Forum SquareZone
Kategoria ogólna => HELP => Wątek zaczęty przez: Ard w Lutego 21, 2004, 02:33:29 am
-
a czy sa jakies duze roznice miedzy wersja na SNES\'a a na PSX\'a...ja gram w wersje SNES\'owska i nie wiem czy mam sie postarac o \"odnowiona\"...pytam szczerze...warto zagrac czy to jednak gra bez widocznych zmian :?:
-
Grafa wypasiona na maksa (taka jak w ToD2), system walki trochę zmieniony (na lepsze), nowe Techniki, nowa magia, NOWA POSTAĆ (:twisted:), więcej scenek mówionych, filmiki i co najważniejsze..... jak na razie jest tylko po japońsku ( :cry: ), a jedyny projekt translacyjny jaki znalazłem chwilowo stoi :cry:
-
ARD - jedynym trudnym nie-bossem z potworów jest Urchin i założę się z tobą o masamune\'a , że nie pokonasz go nawet na 99 levelu :D
mialem jush 90 lv Clessem i tez go nie pokonalem :D ...co jest z tym gosciem...lazi takie male gofno i nic mu nie mozna zrobic...walilem w niego czarami Arche (tylko ona przezyla) i nawet go to nie ruszalo...przeciesz musi byc jakis sposob na tego gluta :) ...nizsze poziomy Morii nie byly takie straszne (zaczalem od 80 lv.)...teraz wybieram sie na turniej...
P.S. jak sie nazywa 3 od konca czar Arche, bo tylko jego mi brakuje :?:
-
Urchin jest niezniszczalny i tyle (a Arche przeżyła by tylko do niej glut nie potrafi sięgnąć :P). A co do czaru to pewnie ci o Meteor Storm chodzi - jest do znalezienia w ostatnim zamku Dhaosa, w okolicach początku. :-)
-
hehe...jush go znalazlem :D ...teraz tylko mala pazerka w Morii na 99 lv i ide zlupac tego leszcza Dhaosa :D
obok imienia glownego herosa mam jush 5 gwiazdek...ale jest tam jeszcze miejsce na 1...mam nadzieje ze jak wszyscy beda na max. levelu i bede mial tytul Master Fencer (czy jakos tak) to pojawi sie 6 gwiazdeczka :D ...wiecie cos na tem temat :?:
-
Dobra, odkopuję trupa.
Gram sobie w Tales of Eternia na PSP i w sumie mam parę pytań,
-Po co są Lens, które znajdujemy
-Co to za punkty się pokazują po walce
-Od czego zależy ile dostajemy bonusu w expie?
-
Opowiem na pytania 1 i 3cie
1: Akurat w tej grze służą po to by je wymieniać po uzbieraniu pewnej ilości u pewnych 2ch panien na różnego rodzaju unikatowe przedmioty. (Coś jak minimedals w DQ8).
3: Od tego jak szybko zakończyliśmy walkę i jak poważne obrażenia odniosła nasza drużyna. No i prawdopodobnie od tych punktów, o które pytasz, ale nie wiem na 100% pewien.
-
Mam mały problem od pewnego czasu gram w tales of eternia na psx. No i jestem już na drugiej płycie tuż przed walkom z celsiusem. No i mój problem polega na tym, że rozgramia mnie w 6/7 sekund wszystkie postacie mają 32 lv mam wszystkie bronie, zbroje, akcesoria dostępne na tym etapie gry i nie daje rady. Nie mogę iść poekspić bo potwory są dla mnie za trudne no i nie wiem co zrobić, nie zna ktoś może jakiej taktyki na celsiusa, albo sposobu na powrót na inferie. ???
-
a próbowałeś na gf jakąś solucje znaleźć?
-
no właśnie znalazłem już jestem przy volcie sory za zamieszanie. xD
-
kurna mam znowu problem jestem w shizel castle i dochodzę do pomieszczenia otoczonego wodospadami no i są 3 klocki które muszę wrzucić do jednej dziury no i problem polega na tym, że czego bym nie próbował to jeden zostanie i tak w kółko jeśli by ktoś mi mógł to szczegółowo opisać to z góry dzięki. xD
-
Mam pytanie odnośnie tales of phantasia. Jestem w zamku tego gostka, tam jak sie z Venezzi płynie. I nie mogę go ubić. Mam 15 lvl wszystkimi. Da się go jakoś ubić w prosty sposób?
-
Mam pytanie odnośnie tales of phantasia. Jestem w zamku tego gostka, tam jak sie z Venezzi płynie. I nie mogę go ubić. Mam 15 lvl wszystkimi. Da się go jakoś ubić w prosty sposób?
Sam grałem i ukończyłem tę grę dosyć niedawno i muszę Ci powiedzieć, że ta walka była dość denerwująca i chyba drugą najtrudniejszą w tej grze, nie ukrywam, że przechodząc tego "gostka" liczyłem na łut szczęścia, ale jeśli chodzi o porady to...
Ustaw porządnie drużynę, aby osoby wspomagające (głównie Klarth) mogły używać przydatnych zdolności, i nie przerywały im ataki wrogów.
Najpierw rozpraw się szybkimi atakami z "pokrakami" towarzyszącymi bosowi, bo bez tego nie ruszysz [nie wiem jak to ze zdolnościami u Clessa było, ale ustaw mu szybki, bez zbędnych udziwnień atak, u Klartha natomiast ten powietrzny wirek Sylpha, najlepiej przypisz ten atak na podręczny przycisk, Mint ustaw sobie jak Ci tam pasuje, bo ja już teraz nie pamiętam co ona tam u mnie robiła].
Samego bosika to przygwoźdź zmasowanymi atakami do ściany i nie odpuszczaj (wspomagając się tym samym odpowiednimi gummi, polecam również pozamieniać gorsze gummi na gatunkowo lepsze, za pomocą Rune Bottle, które zdobywasz od znajdującego się w tej miejscówce "duszka siwego/zjawy", poza tym to można na tym zarobić trochę kasy, jak na ten etap gry bardzo przydatny patent), a na pewno ulegnie, jeśli tak nie będzie to podpakuj jeszcze trochę drużynę, ale wątpię by to coś więcej dało, gdyż tak jak już powiedziałem, ta walka to losowa wygrana... przynajmniej ja ją tak pamiętam.
-
W końcu mi się udało. Dziękuję Mazuricie za porady. Więc dam moją taktykę.
Cless-Tiger Tooth i Thunder Bolt, bez udziwnień, broń nastawiona na slash, nie stab, bo Demitel jest na stab nieźle odporny.
Mint-wyłączyć Hammer i Deep Mist, szkoda many, taktyka - HP over TP.
Klarth-wyłączyc auto summon.
Walka :
-Mint próbuje wbić Delay dla Demitela, koniecznie, to pomaga.
-Klarthem sami używamy Sylpha na Demitelu(!), by nie użył Summon Lich, bo wtedy już można grę wczytywać,
- Clessem idziemy maksymalnie w lewo, poza zasięg wzroku Demitela. Jeżeli przeciwnicy ustawią się w grupkę - Thunder bolt, inaczej pojedyncze Slashe.
- Gdy już obstawa padnie, cała siła na demitela. Poprawiamy mu delay(tak dla pewności) i bijemy z Tiger Tooth. Technika ta jest tak szybka, ze wystarczy się modlić, by TP się nie skończyło. Nie zapominamy o Sylphie.
- cieszymy się ze zwycięstwa.
-
W końcu mi się udało. Dziękuję Mazuricie za porady. Więc dam moją taktykę.
Dałbym szerzej opisane rozwiązanie tego problemu, gdybym pamiętał jakie zdolności oraz broń i itemy dokładnie miałem przed tym pojedynkiem. Niestety jednak mam tylko kilka zapisów i są one niestety z późniejszego etapu tej gry.
Cless-Tiger Tooth i Thunder Bolt, bez udziwnień, broń nastawiona na slash, nie stab, bo Demitel jest na stab nieźle odporny.
Pamiętam, że również brałem podstawowe zdolności, w sumie to niewiele ich miałem, bo mój poziom był dużo niższy niż 15, co do rodzaju broni to ja tylko slash'owaną używałem, bez względu na to, że miałem później silniejszą stab'owaną.
Mint-wyłączyć Hammer i Deep Mist, szkoda many, taktyka - HP over TP. [Walka] Mint próbuje wbić Delay dla Demitela, koniecznie, to pomaga.
Tak HP przede wszystkim, wiem, że na ten etap miałem jeszcze pierwszy czar leczniczy, ale w sumie to i tak korzystałem z itemów, bo były pewniejsze. Co do Delay, to chodzi Ci o atak "młotkiem", czy może coś z itemów, bo nie do końca Cię teraz rozumiem.
Klarth-wyłączyc auto summon. [Walka] Klarthem sami używamy Sylpha na Demitelu(!), by nie użył Summon Lich, bo wtedy już można grę wczytywać.
Tak, przypisanie jednego, domyślnego czaru (Sylpha) Klarthowi to była podstawa. Co do samego ataku Summon Lich, to nie mogłem sobie wczoraj przypomnieć, czym on mnie tam zawsze "sprowadzał na ziemię", z tym elementem była właśnie największa losowość.
[Walka] Clessem idziemy maksymalnie w lewo, poza zasięg wzroku Demitela. Jeżeli przeciwnicy ustawią się w grupkę - Thunder bolt, inaczej pojedyncze Slashe. Gdy już obstawa padnie, cała siła na demitela.
W rzeczy samej u Clessa, szukałem również okazji, aby wykończyć towarzyszących przeciwników "grupowym" atakiem, potem cały swój arsenał na głównego adwersarza.
[Końcówka walki z bossem to...] Poprawiamy mu delay(tak dla pewności) i bijemy z Tiger Tooth. Technika ta jest tak szybka, ze wystarczy się modlić, by TP się nie skończyło. Nie zapominamy o Sylphie.
Ciągłe natarcie na Demitela, aby nie miał okazji "wyciągnąć swojego asa z rękawa" było priorytetem, od momentu wybicia towarzyszącej mu hałastry; i tak, Sylph oraz Tiger Tooth, jak zawsze przy tym nieocenione. Jeśli chodzi o brak TP (lub też HP), to nie wiem czy zwróciłeś uwagę na gummi, ale one są również bardzo przydatne w tej walce, ich rozdawaniem podczas tej walki parała się u mnie głównie Mint.
[Ostatecznie] Cieszymy się ze zwycięstwa.
Hehe, również miałem banana na twarzy, gdy pokazałem tej pokrace, kto tu naprawdę rządzi... hehe...
-
Delay to czar dla Mint, który spowalnia ruchy przeciwnika. Dla mnie okazał się niezbędny w tej walce.
U mnie Mint miała akurat już drugopoziomowy czar leczący z 14 poziomu, który dodawał trochę ponad 600 hp dla jednej osoby.
Co do innych technik (to tylko moja opinia):
- Psion Bolt to slabizna. Można tym spokojnie mu przeszkadzac, bo zabiera mało many, ale u mnie bił 0
- Dual Kick jest dobry, gdy nie ma się Tiger Tooth.
- Mecha Blade jest nieopłacalne, ponieważ to stab attack. Dobry do przygwożdżenia, ale zadajemy akurat w tej walce nim po 0(bynajmniej ja).
Czary Mint: wyłączyłem Hammer, ponieważ Demitel jest odporny na stun, a Deep Mist dlatego, że jest on także odporny na oślepienie. Ale na Delay już nie.
Ogólnie jestem właśnie w trakcie zdobywania trzeciego summona , Undine. Gra właśnie skoczyła ładnie poziomem trudności, co bardzo mi się spodobało. Może przeniesiemy się do tematu o Tales of, zamiast spamować tu? Bo chętnie bym z Tobą na temat tej serii pogadał.
-
Delay to czar dla Mint, który spowalnia ruchy przeciwnika. Dla mnie okazał się niezbędny w tej walce.
Czekaj, czekaj... jeśli mówisz o Delay, to czy chodzi Ci o Deep Mist (Dark Mist), tak w ogóle to ja grałem na "szaraku" i być może korzystasz z innego tłumaczenia lub SFC'owej wersji gry (albo i tej z GBA). Deep Mist nie tyle zwalnia, co zmniejsza precyzję trafień u wroga. A, no i wyjaśniło się, ty mówisz Psion Bolt (wersja na SFC), ja znam to pod zlatynizowaną nazwą Majinken z PSX'a (podobnie z Tiger Teeth => Kogahazan, oraz z Dual Kick => Hienrenkyaku). Co więcej w wersji na PSX'a nie zdobywasz czaru Delay, tylko dużo... dużo później czar Time Stop (są więc różnice między wersją na SFC'a, a tą z PSX'a).
U mnie Mint miała akurat już drugopoziomowy czar leczący z 14 poziomu, który dodawał trochę ponad 600 hp dla jednej osoby.
No ja tego udogodnienia nie miałem, ale rozdawałem tedy na prawo i lewo żelki "gummi", pamiętam, że w tej walce to były one u mnie podstawą, bo sam czar First Aid nie był tak niezawodny jak szybkie "gummi"
Ogólnie jestem właśnie w trakcie zdobywania trzeciego summona , Undine. Gra właśnie skoczyła ładnie poziomem trudności, co bardzo mi się spodobało.
Tak, gra miała to do siebie, że skokowo zwiększała trudność, mnie też to się podobało, chociaż współcześnie takie podejście to już relikt przeszłości, to takie gry mimo wszystko nadal mają swój urok (BTW, dziękować niebiosom, że dostaliśmy jeszcze takiego oldskulowego jRPG'a jak Dragon Quest VIII).
Może przeniesiemy się do tematu o Tales of, zamiast spamować tu? Bo chętnie bym z Tobą na temat tej serii pogadał.
W sumie to bym mógł, ale jest jeden szkopuł, Tales of Phantasia jest "jedyną" grą z serii w którą do tej pory zagrałem, jest to takie swoiste przetarcie szlaków w tym uniwersum, poza tym ja grałem na "szaraku", a ty na wersji z SFC'a, ale jeśli to by Ci nie przeszkadzało to czemu nie, zawszę mogę coś wygrzebać z zakamarków pamięci oraz opisać mój odbiór tejże gry...
EDIT: Dalej rozmowa o Tales of Phantasia, kontynuowana jest >>> tutaj <<< (http://squarezone.pl/forum/index.php?topic=453.msg153536#msg153536).