nie wierzę, ale coś mnie martwi, że autorom pomysły się skończą .....                            
Kame Hame Ha

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #21 dnia: Stycznia 06, 2004, 02:24:46 pm »
Jak już pisałem na poprzednim forum-krążą plotki o tym,że ze Squaresoftu odszedł główny scenarzysta wszystkich Finali.Ale to TYLKO plotki(mam nadzieję...)                            
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Zell Dincht

  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1460
  • Dzielny Mały Toster
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #22 dnia: Stycznia 06, 2004, 04:08:20 pm »
Cytuj
Jak już pisałem na poprzednim forum-krążą plotki o tym,że ze Squaresoftu odszedł główny scenarzysta wszystkich Finali.Ale to TYLKO plotki(mam nadzieję...)

to nie plotki :( tzn ten co odszedl to pisal do ff 7-10 bodajze, starsze chyba ktos inny                            
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #23 dnia: Stycznia 06, 2004, 05:11:53 pm »
Skoro nie plotki, to zacznijmy się martwić.... mie, square da sobię radę, następny i kolejne fajnale będą kolejnymi hiciorami. Tak z innej beczki. Czy na screenach, główny bohater ff12 nie przypomina wam dziecka Tidusa i Yuny? Twarz taka znajoma....                            
Kame Hame Ha

Offline lechu

  • Adventurer
  • *
  • Wiadomości: 55
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #24 dnia: Stycznia 06, 2004, 11:52:02 pm »
Faktycznie. Vaan, bo tak podobno ma się ten kolo nazywać przypomina potomka Tidusa i Yuny. Wogule to ja tu widze nieciekawą tendencję... Już Tidus był jakiś taki ciotowaty, ale ten niejaki Vaan to już przegięcie. Toż to mogła by być kobieca buźka...                            
You runaway shinobi....

Offline Madness

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 103
    • Zobacz profil
    • http://
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #25 dnia: Stycznia 07, 2004, 03:04:33 pm »
Cytuj
Dla mnie dobrym pomysłem byłoby zrobienie remake\'a FFVII(coś jak MGS:TTS)z lepszą grafą i dodatkowymi subquestami.


Jestem calkowicie ZA. FFVII mialo kilka brakow np. brak intra ze smierciol Ultimy czy brak mozliwosci ozywienia Aerith, co ponoc bylo przyczynol braku miejsca (mogli by dac to na 4CD i wsio byloby ok).

Kiedys w grazecie slyszalem (dawno temu - poczatki PS2) ze na PS2 majol wyjsc FFVII-IX jako jeden tytol z lekko poprawionol grafol, ale chyba pomysl ten poszedl w niepamiec bo od tamtej pory o niczym takim nie slyszalem.

Cytuj
Jak już pisałem na poprzednim forum-krążą plotki o tym,że ze Squaresoftu odszedł główny scenarzysta wszystkich Finali.Ale to TYLKO plotki(mam nadzieję...)


Moze to i strata, ale nie niezastapiona, w koncy FFXII zajol sie gosc od FFT i VSa wiec klimat musi byc swietny. Gdy weszlem na jednol ze stron o FFXII (chyba jakol oficjalnol i w kshaczkowym jezyku) to podczas intra przygrywala muzyka typowa dla FFT (zaznaczam: swietna muza) i sie mile zaskoczylem. Nie podoba mi sie jedna z postaci (gosciu z pistolami). Za to fajna jest luczniczka... ale odchodze od tematu.

Cytuj
Wogule to ja tu widze nieciekawą tendencję... Już Tidus był jakiś taki ciotowaty, ale ten niejaki Vaan to już przegięcie. Toż to mogła by być kobieca buźka...


True, true. Jak zobaczylem jego twarz poraz pierwszy w PSX Extreme (kryptoreklama :]) to wydal mi sie jakis taki pedalkowaty. Ale czas pokaze co bedzie z kontynuacjol Finali.

Niech Finale zyjol wiecznie. 3krotne hip hip hura na ich czesc :].                            
In the name of God,
impure souls of the living dead
shall be banished into eternal damnation.
Amen.

Offline Alakair

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 155
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #26 dnia: Stycznia 07, 2004, 07:02:24 pm »
Coraz żadziej się zdarza mi aby usiąsć do czegoś i wstać po paru godzinach. Obecnie się gra w takie jRpg ale po paru minutach wstajesz, idziesz cos zjeść... wracasz już z innym nasawianiem do gry. Przejdziesz i `papa` na półeczke. Pierwsza gra jRpg jaka mnie `wsiorbała` do swojego swiata było FF7. Byłem chory a PS-a miałem pare dni. Wpadł znajomy i mówi:
`Ej patrz mam rpga`
Podrapałem się po głowie widząc jak ludzik stoi dzielnie gdy dostaje z miecza.
`No super ale mozesz już wyłączyć`
Znajomy wyszedł ale zapomniał zwiąsc gry. Chory człowiek się nudzi więc co zrobić. Po skończeniu Ace Combat 2 (bodajrze) skończyły się moje gry... (kiedyś to się miało 5 gier i starczało) Płytka z FF7 poleciała do srodka konsolki i zaczeło sie... tandetnie.
`Kurka co to za shit?` - moja opinia była jednoznaczna, dotychczas jakże nieomylna.
Nawte ludziki nie mówiły niczego i trzeba było sledzić literki na ekranie. Doleciałem z takim nastawianiem do pierwszego bossa. Strategia trzymania X tym razem zawiodła. GAME OVER.
`Ale szajs i co to memory card?`- koniec tej gry w moich oczach nadszedł nieubłaganie.
Nastepnego dnia postanowiłem czytać co mówią postacie. Doleciałem do bossa i czytam:
 `Dont atack when his tail is up!`
Przeszedłem... boss padł a ja uciekam z reakora... potem slumsy i to i atak na inny i wybuch i jakies przebieranie Clouda... i...i...
`Kolacja` - dobiegł głos z dołu. Dziwnie tak było cos usłyszeć...a nie przeczytać.
Jak to kolacja? Przecierz jadłem sniadanie o 11.
`Jest 19 a Ty cały czas grasz i grasz, pouczyłbys się...bulbulbul... jak sie czujesz...bulbulbul... no zejdz już` - w sumie  praca mojego mózgu zatrzymała się na `jest 19` i dalszych słów nie pamiętam za dobrze.
Poraz pierszy gra mnie wciągneła. Tak się zaczeła historia z jRpgami. Final Fantasy 7 zdecydowanie możemy nazwać przełomem. Nie jakies FF X z Tidusami i Yunami. FF7 stała się prekursorem, wzorem nie do doscigniecia. Pierwsza gra z seri FF w 3d. Pierwsza z rederingiem lokacji (tak się to pisze?). Seria Final Fantasy rozwala wszysko co sie tylko da ale...
`TYLKO Final Fantasy 7 możemy nazwać przełomem` Dlaczego? Prosze kłucić się jak ktoś się nie zgadza a ja podważe wasze argukenty^^                            
The closer you get to the light, the greater your shadow becomes...

Offline Madness

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 103
    • Zobacz profil
    • http://
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #27 dnia: Stycznia 07, 2004, 09:06:47 pm »
Spoko gadasz i wogule. Z twoich slow wynika ze twoja przygoda z jRPGami zaczela sie od FF7, tak? Spoko bo moja tez. Ale jest jeden minus tego startu. Zaczolem z najlepszym PRG (wtedy jeszcze tego nie wiedzialem) wiec reszta moze byc juz tylko gorasza. No coz, takie jest zycie :].

PS. Zuc ktos na mnie Ethera :].                            
In the name of God,
impure souls of the living dead
shall be banished into eternal damnation.
Amen.

Offline Alakair

  • Daredevil
  • **
  • Wiadomości: 155
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #28 dnia: Stycznia 07, 2004, 09:13:47 pm »
Ino od FF7 i może dobrze ze tak się stało. Kto wie, może zle ale taki był los. Jesli sie nie myle po FF7 przelazłem Wild Arms a potem wyszło FF8 ale to już nie było to... dalej wciągało ale moje spotkanie z FF7 to taki `przełom` w zyciu. Kazdemu coś takiego życze.                            
The closer you get to the light, the greater your shadow becomes...

Offline Ard

  • Wanderer
  • *******
  • Wiadomości: 1152
  • Vi Veri Veniversum Vivus Vici
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #29 dnia: Stycznia 14, 2004, 12:08:53 am »
przejscie \"siodemki\" bylo wielka rzecza w moim skromnym zyciu...ale musze sie przyznac ze poczatki to miala ona nieciekawe...
...akurat wrocilem po kilkudniowej nieobecnosci do domu i od razu wbijam do kumpla na gore...mecza jaka strzelanke...\"mam jaka nowa gre, ale jest jakas dziwna, nie kumam jej\"...pogadalem, pogadalem...idac do domu wzialem te 3 nieszczesne plyty...podlaczylem moja MDM (moja druga milosc :D ) i zaczynam grac...intro niezle...nagle z pociagu \"cos\"wyskakuje...\"no nie...co to %$#@*& na byc\"...jakies czlekoksztaltne cosio biega mi po TV...pomyslalem ze to dopiero poczatek...gram dalej...znalazlem jakas mala, zielona kulke...\"to juz przesadzili, nich sobie ja w *&^$%^ wsadza\" i wciskam power...ale nie...jeszcze troche pogram...1 boss...to samo co u Alakaira :P ...nagralem gre...
wieczorem u kolegi nie ma w co grac...wiec 7 do PSXa...poczatek znam, wiec jedziemy...minelismy bossa...gramy dalej...jest coraz lepiej...i nastapil kluczowy moment gry...gdy zobaczylismy Chmurka w sukience po prostu padlismy ze smiechu na ziemie i pociskalismy z niego kilka minut...od tego czasu sie ruszylo...jako ze mielismy tylko 1 kopie gry, ja gralem za dnia, a u niego wieczorami :D ...on pierwszy skonczyl gra, ale ja rozwalilem weapony...
do dzisiejszego dnia dziekuje kwadratowym ze stworzyli te gre...pozniej udalo mi sie kupic od znajomego platynowa wersje FF7 (jest u mnie do dzis, pomimo ze nie mam juz MDM  :( )                            

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #30 dnia: Stycznia 14, 2004, 09:21:36 am »
U mnie była historia całkiem odwrotna.Na początku grałem na konsoli tylko w mordobicia i strzelanki.Po ok 3 latach,kiedy miałem trochę kasy powiedziałem:\"Tato,pojedź ze mną do Media Marktu,chcę sobie kupic jakąś grę.\"No dobra pojechałem z myślą,że kupię sobie FFVII.Tak chciałem sobie wypróbować RPG\'a.No ale niestety nie było więc kupiłem FFVIII.Gra mi się spodobała.Następny był FFT(PSX\'owa wersja),też fajny.I potem było-kumpel mi powiedział:\"Mój kumpel ma pirata FFVII,chcesz??\" \"Jasne!\"Powiedziałem.Dalej nie będę pisał co się działo :D ...to chyba każdy przeżył... :D                            
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #31 dnia: Stycznia 19, 2004, 08:26:50 pm »
Wszystkie finale były czadowe, a tu troszkę dokładniej:
FF I - Gra, która mimo, że ma świetnych rodziców, to nie jest godna poleceni. Przypuszczam jednak , że na swoją epokę była rewolucyjna, no i stała się początkiem niesamowitej przygody z Ostatnią Fantazją.
FF II - Gra bardzo miła, nawet kiedy gra się w nią dzisiaj. Fabuła mnie śmieszna niż w jedynce.
FF III - Czad gier. Zdecydowanie wykonanie idzie w górę.
FF IV - Coraz większy wypas, w szczególności, kiedy dodano filmiki w pakiecie FF Chronicles na PSX\'a. Pierwszy Final, gdzie miło było posłuchać muzyki z gry. \"Podobno World Map theme\" zrobił Enya.
FF MQ - Innowacyjny, choć moim zdaniem gorszy niż czwórka. Pewne zbliżenie do przygodówek.
FF V - Miodzio. Zastosownie podziału na profesje, które można zmieniać w zależności od potrzeb było strzałem w dziesiątkę. Poziom trudności dość wysoki, fabuła zamotana... to jest prawdziwy final.
FF VI - Oto i jest rewolucyjny final. Dzieło jest moim trzecim ulubionym finalem. Duuużo różniących sie zasadniczo postaci. Świetna muzyka. Grafika miła dla oka. Dużo side questów i sekretów. Gra jest nasamowita.
FF VII - .... no comment. Final nabrał trzech wymiarów i bardzo mu z tym do twarzy. Gra jest piękna w grafice, muzyce, fabule, miodności i kipi aż doświadczeniem wyniesionym na nauce z wcześniejszych gier. Kto z nas nie płakał nad śmiercią Aeris. Kto nie podzielał nienawiści Clouda. Gdyby nie FFVII fanów tego tytułu byłoby o połowę mniej. Mój drugi ulubiony final.
FF Tactics - Moim zdaniem jest to najbardziej czaderski final jeśli patrzymy na fabułę. Całość jest grą cudowną i polecam ją każdemu. Nie będę się rozpisywał. Jeżeli chcecie wiedzieć coś więcej o tym tytule to walcie na moja stronę.
FF VIII - Z bólem serca muszę stwierdzić, że mimo iż jest to gra kultowa, to jednak jest ciut za innymi finalami. Kwadratowi nastawili się aby dobrze grę sprzedać w USA. Nie mówię, że jest to gra zła. Wszystko ma na miejscu i właściwie nic nie można zarzucić temu tytułowi oprócz żałosnego poziomu trudności. Poprostu gdzieś zniknął klimat...
FF IX - Moim zdaniem final wszechczasów. Piękna bajkowa oprawa, barwne postacie, intrygujaca fabuła i niezapomniana muzyka są głównymi zaletami tego tytułu. Nie będę pisał jaka ta gra jest świetna, to trzeba przeżyć samemu.
FFT Advance - Hmm... Gra niezwykle dobra, jeśli porównać to do innych gier na GBA. Ciągle jednak czegoś tu brakuje. Prawda są innowacje i nieliniowa fabuła. Ale ci bohaterowi to same gnojki, a samą grę skierowałbym do dziesięciolatka.
Niemogę napisać o innych częściach, albowiem nie grałem. Szkoda, że nie mogłem napisać nic więcej ^_^.                            

Offline Rufux

  • Soldier
  • Wiadomości: 31
    • Zobacz profil
    • http://www.ffxuniverse.republika.pl
Przełomowa seria FF!
« Odpowiedź #32 dnia: Lipca 25, 2004, 08:56:34 pm »
Zauwazylem ze wiekszosc nie miala nawet w planach   kupna FF7  ,  to tak jak ja zreszta  :D   ,  czytalem o niej w gazecie ze to git , ale co te screeny oddaja , a wogole co to jest , moze to smieszne ze to nasz pierwszy final  ale w koncu od czegos trzeba zaczasc , by potem stawac sie masterem finali i zaglebiac sie beyond the final fantasy ,   finala  zobaczylep pierwszy raz u kumpla , a bylo to tak , kiedys do niego wpadlem , a on wpadl na pomysl wymiany jekiejs gry w pobliskim swiecie gier , i wiecie co , ja mu odradzalem tej wymiany , po zajsciu do domu juz ogladajac intro zapomnialem o nienawisci do tej gry ,  nie przeszkadzalo nam nawet to ze ten final UWAGA UWAGA   byl   po NIEMIECKU   Nie rozumielismy nic a gralismy  ,  i byla taka solidarnosc ze gralismy na ZMIANEEE  a gra na zmiane dzielilismy sie sprawiedliwie , mianowicie mielismy opis w magazynie PSMagazin z Euro Demo , i ten opis byl podzielony na literki A B C D ,  czyli np A to wyskok z pociagu a B zaczynalo sie od ucieczki na czas po podlozeniu bomby , i tak jeden gral na A by drubi przejal B  potep pierwszy C drugi D i tak dalej ,  w taki  sposob siedzielis my od 8/00 ( byly to wakacje ) do 20/00 lub dluzej , nawet obiady jadlem u niego ,  KURDE TO BYLY CZASY ,  wkroczylismy w nieznane nie wiedzac czy jest tak dobra /.
I'm blue daba di daba dai u da ba di daba dai da ba di da ba daj

You wana fight , I'll give you a fight  , air force trash !!!