Pokaż wiadomości

Ta sekcja pozwala Ci zobaczyć wszystkie wiadomości wysłane przez tego użytkownika. Zwróć uwagę, że możesz widzieć tylko wiadomości wysłane w działach do których masz aktualnie dostęp.


Wiadomości - Nekroskop

Strony: [1] 2 3 ... 7
1
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Lipca 22, 2020, 10:45:53 pm  »
Rozczulający jest fakt, że to forum nadal istnieje po tylu latach. Jest tu mój najstarszy zachowany, cyfrowy ślad, z czasów, gdy byłem jeszcze nienadpsutym przez życie nastolatkiem. Niedługo będę miał prawie dwa razy tyle na karku. Jak łzy w deszczu i tak dalej...

Kilka lat temu doszedłem do wniosku, że nie mam ochoty już w nic grać. Na temat przyczyn takiego stanu rzeczy niejeden ściek wylano - o złych korporacjach, uproszczeniach, spłyceniach, wszędobylskiej poprawności politycznej itd. - ale sprowadza się to wszystko do tego, że z gier uleciała jakaś esencja, coś trudno uchwytnego, co wynikało ze wszystkich elementów starych gier (kierunku artystycznego, muzyki, gameplayu, fabuły, grafiki). Dziś, kiedy napotykam coś "dla graczy" (nawet sterowniki do karty graficznej), to omijam szerokim łukiem.

Mimo wszystko, rok temu urządziłem sobie maraton FFVI - FFX. Jako niegdysiejszy, niereformowalny fanboy FFVII muszę przyznać, że ta gra postarzała się średnio. Oczywiście jest to aż nadto naturalne biorąc pod uwagę fakt, że zarówno ja, jak i wszytko wokół było 22 lata młodsze, kiedy grałem w to pierwszy raz. Ze wstydem muszę stwierdzić, że z całego ww. towarzystwa najlepiej bawiłem się przy Ósemce. Może moja podświadomość chciała mi powiedzieć, że moje miejsce jest w piekle, skoro wielogodzinne ściąganie magii z grzybów i gąsienic okazało się najbardziej adekwatnym doświadczeniem...

Jednak potem zagrałem w Chrono Cross. Cóż, ta gra się nie postarzała. Dostarczyła mi równie dziwnych i melancholijnych emocji, co kiedyś. Drażnią mnie te wszystkie wywody, że gry są OCZYWIŚCIE sztuką, ale ta gra bez wątpienia jest dziełem sztuki.

W remake pewnie zagram z ciekawości, kiedy wszystkie części pojawią się na PC (przygodę z konsolami zakończyłem na PS2) - jak mniemam za jakieś 2/3 lata, więc powinienem się wyrobić przed kryzysem wieku średniego.

Pozdrawiam serdecznie

2
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Czerwca 21, 2015, 12:03:47 pm  »
To nie upadek dziennikarstwa jest problemem tylko całkowity upadek standardów.
Dziennikarstwo bez standardów, za które biorą się ludzie mający swoje określone ideologiczne agendy, to właśnie wg mnie dziennikarstwo upadłe.

To samo niestety zaczyna się powoli przebijać do Polski. Jakiś czas temu ktoś mi zlinkował chociażby ten artykuł ("Blady Mistrz" w komentarzach to moja skromna osoba).

BTW - maska zdrajcy ssie pałkę, bo zachacza o standardowy w wyższych levelach D&D power creep.
Odnosząc się do MotB nie pisałem o balansie i systemie, tylko o dialogach, bo z tym "power creep'em" masz oczywiście rację. Wiele moich ulubionych gier ma poważne wady i niedoróbki, ale całość zawsze oceniam przez pryzmat tych elementów, które się wybijają -- w PoE, poza może ładną grafiką, takiego elementu nie widzę, gra NICZYM nie porywa. Z tego samego powodu nie podoba mi np. Skyrim, które jest grą dobrą, ale jednocześnie nie ma w nim żadnego elementu, który byłby zrobiony lepiej niż poprawnie. W Masce są genialne dialogi, fabuła, klimat i muzyka.

*zahacza

hurra, square wkońcu robi remake najgorszego finala!

3
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Czerwca 20, 2015, 01:29:35 pm  »
Nie, to nie może być to. To na pewno upadek dziennikarstwa :F
Nie rozumiem, czemu z serii wymienionych przeze rzeczy wybrałeś akurat "upadek dziennikarstwa" jako rzekomo wg mnie naczelną przyczynę obecnego stanu rzeczy.

Pomimo tego, że ludzie, którzy kiedyś byli uczniami/studentami dziś już nie są, fora internetowe o grach pełne są ludzi w wieku 30+, którzy wciąż lubią o nich dyskutować. Taki RPGCodex, na ten przykład, trzyma się świetnie od ponad 10 lat i udzielają się tam głównie ludzie po trzydziestce (Polaków cała masa). Tyle że fora, o których piszę są otwarte na szersze spektrum gier i nowych użytkowników, którzy przeplatają się z weternami, a co za tym idzie nie powstaje sytuacja, że stara gwardia kisi się we własnym sosie do momentu, aż jedynym aktywnym tematem jest OT.

Też mam robotę i mniej czasu niż te 5/10 lat temu, ale wciąż chętnie udzielam się na forach, na których mogę pogadać o tych kilku tytułach/gatunkach, które nadal mnie interesują.

4
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Czerwca 20, 2015, 10:46:18 am  »
Co Ci nie pasowało?
Kreator postaci, którego głównym założeniem jest balans totalny; nadęty i rozdęty writing - właściwie każdy dialog/opis to jakaś wymyślna ściana tekstu (można to zestawić chociażby z "Maską Zdrajcy", która miała finezyjną, ale jednocześnie spontaniczną i błyskotliwą warstwę tekstową; fabuła - typowe fantasy, które niczym nie porywa; postacie jak z kartonu; beznadziejny soundtrack; irytujący system walki, który przy liczbie walk i fatalnym znajdowaniu ścieżek przez kompanów potrafi doprowadzić do rwania włosów z głowy. To tak mniej więcej.

5
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Czerwca 19, 2015, 12:25:08 am  »
Z gier wydanych na przestrzeni ostatnich 10 lat byłbym w stanie uzbierać z 5, góra 10 tytułów AAA, o których mógłbym powiedzieć, że były to pamiętne i/albo warte mojego czasu gry:

- Mass Effect 1 i *może* 2 (a 3 to już gówno straszne),
- Mask of the Betrayer (faktycznie, choć nie technicznie samodzielna gra),
- Fallout New Vegas (pomimo ch*jowego silnika),
- Deus Ex HR (pomimo szybów wentylacyjnych i innych rozczarowań),
- Binary Domain (za styl kina akcji lat 80.),

no i właściwie nie wiem, co jeszcze, może Wiedźminy, chociaż fanem nie jestem. Ewentualnie pecetowa wersja remaku pierwszego Residenta, choć wrzucenie tej gry do kategorii gier "z ostatnich 10 lat" to dość pokrętny zabieg.

Kickstarterowy renesans to póki co głównie rozczarowania (Wasteland 2, Dead State, Pillars of Eternity - na którym szczególnie się zawiodłem), fajna grą jest tylko Divinity: Original Sin i podobno jakiś dodatek do Shadowruna, w który jeszcze nie grałem.

O jRPGach nie mam nic do powiedzenia, bo przestałem w nie grać jeszcze za czasów PS2. O zakupie konsoli nawet nie myślę, skoro nawet marki pokroju Tekkena czy Soul Calibura -- a więc typ gier, dla których mógłbym jeszcze rozważyć zakup konsoli -- spłynęły do rynsztoka.

6
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Czerwca 18, 2015, 05:01:46 pm  »
Chyba w innych światach żyjemy.
Najwyraźniej.

7
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Czerwca 16, 2015, 11:37:23 pm  »
Cytuj
Ludzie stają się dorośli i nie mają ochoty pisać o gierkach.
Może inaczej. Ludzie stają się dorośli i nie mają ochoty pisać o gierkach, a młodzi nie chcą już mówić o grach SE, bo te zaczęły lekko **ujem zalatywać i wolą pisać o swoich Call of Duty, najnowszej grze AAA, feminizmach i innych pierdołach.
Dorośli ludzie nadal lubią pisać o grach, problem w tym, że nie ma już za bardzo [nowych] gier, o których coś pisać warto. Jeśli tę wąską kategorię jeszcze zawęzić do tytułów Square, to zostaje grobowa cisza i przelatująca jemioła.

Swoją drogą, to chichot historii, że te naście lat temu (na dobrą sprawę prawie dwadzieścia), kiedy grało się w różne Finale, Xenogearsy i inne Chrono Crossy, człek myślał o ówczesnej technologii w kontekście ograniczeń, które przyszłość miała znieść i umożliwić tworzenie gier pod każdym względem doskonalszych. Potem przyszła multiplatformowość, nowy typ odbiorcy, krótsze cykle produkcyjne, uproszczenia i uprzystępnienia pod szerszą publiczność, totalny upadek dziennikarstwa branżowego, sjw etc. :(

8
Granie a gadanie / Odp: Sentymenty
« dnia: Sierpnia 21, 2008, 08:19:40 pm  »
Pamiętam "Spyro" jedynkę, to była świetna gra, bo taka, hmm... specyficzna. Muzyka i grafika tworzyły niepowtarzalny klimat.

9
Offtopic / Odp: Avatary
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 06:47:58 pm  »
Nie widzę zbyt wielu chętnych, ale w razie co why not.

PS Huh, w co grać nie masz? Nawet w kategorii gier erotycznych są lepsze pozycje niż ten shit.

10
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 03:48:21 pm  »
Z "Naruto" zaznajomiłem się jeszcze zanim trafiło do TV, bo kumpel - współlokator zaczął to zbierać od 1 tomu. To, że się biją i jest krew... Cóż, trudno znaleźć cokolwiek, co nie jest chociażby w najmniejszym stopniu brutalne. Lepsze to niż Dragon Ball - jak chodziłem do gimnazjum to każdy przerabiał swój identyfikator na licznik jednostek i testował punche na kolegach :) ...

11
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 02:54:06 pm  »
To Naruto jest takie mroczne, że aby stworzyć dla niego konkurencję trzeba przemalować pokemony na grimdark, aby mogły stanowić konkurencję? Dla mnie Naruto to dosyć lekka opowieść o przyjaźni, miłości, samotności, poświęceniu i takich tam.

12
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 02:30:51 pm  »
Napisałem, że nie do końca się z tym zgadzam. "Zabawki" można traktować dosyć szeroko i wiele z nich jest tylko dla dorosłych - w tym gry 16+/18+.

Uważam, że stawianie zarzutów grom, filmom, anime, mangą, itd. jest absurdalne, bo tak na prawdę wszystkie są odpowiednio oznaczone - czyt. zawierają informację, określającą przedział wiekowy odbiorców. Natomiast to, że sprzedawcy na to leją, albo fakt, że dzieciak może sobie wszystko pobrać z Neta, jest już czymś, z czego sprawę powinni sobie zdawać rodzice i odpowiednio na to reagować.

Tymczasem kiedy wybuchnie jakaś afera, to media zdają się ten fakt przemilczać. Pamiętam jeden z odcinków "Uwagi", gdzie potępione zostały mangi, bo jakaś kilkunastolatka popełniła samobójstwo, a w jej pokoju wisiał plakat Alucarda. Płacząca matka ostrzegała rodziców, a reporter bezlitośnie glanował treści zawarte w mandze, chociaż w swej ignorancji nawet nie sprawdził jak nazywa się główny bohater i stwierdził, cytuję, że "jej ulubionym bohaterem był Hellsing".

Jeżeli gdzieś leży problem, to w ludzkiej głupocie i niewiedzy, bo rodzice powinni interesować się treściami jakie przyswajają ich dzieci, a oświecone media otwierać świadomość na to, czym np. jest w istocie manga i anime, albo nawet gry (czyli, że często są to rzeczy "bardzo nie dla dzieci" wbrew stereotypom sprzed 20 lat).

13
Granie a gadanie / Odp: Sentymenty
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 02:10:03 pm  »
Cytat: DB
Nie mów, że lodowa plansza z tymi cholernymi tornadami i podziemia tuż po niej, nie mówiąc już o ostatniej planszy, gdzie trzeba było skakać po tych platformach i nie wpaść na kolce przy tym były łatwe.
Nie było to może łatwe, ale znam dziesiątki o wiele trudniejszych (przynajmniej dla mnie) gier. Tego BATMANA ukończyłem stosunkowo szybko, a nad. np. "Rush N' Attack", czy "Ninja Gaiden 2" męczyłem się jak cholera.

Cytat: aysnel
Jak dla mnie naprawdę trudną grą był "Strider Hiryou" na NES'a.
Był dosyć trudny, ale też nie jakoś strasznie. Największą trudność sprawiło mi dojście do tego, że jest możliwość odbijania się od ścian.

14
Offtopic / Odp: Total offtopic
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 01:17:49 pm  »
Wibrator też jest zabawką, niekoniecznie skierowaną do dzieci, więc nie do końca zgodzę się z jego tezą "zabawki głównie dla dzieci" -> są zabawki dla dorosłych i są zabawki dla dzieci.

Gry nie są już tym, czym były kiedyś, ewoluowały na tyle, że stają się konkurencją dla filmów. Kiedyś w jakimś programie o grach komputerowych ktoś to fajnie ujął "po co oglądać telewizję, skoro można w nią grać".

Poza tym, czy powstają już gry skierowane wyłącznie do starszego pokolenia? A Kingdom Hearts, Dragon Quest, czy nawet nowsze Finale i Castlevanie - myślę, że o wiele bardziej zadowalają młodsze pokolenie (i raczej do niego są skierowane).

15
Offtopic / Odp: Avatary
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 12:07:47 pm  »
Nie dopatrzyłem się tam homoerotyzmu, to była po prostu twarda męska przyjaźń. Faceci mają to do siebie, że mogą się pokłócić, nawet dać sobie po mordzie, ale potem wracają do stanu pierwotnego. Z kobietami jest trochę inaczej - jak te się pożrą, nawet o pierdołę, to nieraz są już śmiertelnymi wrogami do końca życia (mam koleżanki, mega psiapsiółki w LO, które do tej pory się do siebie nie odzywają za to, że jedna drugiej nie podpowiedziała czegoś na maturze).

Shit, znowu OT.

16
Granie a gadanie / Odp: Sentymenty
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 11:15:26 am  »
"BATMAN: Return of the Joker" jest IMO najłatwiejszym ze wszystkich Batman'ów, a przynajmniej mi nie sprawił większych trudności. O wiele większym wyzwaniem był dla mnie "Batman Returns", czy najpierwszy "Batman".

Ja bardzo dobrze wspominam też "Simon's Quest: Castlevania II" - był to mój pierwszy RPG (a w zasadzie quasi-RPG), który wciągnął mnie do tego stopnia, że stałem się ogromny fanem całej serii CV i do dziś śledzę co się dzieje w jej świadku. To dopiero była trudna gra... Przejście jej uważam za wielki sukces, zwłaszcza, że miałem 8 lat i prawie nie znałem angielskiego.
Warto też podkreślić, że z CVII pochodzi chyba najczęściej cover'owany i remix'owany utwór w historii gier, a mianowicie "Bloody Tears".

17
Granie a gadanie / Odp: Sentymenty
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 12:49:01 am  »
"Bucky O'Hare" jak najbardziej znam, świetna gra.

Doskonałe też były "Power Blade" (szczególnie 2 część kopała tyłki) oraz - bardzo mało znana - "Time Diver Avenger", obie w futurystycznych, cyberpunkowych realiach.


PS Miałem też wszystkie części "Ninja Gaiden" - to była seria!

///EDIT:
http://pl.youtube.com/watch?v=ba-Gt-dGzIg&feature=related

18
Granie a gadanie / Odp: Sentymenty
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 12:40:19 am  »
Najprawdopodobniej została źle skopiowana, bo nawet w sklepach sprzedawano wadliwe wersje.

Na szczęście w necie są tylko te poprawne.

19
Granie a gadanie / Odp: Sentymenty
« dnia: Sierpnia 20, 2008, 12:15:47 am  »
Temat widzę dead'nięty już od dawna, ale tak mnie tknęło żeby się wypowiedzieć.

Gra do której mam ogromny sentyment... Tokkyu Shirei Solbrain (zapewne mało komu ten tytuł coś mówi). Powodów jest zadziwiająco wiele.

Po pierwsze, jest to pierwsza gra, w którą zagrałem na własnej konsoli (czyli Pegazusie - polskim NES'ie) - miałem wtedy 6 lat.
Po drugie, ta gra ma IMO najlepszy soundtrack ze wszystkich NES'owch produkcji, jako dzieciak nagrałem je sobie nawet na kasecie... i uwielbiam ją do dziś.
Po trzecie, klimat gry jest niesamowity - cyborgi, roboty, rozpieprzone metalowe konstrukcje, czyli czysty cyberpunk. Kto wie, mówią, że doświadczenia z dzieciństwa nas kreują w dużym stopniu, może właśnie dlatego dziś tak lubuję się w tych klimatach (oraz przywiązuję tak ogromną wagę do muzyki w grach)?

Wreszcie, po czwarte, miałem z tą grą problemy przez... jakieś 13 lat. Jest to dosyć zabawna sprawa z kilku względów. Otóż chodzące po rynku kopie tej gry, były w dużej mierze wadliwe i pozwalały na ukończenie jedynie 2 poziomów, po których walka z bossem powtarzała się w nieskończoność. Przez to dopiero w 2 klasie podstawówki udało mi się znaleźć tą poprawną, niestety, mogłem ją tylko pożyczyć (a interesowała mnie oczywiście własność).
8 lat później, kiedy doczekałem się Internetu i dowiedziałem o czymś takim jak emulacja, zacząłem jej szukać. Tu pojawił się kolejny problem, ponieważ Cartridge z ów grą chodziły pod ciekawą nazwą "Robocop 3" (c**j w dupę piratom, którzy nie dość, że wypuścili połowę kopii wadliwych, to pierd****li tak żałosny tytuł). Anyway... szukałem, szukałem, aż straciłem nadzieję, że znajdę. Jakieś 3 lata później, zupełnie przypadkiem, znalazłem grę zadziwiająco podobną (niemal identyczną) do tej poszukiwanej, a zwała się "Shatterhand". Totalnie zaskoczony tym faktem począłem grzebać i dogrzebałem się jakże ciekawej informacji. Otóż "Satterhand" oraz - poszukiwana i wreszcie odnaleziona - "Tokkyu Shirei Solbrain", to w rzeczywiości jedna i ta sama gra, z tym, że jedna została wydana w Japonii, natomiast druga w USA oraz - co jeszcze ciekawsze - niemal nikt nie wie, która jest ripem której.

Ale ciekawostek ciąg dalszy. Tokkyu Shirei Solbrain jest wzorowana na japońskim serialu sci-fi z początku lat 90'tych (o tym samym tytule), który to serial jest matką i pierwowzorem wszelkich seriali z serii Power Rangers. Na YT są odcinki i opening, polecam zerknąć, bo jest dosyć pocieszny: http://pl.youtube.com/watch?v=JAKYwJoWy8o

Na koniec mogę powiedzieć, że nawiązałem z tą grą wręcz więź emocjonalną, a jej poszukiwania oraz gra sama w sobie, wydają mi się dosyć zabawną metaforą mojego życia oraz mnie samego :) .

Pozostaje mi więc serdecznie polecić jej lekturę :P ...


20
Offtopic / Odp: Avatary
« dnia: Sierpnia 19, 2008, 10:14:38 pm  »
Oglądałem "Rocky'ego" i "Drużynę A" też.

Sceny treningu IMO najlepsze są jak walczy z ruskiem (czyli bodaj w IV).

EOT.

Strony: [1] 2 3 ... 7