Forum SquareZone
Forum ogólne => Offtopic => Wątek zaczęty przez: Nova/smogu w Listopada 25, 2005, 11:44:43 am
-
Święta się zbliżają... będzie choinka i prezenty... wesoły czar świąt, kolędy w rodzinnym gronie, opłatki, pasterka i miło spędzony czas... tylko czy naprawdę miło spędzony????? Tu się pojawia teraz moje pytanie za co NIE lubicie świąt. ja nie cierpię ich z choćby jednego - święta u mnie w domu to non stop żarcie przed TV. a w telewizji sam szajs leci. nie mam nic cyfrowego, tylko TVP1,2,Polonia, polsat i tvn... a tam co/ nuda - po raz dziesiąty ścigany, po raz 20 Kevin sam w domu, same odświeżanie.. może jeszcze na Polsacie znów Tytanika z DiCaprio pokażą... za przeproszeniem żygać mi się chce. W święta na legalu się nudzę... prezenty nie niosą żadnej radości, a telewizję mogę oglądać u siebie w pokoju - zawsze mogę włączyć Xboxa i pograć albo obejrzeć coś na DVD, ew. odpalić PC i pograć w jakiś ambitny (albo i nie) tytuł....
-
Ja nie lubie świąt za to, że trzeba jesć posiłki z całą rodziną. Ja wolę się zamknąć w swoim pokoju i w spokoju przeprowadzić proces konsumpcji.
Telewizja - świąteczne combo - seria Szklanej Pułaki i oba Keviny. Na szczęście przez całe święta gram i nie mam czasu na nic innego. Nie lubię też jak włączam TV a tam same kolędy lecą. Małe dzieciaki śpiewają i myślą, że są "cute".
Denerwuje mnie też ta słitaśna, wesolutka atmosfera świąt. W sumie lubię je tylko z powodu prezentów, wolnego czasu i jedzenia. Tylko to powstrzymuje mnie od zostania ateistą.
-
No ja święta raczej kocham... przede wszystkim za to że są prawie 2 tygodnie wolnego, i moge grać oglądaćfilmy, anime, czytać mangi spędzać czas z ekipą.
Lipa w TV? Kiedyś mnie to może obchodziło ale teraz jak mam neta i ps2 to raczej malo mnie to obchodzi, oglądam swoje filmy na kompie i TV to nie jest rzecz dla mnie,
Wspólny obiad przy stole też mi nie przeszkadza, za często tego nie robie więc co mi tam zaszkodzi w święta z rodziną posiedzieć.
Prezenty? W dupie je mam. Nie obchodzą mnie prezenty, nie pochodze z zamożnej rodziny więc prezenty mnie nieobchodzą -coś tam zawsze dostane jakąś kaske czy tam inne prezenty, ale dla mnie mogło by ich nie być... zwisają mi poprostu -sąto są nie ma to nie ma.
Do kościoła raczej nie chodze więc pasterka mi nie przeszkadza.
Jedzenie pyszne to ofkoz zajebisty plus ;]
W sklepach jakieś promocje i inne pierdoły? Całkowicie mi nie przeszkadza, fajniejak sklepy wyglądają inaczej.
Jedyne czego nie lubie w świetą to... brak śniegu... jak są święa bez śniegu to raczej tak lipa troche.
Święta Bożego narodzenia to zaj***sta sprawa.
-
NO z tym wolnym czasem to Cię popieram Gipsi.. a co do śniegu - ja jestem stworzenie ciepłolubne, a najlepsz pogoda dla mnie to taki wrzesień, ciepły, ale nie upalny... w święta denerwują mnie jeszcze te wszystkie spotkania rodzinne... ja nie mam nic przeciwko spotkaniom, ale denerwuje mnie ich sposób prowadzenia:
"Wpada ciotka-przykład
-jak was dawno nie widzialam, jak się cieszę(ironia)
-my też się cieszymy(ironia)
-Dajce buziaka (soczyste uslinone całusy w poliszki, a po kątach spluwanie by nikt nie widział i obcieranie uślinionych policzków)
******
na koniec
-do widzenia(nareszcie idę do domu, mam ich dość, ciągle pieprzą o tym samym, co tam u nich, co tam u mnie... standardzik)
-do widzenia(nareszcie idzie ta jędza do domu, mamy jej dość, ciągle pieprzy o tym samym, co tam u niej, co tam u nas... standardzik)"
I tak to wygląda przez trzy dni. bo tylko o te trzy dni mi chodzi. Sylwester to co innego. ale święta... trzy dni nudy, brudnych garów, które muszę z siostrą zmywać i komentarzy ciotek w stylu "co tam w szkole" "jak tam nauka" "za ile bronisz dyplomu" "a gdzie ta twoja uczelnai w ogóle jest" bla bla bla...
-
sweita zajebiste sa ;]
nie dosc ze wolnego czasu jest w cholere i mozna zrobic co sie chce, to jeszcze jest taki...hmm..klimat zajebisty. I nie chodzi mi o to ze bog sie narodzil czy inne takie bzdury bo to to mnie wali po prostu. Chodzi o to ze po prossu podczas siat czuje sie tak..elojoł ;]. No i o polnocy w wigilie wreszcie moge mowic:P Oczywiscie mega plusem jest tez kupa pysznego zarcia przez trzy dni. Prezenty tez sa elo ale to bardziej na Mikolaja chyba ;] I to ze spotykam sie z cala rodzinka tez mi sie podoba. Nie ma duzo takich spotkan, a od czasu do czasu na prawde warto, bo mozna pogwrayzc na serio czy tez ponalewac sie z czegos/kogos.
Chyba jedyna rzecza ktorej nie lubie to dzielenie sie oplatkiem. Ato dla tego ze jest to niesamowicie sztuczne. Mysle o kims ze jest idiota, a mowie mu "wszystkiego najlepszego" ;]
No ale ogolnie to tak jak ujal Gipsi:
Święta Bożego narodzenia to zaj***sta sprawa.
-
ja tez kocham swieta :P
spedzanie z rodzina wspolnego czasu.. hmm.. mnie to nie denerwuje.. bo i tak zazwyczaj siedze z moim bratem (o dziwo mamy dobry kontakt ze soba nie tak jak niektore rodzenstwa :D)
no fakt ze dzielenia sie z oplatkiem jest troche sztuczne..
klimat w sklepach mi sie nawet podoba, ja chyba jesczze nie wyroslam z tego okresu chodzenia po zanach i oglodanie tych wszystkich tandetnych pierdolek :)
prezenty.. mi to zawsze sprawialo jakas radosc :):)
Jedyne czego nie lubie w świetą to... brak śniegu... jak są święa bez śniegu to raczej tak lipa troche.
Z tym sie zgadzam, rok temu u mnie tak bylo :/
no i nie wiem czy mnie cos jeszcze w swietach denerwuje, mzoe jak gdzies wyjezdzam (ale nie chodzi mi o odiwediny ciotki tlyko tak po za miasto albo gdzies na pare dni..)
-
Denerwuje mnie też ta słitaśna, wesolutka atmosfera świąt
podpisuje sie pod tym rekami, nogami i wszystkimi innymi protezami
w święta denerwują mnie jeszcze te wszystkie spotkania rodzinne... ja nie mam nic przeciwko spotkaniom, ale denerwuje mnie ich sposób prowadzenia:
"Wpada ciotka-przykład
-jak was dawno nie widzialam, jak się cieszę(ironia)
-my też się cieszymy(ironia)
-Dajce buziaka (soczyste uslinone całusy w poliszki, a po kątach spluwanie by nikt nie widział i obcieranie uślinionych policzków)
******
na koniec
-do widzenia(nareszcie idę do domu, mam ich dość, ciągle pieprzą o tym samym, co tam u nich, co tam u mnie... standardzik)
-do widzenia(nareszcie idzie ta jędza do domu, mamy jej dość, ciągle pieprzy o tym samym, co tam u niej, co tam u nas... standardzik)"
a pod tym to sie podpisuje z pogrubieniem, kursywa i czcionka 20
ale to wszystko nic przy fakcie, ze mamy duuuzo wolnego czasu :F
-
damn ale głupi temat ;] jak można za cokolwiek nielubić świąt?
-masz wolne, jest luz i to nie taki jak w każdy weekend, to są Święta ;]
-jest pycha jedzonko oczywiście wszystko home made a nie pierogi z biedronki ;]
-prezenty z tym ze lubie dawac i dostawać w tym samym stopniu raczej ;] <damn.. musze troche crapu z piwnicy poopylac na allegro bo wkoncu swieta juz blisko i na te prezenty jednak trzbea miec ;]>
-rodzina atmosfera ;] tak, zgadza się mol to typowy family guy ;] a juz napewno w swieta ;] ale tylko z rodzinką najbliższą, ale przejmowąc sie niemusze bo moi rodzice też przesadnie "rodzinni" niesa i niema mowy o jakichś ciociach babciach i innych wynalazkach w święta, sami najbliżsi a nie fałszywe parszywe ryje ;]
-tv... co wy pieprzycie? mol od ponad roku tv ogląda jedynie jak na jakiejś domówce jest włączony a radia tylko czasem na wagarach słucha bo ciagle mp3 playera niema ;] więc problem telewizora dlamnie nieistnieje ;]
-KLIMAT ;] nic niezastapi świątecznego klimatu, taki charakterystyczny, przychodzi z nienacka i chwyta za głowe ;] tylko jedna sprawa... let it snow... ;(
wesołych świąt wszystkim :*
edit
sztuczność przy dzieleniu się opłatkiem? umnie w zeszłym roku była szydera praktycznie taka sama jak na wigili klasowej: "-nawzajem -nawzajem ;]" polecam troche luzu ;]
-
Ogółem święta są mega fajne, ale nie nawidze tzw. wigilijek klasowych..tyoż to shitny crap jakich mało, żeby udawać, że kogoś się lubi..paranoja. A w chacie ja tam wole posiedziećw pokoiku swoim i pograć...a w te święta może będę miał PS2 to chyba bardziej je polubie :P a co do śniegu, to jego brak jest ZŁY!!
-
Zawsze mówiłem, że święta bez śniegu, to jak Zell bez wodogłowia... niby są, można się z ich powodu pośmiać, ale człowiek czuje, że czegoś tu brakuje... chcę śnieg w tym roku... dużo śniegu...
A co do świąt, to bardzo je lubie... TV nie oglądam, jedzenie ma pyszne, prezenty z reguły fajne, klimat świąteczny jest fpyte fajny i do tego mam wolne.... to jest życie...
-
Osobiście do tej pory zawsze lubiłam święta za miły rodzinny nastrój jaki zwykle u mnie panuje. Najwiekszym ninusem to zapewne jedynie to, że przypadają w zimie, której nie znoszę. :)
-
Zasmuca mnie co piszecie drodzy bracia. Święta to przecież nie czas podczas którego ogląda się telewizję- a raczej podczas którego nie powinno się oglądać telewizji. Bo jakoś teraz kazde święto i właściwie nawet kazdy dzień to taki rytuał przed odbiornikiem telewizyjnym. Ja praktycznie nie oglądam telewizji, jeno czasem włącze wydarzenia na polsacie aby powzdychać do pięknej Hanny.
Sztucznie biesiadować z rodziną? Ech, no włąsnie- teraz juz nawet zatracamy kontakt ze starszymi i takie, w sumie, tradycyjne obrządki raz do roku pełnione, są dla nas sztuczne i zenujące.
Ja osobiście lubie święta, wkurza mnie tylko ten głupawy nastrój w supermarketach i wszystkich udekorowanych sklepach. Dali ze dwie dekoracje, a obsluga dalej tak samo niemiła, jak kiedyś - przeciez chodzi o jednoczenie się ludzi, a nie o puste i prózne chełpienie się przedmiotami.
-
uwielbiam święta...kojarzą mi się z mandarynkami [w sumie sama nie wiem dlaczego] i zapachem choinki [no i tłuczonymi bombkami :P ]. Jedyne czego w świętach nie znaoszę, to przygotowania do nich i ogólna nerwówka. U mnie na ogół wigilia zaczyna się znacznie później, bo mama zostawia sobie wszysto na koniec [bo przecież sałatki itp. trzeba robić w dzień wigilii żeby były smaczne itp. ] . W końcu wychodzi na to,że do kolacji zasiadamy ok 21.00,ale i tak jest fajnie.
Poza tym uwielbiam barszcz z uszkami, który u nas robi się tylko na wigilie [powiedzmy,że jest taką wizytówką wigilii :P ]....bo u mnie w domu niektóre potrawy robi się tylko na określone święta-np. barszcz z uszkami z farszem borowikowym tylko na wigilię, zcy tort makowy tylko na wielkanoc.
No i strojenie choinki...kiedyś to było to na co się najbardziej czekało, bo oznaczało ,że już z porządkowych spraw zostało tylko zgarnięcie igieł,które ewentualnie opadną... czyli najgorsze z głowy. Przy tym na ogół brała udział cała rodzina i ogólnie była fajna atmosfera. Teraz już nie wszyscy się ubierają choinkę [niestety], bo mama woli w tym czasie zrobić "coś porzyteczniejszego".
Co do prezentów, to nie ukrywam,że zawsze je lubiłam XD [a tym,którzy piszą,że im zupełnie zwisają i tak nie wierzę :P], bo przecież każdy lubi coś dostawać. W Mikołaja przestała wierzyć stosunkowo wcześnie,ale jako,że mój brat był mały, to dostałam ultimatum-jeśli uważam,że mikołaja nie ma, to znaczy,że nie może przynosić prezentów,a jeśli oficjalna wersja jest,że mikołaj istnieje, to będzie po staremu XD Oczywiście wybrałam "oficjalną wesję" :P .
Najlepsze było jak mój brat odkrył,że mikołaja nie ma. Rodzice wysłali go kiesyś po coś do piwnicy i wrócił z ogromnym pakunkiem w ramionach i z okrzykiem "patrzcie co znalazłem!"....rodzicom szczęki opadły na podłogę XD
kolejny plus- wolny czas...w dużych ilościach. A to mi się niesamowicie przyda, bo tych stresujących miesiącach...ogólnie rzecz biorąc-czekam na święta z niecierpliwością.
-
.... wiecie, ja rozumiem, ma być miło, ale roznoszenie ulotek, przez gości przebranych za mikołajów to dla mnie jest już przegięcie. żeby jeszcze to z entuzjazmem robili, ale z tym ich nastawieniem to.... litości.
-
Co roku wysylam do mikolaja list o PS2 hehe, a teraz wysle z prosba o PSP ;) albo odrazu o ps3 za rok, moze wtedy sie zlituje hehe
-
Hark Hark Hark!
Doszły mnie słuchy, że co poniektórzy ciągle nie lubią świąt ;/ Byście się wstydzili pałki ;/
W tym roku na święta jeszcze bardziej napalony jestem, bo się porządnie za gotowanie wziąłem ;] Przepisy już wszystkie przetestowane, to sobie zaszaleje ^^
Odświeżam topic coby każdy mógł się w odpowiednim miejscu cieszyć, ponarzekać, pogadać o prezentach, czy powymieniać się świątecznymi nutkami ;]
Apropo tych ostatnich, odpowiednia oprawę muzyczna w tym roku zapewniają:
Bright Eyes - A Christmas Album
Belle & Sebastian - Peel XMas Session
Music from The O.C. Mix 3 Have a Very Mery Christmas(tiaa wiem, serial jest wiejski ale muzykę mają momentami pierwsza klasa ;])
Sufjan Stevens -Hark! Songs for Chtistmas vol.1,2 i 3
Jak ktoś ma jakieś inne ciekawe świąteczne klimaty to niech pisze, pewnie poproszem o wrzucenie gdzieś ;)
-
Nie lubię świąt, lubię prezenty :P
A tak na serio, nie lubię siedzenia z rodziną przy stole ;/ wkurza mnie to, ale ja dziwak jestem.
-
Nah Musiolik, jaki tam z ciebie dziwak.. dzisiaj nikt nie lubi świąt, to jest teraz groovy heh...
Oczywiście, wyrosłem już z wieku, gdzie ubieranie choinki i czekanie na pierwszą gwiazdkę jest jakimś wielkim wydarzeniem. Takiej świątecznej magii jak w dzieciństwie pewnie nigdy już nie poczuję (chociaż... może... jak już będę stary, będę miał żonę i dzieci heh...). Ale jedzenie, które ma być z tej okazji robione to jest to co mnie urządza. Akurat wigilijne strawy to nic dla mnie, bo za rybami nie przepadam, a w myśl staropolskiej tradycji, mięsa na wigilii moja rodzina nie toleruje. Ale za to będzie mnóstwo ciast, domowy pasztet, pieczona baranina w winnym sosie, pewnie jakiś kurczak i ogólnie tyle dobrego żarcia będzie, że jeszcze w połowie stycznia będzie można jakieś resztki w lodówce wyczaić.
-
Dla mnie Święta zapowiadaja się wyjątkowo ciulato... Plany się posypały, doszlo do paru poważnch spięć i jak szybko czegoś nie wymyślę, to mam przewalone... Bosko. Zapowiadają się najgorsze Święta mego życia... No, ale nadzieja umiera ostatnia.
-
Wiecie co? Podejrzewam, że po takiej rozłące dłuższej z rodziną, z przyjemnością spędzę czas przy stole z rodziną. Tego też wam życzę.
Podpisuję się pod tym, co pisałem rok temu.
Nie wiem jak jest u was, ale ja chcę mieć z nimi jak najwięcej wspomnień, bo teraz gdy zaczynam się od nich oddalać.. odcinać, to zaczynam dostrzegać, że zawsze przy mnie byli i jaką role dla mnie odegrali moi rodzice... Kurde, wystarczy.
Musiol, nie dziwak, tak po prostu teraz wychowuje ta pieprzona popkultura, oducza miłości do rodziców.
PS. Hisoka wracaj na forum, goddammit!
-
Musiol, nie dziwak, tak po prostu teraz wychowuje ta pieprzona popkultura, oducza miłości do rodziców.
Pardon, ale poczułem się urażony tymi słowami. To, że nie lubię przy nich siedzieć nie znaczy, że ich nie kocham, poza tym nie wychowuje mnie popkultura. Tylko nie potrafię tej przesadnej słodkości wytrzymać, bo wiem, że jak każdy odejdzie od stołu to znów zaczną się kłótnie o byle gówno.
Ps. Hisoka nie wróci raczej, nie było jej widać od paru miechów.
-
Ps. Hisoka nie wróci raczej, nie było jej widać od paru miechów.
Powroci jak zateskni (moze nigdy to sie nie stanie)
QUOTE (Chief Roberts @ 11.12.2006, 21:28:34)
Musiol, nie dziwak, tak po prostu teraz wychowuje ta pieprzona popkultura, oducza miłości do rodziców.
Pardon, ale poczułem się urażony tymi słowami. To, że nie lubię przy nich siedzieć nie znaczy, że ich nie kocham, poza tym nie wychowuje mnie popkultura. Tylko nie potrafię tej przesadnej słodkości wytrzymać, bo wiem, że jak każdy odejdzie od stołu to znów zaczną się kłótnie o byle gówno.
U mnie nigdy nie bylo kłotni w świeta chyba ze nie pamietam.
Lubie swieta.
-
Moi rodzice potrafia sie klocic nawet w swieta, a mama to nawet o rocznicy slubu nie pamieta (tylko tata nie zpaomina z tego co kojarze), ale nie to zbyem miala jakas zwyrodniałą rodzine ;pp
Ale i tak swieta kocham i nawet te kiczowatą atmosfere, reklame cocacoli ze swiateczna ciezarowka (btw kiedys dawali lepsza muzyczke tam) i te ozdoby w supermarketach.. ale jak nie ma sniegu to lypa, mam nadzieje ze spadnie niedlugo (rozne wersje slyszalam, ale podobno ma padac przed siwtami a na siwta odwilz *_* zajebioza)
-
Musiol, nie dziwak, tak po prostu teraz wychowuje ta pieprzona popkultura, oducza miłości do rodziców.
Pardon, ale poczułem się urażony tymi słowami. To, że nie lubię przy nich siedzieć nie znaczy, że ich nie kocham, poza tym nie wychowuje mnie popkultura. Tylko nie potrafię tej przesadnej słodkości wytrzymać, bo wiem, że jak każdy odejdzie od stołu to znów zaczną się kłótnie o byle gówno.
Do mnie odnosi się to tak samo. Bez tego, że jest kłótnia jak odchodzę od stołu. Ja też nie mogę znieść świątecznej atmosfery, tej całej słodkości. Ja bardzo lubię jeść kolację z rodziną przy jednym stole i jest to dla mnie zaj***sta sprawa, bardzo lubię kiedy moja babcia przyjeżdża na noc, ale nienawidzę kolęd, które musze słuchać na każdym, pojedynczym kanale telewizyjnym (czasem mój tata zbyt się wczuwa w atmosferę i słucha je zajebiście głośno i cały dom musi ich słuchać) i nienawidzę oglądania poraz setny Kevina i Szklanej Pułapki, i (najważniejsze) nienawidzę tego całego świątecznego burdelu i "zapierdolu" (rodzice co chwilę latają do kuchni, bo coś trzeba przynieść/coś sie gotuje itp.) ;/ Zresztą moja mama jest tego samego zdania co ja.
-
Musiol, mówiąc popkultura miałem na myśli to całe zdziczenie obyczajów. Teraz dzieciaki mają swoich starych za 'wapniaków', kto na nich czas marnuje. Siara pójść ze ojcem/matką do sklepu, siara się z nimi pokazać. Święta to nie czas na dawanie sobie prezentów (nie przedewszystkim ) to czas na spędzenie czasu w najbliższym gronie i świętowanie bożego przyjścia. Czasami się dziwię, dlaczego - skoro obecnie wśród młodzieży sami ateiści - wszyscy świętują boże narodzenie. To właśnie czas na to wspólne biesiadowanie, nie wiem, śpiewanie kolęd, wspólny posiłek przy jednym stole - chociaż raz do roku, bo i tak teraz nikt nie jada wspólnych posiłków. Nie wiem jak jest u ciebie w rodzinie, ale nie powinien być to czas na kłótnie... Nie wiem co powiedzieć, dzisiaj mam dziwny dzień i jeszcze trochę nieswojo się czuję.
Ale sam widzisz, że teraz się odchodzi od tego wszystkiego, a rodzice często są bezradni, sami nie potrafią o to zadbać. Może powinniśmy im trochę pomóc? Może nie wyjdzie tak jak trzeba, ale to święto jest raz do roku, co nie?
Hisoka nie wróci raczej, nie było jej widać od paru miechów.
Wiem, łka ma dusza z tego powodu. Ona tchnęła świeży powiew w to forum :)
Do mnie odnosi się to tak samo. Bez tego, że jest kłótnia jak odchodzę od stołu. Ja też nie mogę znieść świątecznej atmosfery, tej całej słodkości. Ja bardzo lubię jeść kolację z rodziną przy jednym stole i jest to dla mnie zaj***sta sprawa, bardzo lubię kiedy moja babcia przyjeżdża na noc, ale nienawidzę kolęd, które musze słuchać na każdym, pojedynczym kanale telewizyjnym (czasem mój tata zbyt się wczuwa w atmosferę i słucha je zajebiście głośno i cały dom musi ich słuchać) i nienawidzę oglądania poraz setny Kevina i Szklanej Pułapki, i (najważniejsze) nienawidzę tego całego świątecznego burdelu i "zapierdolu" (rodzice co chwilę latają do kuchni, bo coś trzeba przynieść/coś sie gotuje itp.) ;/ Zresztą moja mama jest tego samego zdania co ja.
Wytrzymasz tą słodkość raz do roku. Ja też nienawidzę słodkości specjalnie, ale kurde.. A co do TV to wyłącz kabel z prądu i wyjmij antenę.
-
Ja bardzo lubie święta.Fajnie kiedy sie cała rodzina spotka razem.Nie ma treningów można odpocząć i bardzo lubię tą atmosferę.
-
zajebioza
Kurde, czy ty nie jestes moja kolezanka ?
Moi rodzice potrafia sie klocic nawet w swieta, a mama to nawet o rocznicy slubu nie pamieta (tylko tata nie zpaomina z tego co kojarze), ale nie to zbyem miala jakas zwyrodniałą rodzine ;pp
Ja nie umiala bym ;)
Chyba wszyscy lubia swieta. Moze nie kazdy tak samo ale chyba azdy w jakims stopniu.
ozdoby w supermarketach
Mnie to troszeczke wkurza. W tesco juz choinki itd. były w listopadzie a dokladniej to gdzies ok. 19
-
Siara pójść ze ojcem/matką do sklepu, siara się z nimi pokazać.
Nie uogólniaj, tak jest faktycznie, ale mi nie wstyd pojechać gdzieś z matką, wprost przeciwnie, lubię z nią jeździć na zakupy, ba, czasem mnie do dziewczyny podrzuca mojej :F
To właśnie czas na to wspólne biesiadowanie, nie wiem, śpiewanie kolęd, wspólny posiłek przy jednym stole - chociaż raz do roku, bo i tak teraz nikt nie jada wspólnych posiłków.
Jak Sol, nie lubię kolęd, cicho zapuszczone w tle są klimatyczne, ale nie na cały głos, w każdym kanale, na każdym kroku, rzygać się tym chce.
Nie wiem jak jest u ciebie w rodzinie, ale nie powinien być to czas na kłótnie...
Nie mi to mów...
Ale sam widzisz, że teraz się odchodzi od tego wszystkiego, a rodzice często są bezradni, sami nie potrafią o to zadbać. Może powinniśmy im trochę pomóc?
Od rodziców się odchodzi, a oni odchodzą od dzieci, zostawiają ich, a jak dzieci "dorosną" w pewnym sensie, to dbają o nich jak o 2 letnie dzieci ;/
I żeby nie było, lubię święta, ale bez przesady ;/ Ja nie lubię własnych urodzin :F
-
Mnie to troszeczke wkurza. W tesco juz choinki itd. były w listopadzie a dokladniej to gdzies ok. 19
Pierwsze świąteczne KloakaKole już 26-29 października były, świąteczne gazetki z hipermarketów też ;]
-
No ;/ a choinki są odrazu po Dniu Zmarłych i to jest wnerwiające, ale tak ogolnie mi chodzi, przed świętami. Albo ozdobione główne ulice^^ Byćmoże za parę lat z tego wyrosnę.
A propos rodziny, to my naszczescie (?) nie spiewamy wspólnie kolęd, ale zawsze coś tam leci w tle, a i jak sie zwala rodzina to mnie to nie przeszkadza, dzielismy sie na "dorosłych" i "dzieci" i kazdy idzie w swoja czesc mieszkania.. i jest ok. Po za ttm to tlyko raz w roku.. i jest przyjemnie dosyc ;)
-
A wiecie co ONI wymyslili, ze bede musiala spiewac koledy. Na moje nieszcescie znam wszystkie na pamiec bo chodze na ten chor. Boze teraz tak c oroku bedzie ;)
-
Wiesz, ja musze grac kolędy na gitarze,a kiedys ktos madry ze siwczka stanal i prawie mi sie gryf zahajcował.
Dzizys chór oO
Ja sie wypisalam w tym roku, bo juz wytrzymac nie moglam XD Ja nie spiewam, mam nawet problemy z mowieniem ;/ koszmar
-
Nie uogólniaj, tak jest faktycznie, ale mi nie wstyd pojechać gdzieś z matką, wprost przeciwnie, lubię z nią jeździć na zakupy, ba, czasem mnie do dziewczyny podrzuca mojej
Tak jest, nie uogólniam :) Większości osób wstyd w ogóle, że mają matkę. Wkurwia mnie to strasznie, ta dzisiejsza młodzież (jeszcze kilkanaście dni i już będę -dziestolatkiem hehehe ;) )
Jak Sol, nie lubię kolęd, cicho zapuszczone w tle są klimatyczne, ale nie na cały głos, w każdym kanale, na każdym kroku, rzygać się tym chce.
Ja też nie lubię kolęd, u mnie w domu nie śpiewamy (nie wyobrażam sobie tego), ale nawet jeśli ktos tak robi- to co w tym złego ;) Telewizor w tym roku wyłącze i poprzestawiam im, żeby w końcu rodzina razem była, a nie - ja poza domem, siora u siebie w pokoju o 22 wraca i słucha viva/mtv, a starzy sami razem oglądają film.
to dbają o nich jak o 2 letnie dzieci ;/
Hehe, coś w tym jest. Ale napisze o tym kiedy indziej.
Ja nie spiewam, mam nawet problemy z mowieniem ;/ koszmar
O właśnie. Dawajcie na święta na SZ, zrobimy sobie taką konferencję na SKYPE. Podłączajcie mikrofony i w końcu usłyszymy swoje głosy :F Ja jestem ciekaw jak brzmi Tantalus i Gipsi (i Hisoka ale na nią nie ma co liczyć :( ) Ganz pewnie się nie podłączy- ale żałujcie. On ma zajebisty, seksowny, aksamitny i taki brrr.. metroseksualny głosik hihihi. Musiol pewnie ma tubalny bas, sol chrypkę jak 40-letni palacz, sierhij typowy młodzieżowy głos a marv ssssyczy za każdym 's' :F
-
Ja sie wypisalam w tym roku, bo juz wytrzymac nie moglam zeby.gif Ja nie spiewam, mam nawet problemy z mowieniem ;/ koszmar
seksowna chrypa? :P
O właśnie. Dawajcie na święta na SZ, zrobimy sobie taką konferencję na SKYPE. Podłączajcie mikrofony i w końcu usłyszymy swoje głosy szczerb 2.gif Ja jestem ciekaw jak brzmi Tantalus i Gipsi (i Hisoka ale na nią nie ma co liczyć sad.gif ) Ganz pewnie się nie podłączy- ale żałujcie. On ma zajebisty, seksowny, aksamitny i taki brrr.. metroseksualny głosik hihihi.
Nie mam nic przeciwko, choć i tak skończy się tylko na pomyśle :P ja mam mikrofony z singstara :P Ja i tak będę się widział z Solem, to jego głos poznam ;]
-
Ja sie wypisalam w tym roku, bo juz wytrzymac nie moglam zeby.gif Ja nie spiewam, mam nawet problemy z mowieniem ;/ koszmar
seksowna chrypa? :P
O nie nie. To to by fajne było :P Ja poprostu gadam bez sensu, szybko i niewyrazniexD
O właśnie. Dawajcie na święta na SZ, zrobimy sobie taką konferencję na SKYPE. Podłączajcie mikrofony i w końcu usłyszymy swoje głosy szczerb 2.gif Ja jestem ciekaw jak brzmi Tantalus i Gipsi (i Hisoka ale na nią nie ma co liczyć sad.gif ) Ganz pewnie się nie podłączy- ale żałujcie. On ma zajebisty, seksowny, aksamitny i taki brrr.. metroseksualny głosik hihihi.
Pomysł fajny, ale tez mi sie wydaje ze sie nie uda.. ale jakby co to sie piszę ;)
-
Dobra, to przenieśmy to do TO. Ja się piszę też, ale nie mogę nic obiecać, będę dopiero 22 grudnia, jutro spadam do Szczecina na uczelnie i nie mam dostępu do neta tam obecnie.
Ja poprostu gadam bez sensu, szybko i niewyrazniexD
Ja w zależności czy mam dużo do powiedzenia, czy nie bardzo :) Jak nawijam na konkretny temat na którym się znam - to jestem jak karabin maszynowy. Jak normalnie mówie- to chyba normalnie. Zresztą, przekonacie się hehe. Ganz mówi, że mam 'pedalski' głos :F [to taka zachęta żeby to zorganizować :F {ale on w ogóle mówi, że jestem pedał do kwadratu - to taka zniechęta to zachęty }]
-
Ja sobie przypominam ostatnie święta. Jechałem z Dęblina z przesiadką w Wawie do Gdańska pociągiem. I na Wawie Wschodniej taki burdel mieli z pociągami, że trafiłem do Gdańska gdzieś koło 22 15, pamiętam dokładnie bo musiałem jechać przez Bydgoszcz. ;/ Lipa straszna bo PKP zrypało mi przepustkę z wojska na święta trochę. Nie chce mi się dokładnie to tego wracać nawet. Ale jak byłem już w domu to chyba nigdy się nie cieszyłem tak ze świąt, nawet jak miałem kilka lat. A w wojsku siedziałem wtedy już chyba 2 miesiące i byłem chyba dopiero na 3 przepustce. Nie pamiętam nawet co dostałem bo bardziej cieszyłem się z tego, że mogłem spędzić święta w domu i wyspać się w miękkiej przytulnej pościeli chociaż wydawała się może nawet zbyt miękka, ale nigdy nie przywiązywałem uwagi do tego przed wojskiem. Kiedy byłem na przepustkach wszystko w domu wydawało mi się luksusem. Ta a już po północy to czytałem Last Ordera do 5 rano bo nie zdążyłem przed wojskiem nawet heh. Święta były fajne ale szybko minęły i przepustka na 72 h też się szybko skończyła. W tym roku czuje lipe chyba, że pod choinką będzie piec do gitary heh. Ale czuję, że bedzie raczej lipa i z prezentami też i mam trochę wyj**ane w nie.
-
Dobra, to przenieśmy to do TO. Ja się piszę też, ale nie mogę nic obiecać, będę dopiero 22 grudnia, jutro spadam do Szczecina na uczelnie i nie mam dostępu do neta tam obecnie.
Wpadnij do mnie XD
QUOTE
Ja poprostu gadam bez sensu, szybko i niewyrazniexD
Ja w zależności czy mam dużo do powiedzenia, czy nie bardzo Jak nawijam na konkretny temat na którym się znam - to jestem jak karabin maszynowy. Jak normalnie mówie- to chyba normalnie. Zresztą, przekonacie się hehe. Ganz mówi, że mam 'pedalski' głos [to taka zachęta żeby to zorganizować {ale on w ogóle mówi, że jestem pedał do kwadratu - to taka zniechęta to zachęty }]
Pomysl fajny,ale... ja mam okropny glos. Pozatym czego tu sie spodziwac mam 13 lat :D Wole wam odpuscic. Dobra kociec offtopicu
-
nielubia swiat po pierwsze za to ze w ragnaroku dodajom mobka antonio po drugie nie lubie skladac zyczen po trzecie nie lubie sie dzielic oplatkiem bo mi za bardzo smakuje a rodzina mie do tego zmusza i po czwarte ostatnie wylonczajom tv podczas (niewiem jak to sie zwalo orginalnie ale ja to nazywam "wyzerka") wyzerki......
-
http://img139.imageshack.us/my.php?image=im000858wk9.jpg
a co wy dostaliście? (Sol, wklej tu potem zdjęcie Wii :P)
-
ja dostałam nic co was zainteresuje :
-4 pary spodni [trudno dostać mój rozmiar, więc w czasie łowów mama kupiła wszystkie jakie pasowały :D]
-ciepłe, skórzae rękawiczki
-portfel
-mase słodyczy
-słuchawki do mp3, bo wszystkie wykończyłam
-Exaxxion'a
-kolczyki
-i pewie coś jeszcze o czym zapomniałam
-
a co wy dostaliście?
Worek mandarynek... ;/
A tak na serio dostałem jakiegoś boomboxa którego chętnie bym sprzedał i kupił sobie dobre i drogie słuchawki Koss'a. ;|
-słuchawki do mp3, bo wszystkie wykończyłam
Heh no ja pragnęłem słuchawek Koss'a albo jakiś dobry wzmacniacz słuchawkowy, żeby sobie dźwięk z konsoli posłuchać...
Przerobiłbym sobie MP3 na UMSa i bym śmigał na chodniku z muzą w uszach.
-
A mi właśnie sie spieprzyły słuchawki KOSSa :P dobrze, że mam wieczystą gwarancję, więc dziś je wysyłam ;]
-
-maszynkę elektryczną do golenia się :F
-kolejnego Wędrowicza do kolekcji
-z 4 czekolady
no i thats all folks :F
-
-kolejnego Wędrowicza do kolekcji
Z kranów ma płynąć dżony łejkeler!
Ja dostałem dwie książki o tematyce samurajskiej(a trzecią sobie podpieprzyłem z biblioteki ;D ), mój ulubiony tytoń i dwie nowe koszule.
-
Dziwne, ale tak jak Szef dostałem dwie koszule, trochę kosmetyków (męskich oczywiście, nie tak jak Tant pewnie :F) i wspomnienie dzieciństwa czyli słodycze. Aha, oprócz tego dostałem też katar, apsik.
-
Ja dostałam:
- SE W300i
- 1 pare spodni
- kase
-słodycze
Noi to chyba wsszystko
-
- SE W300i
Jakiś nowy wirus prosto z azji? O_o
hmm
-kurtkę
-sweterek
-pada drugiego w końcu ;] nareszcie mogę kumplowi oddać jego ;]
Poza tym jakieś pierdolniki od babciów czekoladki, kalendarz itp ;/ <ahahahahaha słownik firefoxa uznaje "pierdolniki" jako normalny wyraz ;] >
Zresztą kurde, chyba nie było dla was najważniejsze było to co znaleźliście pod drzewkiem? =p
-
haha...CHYBA nie XD
No ja dostałam jeszcze kalendarz, ale strasznie do pupy-nawet nie chodzi o to,że na 2006 [bo dzięki bogu na 2007,ale po koleżance mamy można się wszystkiego spodziewać], tylko ma brzydkie i małe obrazki :< Kawałki "słonecznych wysp"
-
Ja dostałem:
- Spodnie moro, całkiem fajne
- Książke.. jakiś kryminał osadzony w realiach feudalnej japonii
- Szachy przenośne, co bym mógł ludzi na uczelni łoić.
- Jakieśtam słodycze
- Słuchawki z mikrofonem
-
Książke.. jakiś kryminał osadzony w realiach feudalnej japonii
Jaki tytul?
-
Pod choinka znalazlam zegarek, poduszke z klapouszem, slodycze, kase (a jakze;\)
Mikolaj odwiedzil moja rodzine i chyba Mu sie prezenty pomylily bo dostalam same kosmetyki (..np 4 zele pod prysznic to troszke przesada).
U mojego kolegi zostawil dla mnie pluszowego Klapousza, laurke (xD) i foczke prosto z Alandów(!).
A na klasowa Wigilię dostalam Kubek W Owce, ktorwego nie zdazylam do domu doniesc ;\
Ale i tak sie ciesze z prezentow :D nie to zeby byly najwazniejsze ale milo dostawac (i dawac ;b)
-
A ja dostałam.. górę garów do mycia i zgagę po śledziku ;]
-
Ja dostałam tonę ciuchów, jakieś tam kosmetyki, pierścionek, tablet i plecak... w kształcie Pikachu >.<
-
Ja tam dostałem:
- Puzzle 1500 Elementów
- kilka gierek na PS2
- słodycze
- myszkę laserową
-
plecak... w kształcie Pikachu >.<
Ja tam bym chciała 8)
Puzzle 1500 Elementów
Dostalam takie jakoś kiedyś ale nie ukladaliśmy, mam za male mieskzanie na takie cos niestety.
-
http://squarezone.pl/smf/index.php?topic=710.0 (http://squarezone.pl/smf/index.php?topic=710.0)mozna by te tematy polaczyc
-
ale tamten jest o wielkanocy, a tan o Bożym narodzeniu. a tak w ogóle, to na starym forum był dopisek (podtytuł "za co nie lubimy swiąt") bez niego temat stracił nieco sens :F wiec mozna przerobićnazwy tematów na odpowiednio Boże Narodzenie i Wielkanoc :F
edit,
oki, tam są życzenia też na Boże narodzenia, wiec inaczej - tamten przerabiamy na temat "zyczenia" a ten mozna przerobić na coś w stylu rozmowy, refleksje itp o swiętach. i już :F
-
ja dostałam nic co was zainteresuje :
-Exaxxion'a
Kto ci dał taki okropny prezent? Zastrzel go! Sam sie dziwie ze to mowie ale oprocz zajebistych cyckow to jest lipa straszna... no ale te cycuszki ogromne -mhhhhmmmm ;]
Ja nie rozumie jak moge miec taka mange na polce ;/ Mam tylko 4 serie a wsrod nich jest wlasnie ona ;/
-
e tam zastrzelić-"dawca " jeszcze się przyda :]
Na razie tylko przekartkowałam i nie wygląda źle.
-
Eh ja tam bym chciał go pod choinkę. Też miałem przyjemność kartkowania go i nawet całkiem fajnie wygląda, klimat taki SF, troche walk i cycki, więc dla mnie to nawet może być. ;]
-
(Sol, wklej tu potem zdjęcie Wii :P)
Moje nowe dziecko ;]
http://img404.imageshack.us/img404/5918/zdjcie7ne9.jpg
-
(Sol, wklej tu potem zdjęcie Wii :P)
Moje nowe dziecko ;]
http://img404.imageshack.us/img404/5918/zdjcie7ne9.jpg
Cholera musze sobie też takie zrobić. ;]