Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Inne gry Square Enix => Wątek zaczęty przez: White_wizard w Października 03, 2005, 06:51:02 pm
-
Po głębokiej analiziw zawartości 4um doszliśmy z wizardem do wniosku, ze poza tematem o KH: CoM nie ma tu nic więcej o Kingdom Hearts. No wiec doszliśmy do wniosku, ze zasadniczo trzaba założytć nowy temat, bo tu już sporo osób miało okazję zapoznać się z wersją na ps2.
No więc czekam na opinie szanownych użytkowników, co myślą na temat części pierwszej i jakie wiążą nadzieje z częścią drugą.
PS
Jeden z powodów, dla których uwielbiam KH:
(http://boguszj.w.interia.pl/kh223.jpg)
-
Kingdom Hearts uważam za wielki sukces Kwadratowych. Może jest trcohę cukierkowe przez postacie Disneya, ale doskonały system i wspaniała fabuła wzieły górę. Polecam każdemu fanom RPG, nie ważne co o KH myśli, by sprubował sam.
mam duże nadzieje na drugą część. CoM tylko podsyciło ciekawość. Obecność Aurona w dwójce na pewno nie zawiedzie. Na pewno będzie się działo, gdy Sora stanie przeciw tajemniczej Organizacji.
-
Heheh... Patrzajta ludzie, co nam się szykuje w KH2
(http://boguszj.w.interia.pl/khearts226.jpg)
(http://boguszj.w.interia.pl/khearts225.jpg)
(http://boguszj.w.interia.pl/khearts223.jpg)
Fajne te skriny, nie ma co. Odnośnie autentyczności to przypuszczam że są prawdziwe, chociaż niewykluczone, ze ktoś sobie zrobił dowcip.... Chociaż pewnie zajebiście by się chodziło Sorą po Karaibach...... Ciekawe jakich heartlessów by się tam tłukło hehe
-
To jest raczej potwierdzone, tak samo jak stare bajki z Myszką Miki.
-
Rzeczywiście... zapomniałem o starych wersjach kreskówek disneya.... Tam Sora też wygląda przezajeboiście hehehe... i do tego wsyzstko utzrymane jest w tonacji czarnobiałej.... Coraz bardziej zaczynam utwierdzać się w przekonniu, ze KH2 będzie trochę przekombinowane.....
-
potwierdzone swiaty to (podam nazwy filmow)
- zamek disneya (palac myszki miki z 1 KH)
- parowiec willy
- hercules
- aladdin
- mala syrenka
- piraci z karaibow
- mulan
- reszta to tajemnica albo zapomniałem :)
- jak widac sporo wraca... miejmy nadzieje ze jednak w nieco odswiezonej formie i nie poczujemy zbytniego dejavu
-
zapomniałeś
"Piękna i Bestia"
z Hercules, Aladdin i Mała Syrenka (pierwsze słysze o niej) to raczej powinni zrobić jakąś nową fabułę do danego świata, by nie zrobić jak w CoM, czyli lekko poprawione, by pasowało do tematu. I chyba wyjaśnią co to jest to Twilight Town, które pojawiło się w CoM.
-
I chyba wyjaśnią co to jest to Twilight Town, które pojawiło się w CoM.
Po co mają wyjaśniać? Najpewnie Twilight Town będzie jednym ze światów, w których będzie toczyła się akcja gry
-
Wszystko ładnie to wygląda, ale gra ma jeden wielki minus.
Granie na jeden raz…
-
czemu granie na jeden raz?
kingdom hearts miał wiele rzeczy do zrobienia, których nie trzeba było robić przechodząc grę. Pierwszą część skończyłem 3 razy (ostatni raz z wszystkimi sekretami)
dodatkowy atut nad seriami takimi jak ff to zrecznosciowe walki - zawsze moga wygladac inaczej i dlatego ludzie wracaja do takich gier.
-
Wszystko zrobiłem za pierwszym podejściem i osobiście nie chciało mi się wracać do tej gry, bo nie ma, do czego. Ale to jest moja własna opinia, być może głupia i się mylę. Cóż poczekamy i zobaczymy, co da nam druga odsłona...
-
Cholera.... doszedłem do takiego momentu w KH, w którym w każdym jRPG mi się odechciewa grać... już mam możliwość udania się na ostaniego bossa, ale kurcze mam teraz sobie level nabić... ehh.. a właśnie.. ta parodia Ruby Weapon w Agrabah i to to takie czarne brzydkie z Neverlandu, to rozumiem, że są dodatkowi boss'owie tak? Temu pierwszemu to ze 2 paski HP zdjąłem, ale tego czarnego paskudztwa nawet nie wiem jak ruszyć... nie lubie walczyć w trzech płaszczyznach..
-
Ten koleś na pustyni akurat nie jest taki trudny..... No dobra, jest trudny.... Osobiście, kiedy przechodziłem grę poraz pierwszy, zabiłem go na 89 levelu, ale za drugim przejściem gry, kiedy już się ma na niego sposób, to koleś wcale taki trudny nie jest.
A "to czane brzydkie" też jest prościutkie, bo wystarczy od czasu do czasu rzucać stop na zegar i nawalać kolesia z magii......
Zresztą, Tant, jak chcesz zobaczyć trudnego bossa, to spróbuj się z Sephirothem.....
-
ja radze najpierw zalatwic koncowego bossa ...a potem zaladowac sejwa i walczyc z ukytymi...inaczej bedziesz tak przypakowany ze koncowego bossa nie zauwazysz i nie poczujesz satysfakcji... a on i tak specjalnie trudny nie jest
-
to spróbuj się z Sephirothem.....
Sephiroth? A gdzie niby...... o jasny gwint?! To TAM jest Sephiroth... a ja się zastanawiałem dlaczego tam się maksymalna ilość gwiazdek pojawiła... będę się musiał spróbować z draniem... ale wpierw się będę musiał przypakować... gdzie najlepiej level nabijać? W Hollow Bastion, czy w Colloseum?
-
W Colosium jest Blue Mushroom, a on jak się go umie podbijać zostawia koło 5000 exp. Oczywiście trzeba Być nieźle wprawionym, żeby tyle za niego uzyskać. Ale poza grzybkiem, to nie polecam treningu w colosium, bo tam przeciwnicy przedmiotów nie zostawiają.
Moim zdaniem najlepsze miejsce do treningu to Hollow Bastion i trzecia część Traverse Town..... Oczywiście możesz też iść do ostatniego świau, bo tam jest kilka plansz z przeciwnikami przed ostatnim bossem.
Acha.... i odwiedzaj częscto ten sklepik u moggle'i, to synteza przedmiotów to fantastyczna sprawa
That was a public service announcement, brought to you by wizard
zapomniałeś jednego wyrazu - Spinacz do papieru z MS Worda
-
Ile czasu zajelo wam przejscie Kingdom Hearts? Bo nie wiem czy sie za nia nie zabierac... jelsi jest stosunkowo krotka to wchodze w nia od razu, a jak dluga to troche poczekam.
Kingdom Hearts 2 bedzie kopal dupe nieprzecietnie a zniam w niego zagram musze pierw ofkoz jedynke zaliczyc.
-
Kumpel się chwalił, że w 20h cały wątek fabularny skończył i już mógł iść ostatniego bossa tłuc.. mi to zajęło troche dłużej.. jakieś 50h, ale się bawiłem dużo, a i tak jeszcze ostatniego bossa nie położyłem, bo wcześniej chcę pokonać Sephiroth'a, brzydala z Neverland'u i Ruby Weapon z Agrabah...
-
Tak jak mówi Tant, grę można skończyć w 20 h... no może 30, żeby trochę leveli ponabijać. Jeśli chce się zdobyć wszystko co jest do zdobyycia i generalnie przejść grę na 100% to trzeba jakieś 100h na to poświęcić.....
Tant - Seph jest fachowy i raczej nie polecam do niego podchodzić, jeśli nie masz przynajmniej 75 lv....
-
Nooooł!!!!!111
Sanctuary (czyli "angielskie" Passion, Utady Hikaru) brzmi o wiele gorzej niz oryginal japonski...Czyli ze intro bedziemy juz mieli gorsze niz japonce ;] No ale kto wie moze sie bedzie dalo przyzwyczaic bo podczas poczatkowego przesluchiwania wydaje sie jakby ta piosenka kompletnie nie pasowala pod angielski jezyk... Hikki ktora po angielsku spiewa bardzo dobrze tutaj jakos tak jest bardzo, bardzo lipnie rozumiana... ogolnie jakos melodia wydaje mi sie nie pasuje pod english.. moze to bezsensowne ale taki mom wrazenie, slowa sa zbyt "scisniete" -cokolwiek mam przez to na mysli nie potrafie tego wytlumaczyc ;]
Anyway przeszedl w 20 h? Ja po 10 godzinach dopiero znalazlem pierwsza fachowe jakies przejscie... znaczy sie swiat Tarzana skonczyłem ;D
-
Ja mam dopiero w KH2 z 10 godz. i narazie powiem, że trzyma poziom jedynki, a w kwestii walki (drive z dwoma keyblade rządzi), oraz lotu w Gumiship i budowaniu przewyższa pierwowzór (nie wspomnę tu o średnio udanym CoM). O fabule narazie za mało skończyłem, by się wypowiedzieć, ale początek to istny majstersztyk. Najpierw gramy jako Raxas, poznając o nim szczegóły i w jego snach przelatując wydarzenia z wcześniejszych części (szkoda, że mało pokazano z CoM), po czym budzimy Sorę i ... odwiedzamy inne światy w stylu podobnym do jedynki. Co do kwestii audio-wizualnej, to grafika obowiązkowo podrazowano. Jest przepiękna, a Sora wygląda i gada doroślej, niż jego wersja sprzed roku (KHII dzieje się rok po CoM). Oczywiście Donald i Goofy nie zmienili się wcale. Muzyka trzyma wysoki poziom. Słychać część utworów z wcześniejszych części, oraz te nowe, które trzymają też poziom. Chociarz przetłumaczone Snctuary straciło impet z Passion. Nie brzmi już tak bardzo tajemniczo (może dlatego, iż nie znam Japońskiego), zaś całość jest taka nijaka. Dobra, to tyle opinii, a teraz pora wrócić do KHII ("Riku, where are you?)
-
Narazie na liczniku 35h gry w KH, gra jest taka jaką się jej spodziewałem, gra się bardzo ciekawie, "cukierkowatość" wcale mi nie przeszkadza, walki są bardzo fajne i co ważniejsze nie są nudne. Summony też ciekawie rozwiązane(wejście Mushu rox! :P), Sephiroth serio ma moc, jedyny taki minusik tej gry to muzyka, pasuje do lokacji idealnie, ale to co zrobili z One Winged Angel...dla mnie porażka, za to np. muzyka z Hollow Bastion to ładna raczej jest. Jeszcze jedna rzecz która irytuje czasami...kamera czasem niesamowicie wariuje, szczególnie jeśli zrobi się "Lock on'a"
Ogólnie, 8/10 w skali oceniania.
+:
walki, grafika, summony
-:
muzyka, kamera !!
-
Oj do muzyki się niesłusznie przyczepiasz, bo jest świetna praktycznie wszędzie. W końcu robiła ją wspaniała Yoko Shimomura...
Ja mam już 60h na liczniku i kilka dni temu wznowiłem grę. Wczoraj łyknąłem Hades Cup'a tak na raz i teraz mam zamiar sobie level nabić przed walką z Sephem i tymi brzydalami z Agrabah i Neverland. Gra jest naprawde świetna i mam nadzieje za jakiś tydzień ją skończyć i się zabrać za CoM'a, a potem z KH2...
-
Ja to chyba jestem jakiś lewy do zręcznościówek. Tylko w Ace Combat daje rade, reszta jest dla mnie za trudna. Nawet na poziomach typu very easy się często zacinam :-/. Pograłbym sobie w KH2, ale boje się że znów nie dam sobie rady i będę ją męczył jak jedynkę. Jak to źle mieć drewniane palce :(.
-
hihi mam tak samo ;] DMC na normalu to byl dla mnie hardkor :P ale z KH nie bylo tak zle
Gra jest naprawde świetna
gra jest siwetna ale dopiero od Hollow Bastion...wszystko co przedtem (no moze poza Gummi Garage :F) to raczej sredniawka ;]
-
gra jest siwetna ale dopiero od Hollow Bastion...wszystko co przedtem (no moze poza Gummi Garage ) to raczej sredniawka ;]
ano, fakt. W kh ciekawy i w sumie właściwy wątek fabularny tak naprawdę rozwija się od hollow bastion. Przed temjest raczej nie fajnie. Zwłascza wonderland jest mocno niefajny. A gummi statek to już totalna porażka według mnie.
Ej, a jak już jestem przy gummi statku, to powiedz mi Reaver (czy ktoś tam inny kto w kh 2 już grał) czy SE zrobiło coś w końcu z tym badziewem? Nadal trzeba się bawić w budowanie jakiegoś cukierkowatej abstrakcji, czy jakoś normalniej to wygląda?
-
No powiem,że buduje się podobnie jak w KH1, ale są już narzucone ograniczenia kosztów. Nie można zbudować statku, który ma za drogie klocki, a są nimi np. bronie. Sam lot Gummi wygląda znacznie lepiej niż w KH I. Całość wygląda jak rasowy shooter. Trafiamy na takie jedno strzałowe padaki, ale są też silniejsi i wytrzymalsi (i najważniejsze więksi) bossowie. Powiem iż początkowo jest nawet trudno, ale jak się odblokuje niektóre klocki, to wtedy wystarczy odpowiednio zaprojektować silny i odpowiednio tanii statek i kłopotliwe misje wymiękają. Chociarz ja wciąż mam problemy z niektórymi misjami (obydwa Highway i te gigantyczne białe statki to mordęga).
Jednym słowem trochę można na gummi statkach polatać.
-
No i skończyłem Kingdom Hearts.. wcześniej dzisiejszego dnia powaliłem Sephirotha (u mnie nie miał dodatkowego paska HP, jak to w swoim opisie sugerował W_W) i Phantoma, a potem leciutko ostatniego bossa położyłem... zakończenie pozostawia niedosyt i od razu po nim widać, że producenci zakładali kontynuacje (że już nie powiem o "Another Story, Another Time", które jest prawie równoznaczne z trailerem następnej części). Głos myszki Mickey mnie troche zraził, no ale nic... w końcu to KH, więc takich rzeczy się można było spodziewać. "Hikari" w wersji angielskiej brzmi beznadziejnie (chociaż w PLANNITd Remix to ten wokal się tak nie wybijał, więc jakoś uszło). No ale jestem z siebie zadowolony, bo mi się udało z gry wycisnąć wszystkie soki (no dobra... nie znalazłem dwóch Trinity, ale who cares), no i co najważniejsze, położyłem Sephirotha heh... teraz się zabieram za CoM'a, a potem.... potem będę już miał KH2 (pomyśleć, że jeszcze nawet na oczy nie widziałem FFX-2, chociaż mam oryginał kupiony.... nie uruchomiłem tej gry, bo sobie powiedziałem, że zagram dopiero po przejściu FFX'a, a jakoś mi do tego specjanie śpieszno nie jest heh... mega nudny jest na końcu, chyba żaden jRPG w historii ludzkości nie miał tak nudnego końcowego etapu... ale to nie ten temat).
Podsumowując - KH jest w deche, dla takich gier właśnie sobie kupiłem PS2.
-
wcześniej dzisiejszego dnia powaliłem Sephirotha (u mnie nie miał dodatkowego paska HP, jak to w swoim opisie sugerował W_W)
Chyba cię się Tant coś powaliło. Co jak co, ale nie dam sobie wmówić, że myliłem się jeśli chodzi o KH......
Ten dodatkowy pasek to taki fajny patent, kiedy nawalasz Sepha, a jego widoczny pasek życia nie maleje. Niektórzy nazywają to też rodzajem magicznej bariery.
Jeśli nie miałeś takiego zjawiska, to znaczy, ze grałeś na poziomie easy (co jest raczej mało prawdopodobne, bo taki poziom trudności jest dostępny tylko w final mix), masz jakąś zjebaną, tudzież zhakowaną wersję gry, lub (co jest najbardziej prawdopodobne) coś ci się powaliło.....
"Another Story, Another Time",
Another Side, Another Story..... ekhm....
-
Chyba cię się Tant coś powaliło. Co jak co, ale nie dam sobie wmówić, że myliłem się jeśli chodzi o KH......
Ten dodatkowy pasek to taki fajny patent, kiedy nawalasz Sepha, a jego widoczny pasek życia nie maleje. Niektórzy nazywają to też rodzajem magicznej bariery.
Jeśli nie miałeś takiego zjawiska, to znaczy, ze grałeś na poziomie easy (co jest raczej mało prawdopodobne, bo taki poziom trudności jest dostępny tylko w final mix), masz jakąś zjebaną, tudzież zhakowaną wersję gry, lub (co jest najbardziej prawdopodobne) coś ci się powaliło.....
Nic mi się nie powaliło, ale wiem o co chodzi z tym paskiem. Sephiroth padł z momentem wyczerpania zielonego paska energii, ale niewidzialny pasek miałem często u tych niewidzialnych kameleonów z Hades Cup. Czasem był, czasem go nie było, widać Seph też czasem ma ten pasek, czasem go nie ma...
Another Side, Another Story..... ekhm....
Whatever..
-
Nic mi się nie powaliło, ale wiem o co chodzi z tym paskiem. Sephiroth padł z momentem wyczerpania zielonego paska energii, ale niewidzialny pasek miałem często u tych niewidzialnych kameleonów z Hades Cup. Czasem był, czasem go nie było, widać Seph też czasem ma ten pasek, czasem go nie ma...
ahahahahaha.... to chyba się nie zrozumieliśmy. W moim opisie (co mi się zresztą wydaje oczywiste) miałem na myśli, że seph ma jeden niewidzialny pasek, ale na początku walki. Ten pasek nie jest po zielonym, tylko przed tym pierwszym, zaraz jak zaczynamy się z nim napażać
-
Ten pasek nie jest po zielonym, tylko przed tym pierwszym, zaraz jak zaczynamy się z nim napażać
Ahaaa...to mogłeś napisać z której strony ma ten pasek heh... to tak samo Rock Golem ma jeden niewidzialny... chociaż u Sepha jakoś tego nie zarejestrowałem, ale się kłucić nie będę, bo miałem kilka innych spraw na głowie podczas walki z Sephem...bardziej patrzyłem na swoje HP niż na jego heh....
-
ma ktos moze angielska wersje "Passion"? bo bardzo chcialbym ja uslyszec ...
P.S. tak mi sie spodobal ten plakacik zrobiony przez Gipsiego ze go druknalem i powiesilem na scianie
przeszedl z was ktos moze juz KH2? bo wlasnie ja ukonczylem i zastanawialem sie co inni mysla na temat gry i jej zakonczenia :) jak dla mnie to pierwsza czesc miala jakies takie lepsze to zakonczenie... ale to kwestia gustu. A wy co myslicie?
-
ma ktos moze angielska wersje "Passion"? :) bo bardzo chcialbym ja uslyszec ...
P.S. tak mi sie spodobal ten plakacik zrobiony przez Gipsiego ze go druknalem i powiesilem na scianie :P
O dzieki za przypomnienie... bo dy padł mi dysk stracilem tez te piosenke. Poprosze dzis kolege zeby mi wzucil na MU to wysle ci tez linka na PW i tutaj zedytuje tez posta dodajac juz link. Po czasie Sanctuary jednak mi sie bardziej sodobalo niż Passion, ze wzgledu na to że Passion poprostu juz mi sie przejadlo... wiele razy naprawde tej nutki sluchalem.
a co do plakatu... mi tez sie podobał ^-~
EDIT:::
Sanctuary:
http://www.megaupload.com/?d=RXB5XC1H (http://www.megaupload.com/?d=RXB5XC1H)
-
KH -'przejścięte" :P i od razu zabralem się za KH2 i co zobaczyłem ?
Na początku się zawiodłem ;/ W KH1 grałem na poziome "Expert" i nie powiem - było 2 czy 3 bossów z którymi musiałem walczyc kilka razy :P.
teraz zapodałem sobie W KH2 poziom "Proud" i co ? zenada XD wszystko leci banalnie - nawalasz X i juz - ewentualnie Drive (swoja droga - czemu one maja tylko 5 Lv? nabicie na maksa kazdej formy to 30 minut LOL, to samo summony...).
Podoba mi sie fabula i nawiazanie do CoM, ogolnie narazie cioram sobie i przechodze dalej (troche denerwuje mnie ta misja w Twiglight Town co trzeba plakaty w 30 sekund przykleic zeby zaliczyc Jimms Journal XD).
Ta gra jest wypasiona(pomijajac milczeniem poziom trudnosci ktory podobno jest Hardem...) i napewno ukoncze ja na maksiora :>
BTW - podbiliscie te grzyby(nie te biale - te drugie XD) w KH1 100 razy ? duuuuzo ekspa za to leci a sposob na to jest banalnie prosty :>
hmmm,,, - mamp piaty level trzema formami (Valor, Wisdom i Master - Final Form jeszcze nie zdobyte :P), i napisane jest ze jet zero xp do nastepbego levelu, a widziałem gdzies ze kolo mial 7 level... nie wiem co jest ...
Edit - już wiem - Dopiero od uzyskania "Final Form" reszcie form odblokowują sie levele 6 i 7 :P
-
W KH2 gram od jakichś 30h i powiem wam, że faktycznie, gra godna jest poprzedniczki. Intro jest poprostu przepiękne, chociaż faktycznie, Passion po angielsku to nie to samo... Fabularnie jest świetna, troche momentami przekombinowana, ale trzyma poziom jedynki. Wnerwia troche to, że niektóre postacie są wepchnięte do gry wyraźnie na siłę (czyt. Auron i zespół trzech wróżek z FFX-2). Grafika prawie nie zmieniona, ale efekt pod tym względem jest lepszy, ponieważ w grze jest cholernie dużo cutscene'k. Tryb walki i wogóle system zdecydowanie lepszy niż w jedynce.. walki są mniej monotonne, beznadziejne summony zostały zastąpione Drive'm (no dobra.. też są summony, ale nikt ich nie używa heh), no i dodano możliwość zmiany składu drużyny podczas walki. Do tego Reaction Commands rządzą niesamowicie. No i klimat... a raczej KLIMAT.. ah.. nim dłużej gram, tym większy mam podziw dla twórców... nie można oczywiści zapomnieć, że Yoko Shimomura ma w tym względzie znaczny swój udział, za kolejny przepiękny soundtrack... nikt mi nie powie, że ona jest gorsza od Mitsudy, czy Uematsu.
Podsumowując: Great.... gra jest cudowna, tylko boli mnie strasznie, że wgrywa się na mojej konsoli cztery razy dłużej niż powinna... no ale nic, przeżyję to...
-
KH 2 zacząłem już męczyć w zeszłe wakacje ale gre przeszedłem w całości dopiero parę dni temu. Muszę przyznać że jest to jeden z lepszych roleplejów na PS2. Grafika prezentuje się bardzo ładnie, chociaż niektóre lokacje mogłby być bardziej szczegółowe (no ale w końcu większość to miejscówki żywcem zaczerpnięte z Disneya więc nie można tam było zbyt dużo zmieniać heh) Fabularnie też jest nieżle a nawet bardzo dobrze powiedziałbym ;] Historia wciąga i śledzi się ją przyjemnie, chociaż oczywiście nie można tu mówić o poziomie największych tytułów z szaraka. Mimo to świat Kingdoma ma w sobie to coś, ten niezwykły klimat magii i wspomnień Disneyowskich filmów które udało się o dziwo świetnie wpleść w świat Square. Największą wadą KH2 są moim zdaniem walki. Pod względem wizualnym prezentują się oczywiście oszałamiająco, są one jeszcze bardziej zakręcone i efektowne niż w SO3, a podczas młócki z ostatnim bossem dosłownie opadła mi kopara. Mimo tego wszystkiego są one strasznie masherskie. Momentai dzieje się tak wiele na ekranie że jedyne co można robić to bez jakiegokolwiek przemyślenia nawalać iksem. Nie jest tak podczas wszystkich walk ale zdarza się bardzo często, a cała gra jest tak prosta że nie trzeba nawet używać magii tylko wystarczy nawalać jeden przycisk. Pomysł z reaction command jest świetny i jeszcze bardziej potęguje widowiskowość tylko szkoda że wszystkie wykonuje się jednym przyciskiem i przez to nie można się właściwie pomylić. Muzyka Shimomury faktycznie jest niezła ale nie powiedziłbym że genialna, Właściwie poza Passion/Sanctuary z tego kapitalnego intra nie było tam jakiś utworów które by aż tak bardzo wymiatały. Nie mówię że ścieżka dźwiękowa jest zła bo jest więcej niż dobra bo właściwie świetna ma w sobie tą nutkę magii Kingdoma ale do głębi i piękna utworów mojego ulubionego kompozytora jednak dla mnie dużo zabrakło ;] Podsumowując, widać że Square naprawdę się postarało i pomimo że nie grałem w jedynkę to wierzę po opiniach i własnym przeczuciu że dwójka jest o niebo lepsza. Crossover światów udał się wyśmienicie i pomimo niektórych wad gra jest świetna. Gdybym miał ją obiektywnie ocenić dałbym 9 z małym minusikiem ;] Pozostaje czekać teraz na trójkę...oczywiście na PS3 ;]
-
Obejrzałem na Youtube kilka nowych filmików z Final Mix, ale są pozbawione głosów (sam tekst). Z jednej strony dobrze, bo tak mocno nie zapycha płyty, ale z drugiej strony trza być Gipsonem, lub Tantem, by coś rozumieć (czyli ze ściąganiem muszę się dobrze namyślić). Nowy "Trailer" ryje beret porządnie, ale na moim monitorze połowa to całkowite ciemności.
-
mnie tam żaden final mix nie jara i jarać nie będzie. nie jestem aż tak nawiedzonym fanem serii, zeby grać w grę z krzaczkami, których rozczytać ni chu chu nie mogę. No ale dużo w ten sposób nie tracę..... jakoś przeżyję to że nie zagrałem w final mix 1 i nie zdobyłem dwóch dodatkowych keyblade'ów, ani nie obejrzałem na moim tv dodatkowych filmików (które notabene ściągnąłem z internetu heh....) To że nie zagram w final mix 2 też jakoś przeżyję, bo to na dobrą sprawę to samo co chain of memories, tylko że w 3d....
-
Final Mix ma to do siebie, że to wersja anglojęzyczna z japońskimi napisami. Z tego co wiem, tyczy się to obu części. Tak więc mówione dialogi, czyli w zasadzie wszystkie naprawdę ważne, będą zrozumiałe. Ja mam zamiar przejść oba Final Mixy, jak tylko mi się będzie chciało je ściągnąć... ale mam dużo innych gier do rozpykania póki co...
-
Mam pytanie odnośnie Kingdom Hearts 2: Final Mix gra składa się z dwóch płyt dvd, na pierwszej jest Kingom Hearts Final Mix a na drugiej Kingdom Hearts: RE: Chain of Memories. Czy ta pierwsza jest to rozszerzona wersja o nowe wątki z oryginału a druga to jest konwersja z GBA tak?? Zastanawiam się czy pobrać właśnie tą Final Mix czy zwykłego Kingdoma 2 bo jeszcze nie grałem, hmm.. czy grając w zwykłego dużo nie strace ?? ;)
-
Final Mix to o Kingdom Hearts II z dorzuconymi nowymi bossami, kilkoma scenkami, dodatkowym drive form i kilkoma innymi bajerami. Dubbing jest po Angielsku, ale napisy to już pełna Japońszczyzna. Jeśli krzaczki ci nie przeszkadzają, to ściągaj Final Mix.
-
aha... czyli tej drugiej płyty nie musze ściągać żeby przejść somą grę bez Kingdom Hearts: RE: Chain of Memories który znajduje się na drugiej :P
-
Sćiągać nie musisz. Re : Chain of Memories to wersja z GBA wrzucona w pełne 3D.
-
Jednak polecam zagrać w KH:FM przed zabraniem się za KH2... warto, żeby być bardziej na bieżąco w fabule drugiej części...
-
Oki dzięki za wszystkie odpowiedzi jednak ściągnę krzaczki no problem...^^ ;)
hmm... mam jeszcze jedno pytanko w Kingom Hearts Final Mix jest englisch to wiem :P a RE: Chain of Memories muwią po japońsku bo tak jest na yoytube a tu link do tego filmiku http://www.youtube.com/watch?v=lgjpwqJ6TEU (http://www.youtube.com/watch?v=lgjpwqJ6TEU)
Sorki że tak was męcze pytaniami ::)
-
Oki dzięki za wszystkie odpowiedzi jednak ściągnę krzaczki no problem...^^ ;)
hmm... mam jeszcze jedno pytanko w Kingom Hearts Final Mix jest englisch to wiem :P a RE: Chain of Memories muwią po japońsku bo tak jest na yoytube a tu link do tego filmiku http://www.youtube.com/watch?v=lgjpwqJ6TEU (http://www.youtube.com/watch?v=lgjpwqJ6TEU)
Sorki że tak was męcze pytaniami ::)
Ta w Chain of Memories mowia po japonsku :]
Sluchaj, sciagnij sobie najlepiej zwykle Kingdom Hearts 2 bo jak sciagniesz KH2Final Mix to po japonsku bedziesz mial wszystkie menusy i dialogi pisane wiec bedzie raczej trudno.... albo pozekaj jeszcze pare miesiecy bo KH2 Final Mix + wyjdzie poza granicami japonii, a wtedy bedziesz mial i Final Mixa po angielsku (To normalny KH2 tylko ma pare dodatkowych miejscowek i dodaowych walk) i do tego remejk KH Chain of Memories z GBA bedziesz mial po angielsku juz... wiec lepiej poczekac troche, chyba ze chcesz juz zagrac to sciagaj normalne angielskie KH2, nie ma sensu grac w japonca.
-
Wątpie, aby Final Mix i RE: Chain of Memories miał opuścić Japonię...
-
Wątpie, aby Final Mix i RE: Chain of Memories miał opuścić Japonię...
Mowilo sie o tym juz dluzszy czas teme... nawet ktos z SE o tym mowil. Narazie oficjalnie nic nie ma ale jedno z brytyjskich pism mowi ze poza japonia bedzie raczej na pewno, ale jeszcze trzeba bedzie poczekac:
"...But Final Mix won't be out in the West until late Autumn 2007, so you'll have to be patient. Or, ahem, watch it on YouTube."
-
Fajnie by było gdybym miała możliwość zagrania w Kingdom Hearts. Grałam tylkow wersje na GBA ale na Pc niestety nie ma tego a jak jest to powiedzcie gdzie można kupić. ( i jak u diaska zamieścić obrazek na Forum?!)
-
na Pc niestety nie ma tego a jak jest to powiedzcie gdzie można kupić.
lolz ;] na Bema ;]
__
OMFG! http://www.gametrailers.com/umwatcher.php?id=55379 <-może dla kogoś to spojler, bo to filmik bonusowy z zakończenia Final Mixa...
To już drugi trailer KH3 mamy w sumie... i jest miażdżący ;] W dupie mam wszystkie 164 wersje FFXIII, ta gra zarządzi ;]
-
Hejka, nie mam pojecia czy wyladowalem na dobrym forum ( jak zle to sorki ) ale mam pytanie. Otoz od czasow wyjscia 7 i 8 finala na PCty nie mialem okazji poszarpac w nic podobnego do tych czesci ( nie chcialo mi sie bawic w emulacje a nie widzialem sensu kupowania konsoli ). Ostatnio jednak polknalem 9 i koncze 10 czesc finala a mam juz sciagnietego Kingdoma 1 czesc , i wlasnie tu jest pytanie :
czy da sie zagrac w to nie posiadajac analoga ? chociaz wydaje mi sie ze nie za bardzo bedzie sie dalo zagrac bez kupienia pada
-
Nie da się grać bez analoga.
Chcesz mi powiedzieć, że grasz na PC, w FFX i chcesz grać w KH? Słabo... to jak grać w ping-ponga szczoteczką do zębów... jakie fps wyciągasz (prędkość) i na jaki mocnym kompie?
-
hii... zmieniam mojego posta jestem w Space Paranoids przed walką z Sephirothem mam 46 lv i nie moge przejść tej windy z wagą te potworki szybko mnie rozwalaj, powie mi ktoś gzdzie najlepiej nabijać lv :-\
-
Cóż, zamieszczę tu fragment mojego poradnika. Mam nadzieję, że innym też się przyda. :)
Na początek potrzebny Ci będzie Gull Wing Keyblade i ability "Experience Boost". Nie jest to wymagane ale dzięki temu będziesz dostawał więcej EXP'a. Udaj się do Pride Lands. Znajdź jakichkolwiek przeciwników i daj się ubić do krytycznego (migającego) HP. Naturalnie, wcześniej zdejmij wszystkie zdolności leczące z Donalda i Simby. Teraz udaj się na miejsce zwanego Pride Rock (jest to szczyt tej dużej skały, miejsce gdzie walczyłeś z Heartless Mufasą). Będzie tam bardzo dużo Rapid Thrusterów. Teraz wystarczy że będziesz bez przerwy rzucał Magnegę, a EXP będzie leciał szybko i bezboleśnie. Gdy ubijesz wszystkie Rapid Thrustery, po prostu wyjdź i znowu wejdź a zrespawnują się.
-
re: shoutbox:
damn... 3 wersje wkońcu będą, na DSa, PSP i komórki ichniejsze... ale czemu DS dostane historie z punktu widzenia Roxasa - czyli lekko doprawiony odgrzewany kotlet, a PSP fabułę z "distant past" nawiązującą do bonusowego filmiku z Final mixa ;/ (jedyne pocieszenie to w wersji DSowej multi na 4 osoby z ludkami z organizacji XIII)
-
le czemu DS dostane historie z punktu widzenia Roxasa - czyli lekko doprawiony odgrzewany kotlet
Jaki odgrzewany kotlet? Będzie to całkowicie nowa historia, umiejscowiona w czasie po zakończeniu CoM i przed wydarzeniami z KH2. Zobaczymy co Roxas robił w organizacji, ich misje itd.
A ta wersja na komórki mnie naprawdę wkurzyła. >:(
-
A ta wersja na komórki mnie naprawdę wkurzyła.
A tam, już jeden KH na komórki wyszedł i wszyscy go olali hehe...
Ja się cieszę na KH na DS'a, przede wszystkim dlatego, że tę konsolę posiadam. Ciekaw jestem trzeciej części. No i w sumie czekam na jakieś bardziej oficjalne info, bo w końcu TGS się zaczął dopiero...
-
A ta wersja na komórki mnie naprawdę wkurzyła.
A tam, już jeden KH na komórki wyszedł i wszyscy go olali hehe...
Tyle, że tamta "gra" została olana bo nie prezentowała sobą zupełnie nic. Coded zapowiada się na pełnoprawnego Kingdoma, będzie miał własną fabułę, nowy system walki, piękną (jak na komórki) grafikę - to jest po prostu nie fair względem fanów spoza Japonii.
-
Doskonale rozumiem cię SzC, jeżeli chodzi o tego KH na komórki. Ja jestem fanboy'em serii Seiken Densetsu i kocham Legend of Mana, a ludzie z Square zrobili mi psikusa i wydali niejakiego "Friends of Mana", który jest w tym samym świecie co LoM, zobaczyć można mnóstwo starych postaci, ma ten sam design, praktycznie takie same plansze, no i fabularnie jest z nim powiązany. Oczywiście, Mobile only... nienawidzę japończyków.
Trochę mnie martwi ten Kingdom Hearts na PSP, bo po obejrzeniu Secret Ending byłem na niego napalony, a PSP raczej nigdy mieć nie będę (bo specjalnie nawet nie chcę). Mam nadzieję, że wyjdzie jeszcze wersja na PS3.
-
Niestety Square wydaje swoje tytuly na rozne platformy.Przez to w planach mam ps3 i psp do kupienia.Jednak zobacze kiedy mi sie to uda,bo kasa z nieba nie spada.Jesli chodzi o nowe KH to widzialam kawalek pracy promocyjnej i jesli dobrze widzialam to byl tam roxas w wersji o wiele starszej.powiem tylko tyle,makabrycznie brzydko wygladdal,juz lepeij myszka miki wyszla=P
-
Trzy nowe Kingdom Hearts mają wyjść na:
DS - Co Roxas robił w Org. XIII
PSP - Birth by Sleep, czyli Rycerze w akcji, Prequel do Jedynki
I najgorsze: Komórki - Coś o Sorze w necie, sam do końca nie rozumiem.
To chociaż Tant się ucieszy z DS
-
Jesli chodzi o nowe KH to widzialam kawalek pracy promocyjnej i jesli dobrze widzialam to byl tam roxas w wersji o wiele starszej.powiem tylko tyle,makabrycznie brzydko wygladdal,juz lepeij myszka miki wyszla=P
Niektóre artworki Nomury mocno różnią się między sobą. Ten Roxas wyglądał "makabrycznie" tylko na malutkim zdjęciu, które obiegło internet na samym starcie TGS. Zobacz tutaj - http://www.khinsider.com/images/TGS2007/pic3.jpg
I najgorsze: Komórki - Coś o Sorze w necie, sam do końca nie rozumiem.
Będziemy mogli (a tak właściwie to prawdopodobnie NIE będziemy mogli) podróżować Sorą stworzonym z danych po światach stworzonych na podstawie dziennika Jiminiego.
-
Czy na stronie www.squarezone.pl pojawi się solucja do drugiej części znakomitej gry Kingdom Hearts?? A jeżeli nie, to czy mógłby ktoś podać link lub numer i tytuł gazety/książki w której jest opis przejścia tej gry po polsku?
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
-
Nie wiem do czego Ci opis, bo raczej trudno jest się w tej grze "zaciąć".
Opis pojawił się w dziewiątym numerze poradnika PSX Extreme. Możesz go zamówić tutaj: http://www.sklep.psxextreme.pl/product_info.php?products_id=3042 (http://www.sklep.psxextreme.pl/product_info.php?products_id=3042).
-
Czy na stronie www.squarezone.pl pojawi się solucja do drugiej części znakomitej gry Kingdom Hearts?? A jeżeli nie, to czy mógłby ktoś podać link lub numer i tytuł gazety/książki w której jest opis przejścia tej gry po polsku?
Proszę o odpowiedź
Pozdrawiam
pojawić się może i pojawi, pytaj Reavera
-
Solucja będzie, ale trochę czasu zajmie. Zresztą po cholerę ci solucja. W tej grze nie da się zaciąć, a jak masz problem z bossem, to kilka level up to załatwi.
-
powiedzcie mi czego to jest trailer? KH3, czy to ma sie tyczyć wersji psp czyli birth by sleep ?
http://www.youtube.com/watch?v=35yH1e0YdEc&feature=related
-
Nie wiem, ale nasuwa mi się myśl, że KH była sielankowa i prosta, KH2 była bardziej skomplikowana, w teraz SE robi z tej marki jeszcze bardziej uber-epicką i jeszcze bardziej efektowną serię, która ma zapierać dech w piersiach. Zobaczymy, jak cokolwiek wyjdzie to sprawdzę recenzje, mam nadzieję że fabuła będzie dobra w czymkolwiek nowym z serii KH.
-
Birth by Sleep na PSP.
-
Według mnie kingdom hearts ma bardzo fajny gameplay ale fabuła i postacie niestety są beznadziejne. A i pomysł z Dinsejowskim postaciami też jest do bani. Fabuła jest po prostu dziecinna i naiwna. Bo fabuły KH ni wymyśliło squere tylko jakiś twórca komiksów na których podstawie to powstało.
-
Bo fabuły KH ni wymyśliło squere tylko jakiś twórca komiksów na których podstawie to powstało.
facepalm.jpg
Komiks od Amano Shiro powstał na bazie gry, a nie odwrotnie cwaniaku...
-
Według mnie kingdom hearts ma bardzo fajny gameplay ale fabuła i postacie niestety są beznadziejne.
Yup. Nomura przesadził z design'em posaci. Nie mówię już o charakterach. God damn ! Dlaczego Mickey jak ninja się zachowuje ?
A i pomysł z Dinsejowskim postaciami też jest do bani.
Popiera...
Fabuła jest po prostu dziecinna i naiwna.
Wait...what ? Pomysł z Disney'owskimi postaciami był lipny głównie dlatego, że próbowali zrobić ze wszystkiego SERIOUS MOTHERFUCKING BUISNESS i DAHKNESS. Gdyby była bardziej normalna, spokojna i właśnie Disney'owska to bym się skusił do skończenia pierwszej części.
Bo fabuły KH ni wymyśliło squere tylko jakiś twórca komiksów na których podstawie to powstało.
Yeah...a Halo był pierwszym FPS'em jaki wymyślono.
-
Właśnie o to chodzi nie rozumiem jak Disnejowskie postacie zachowują się poważnie i ludzie traktują ich jak zwyczajne istoty. Wkurza mnie to po za tym Bad guy'e z kingdom hearts to jakieś głupole!! Ansem, Xemnas, wszyscy nie mają żadnych sensownych ambicjii.
-
widze że tutaj to juz dawno nie było żadnego posta. słuchajcie mam pytanie chodzi mi o kingdom hearts 3 nie o te poboczne typu chains of memories, birth by sleep czy to jeszcze inne na DS'a czy macie może jakieś informacje na jaką konsole(mam nadzieje że ps2 ale na bank będzie to ps3 w końcu nowsza technologia lepsza grafa)i czy w ogóle SE ma zamiar stworzyć trzecią część tej wspaniałej gry
-
Gaiz help me, walcze z Ursulą(2 forma, ta wielka) i choćby nie wiem co nie mogę zbić jej resztki HP. HELP :/
Btw, żeby nie robić offtopu, KH to bardzo dobra gierka, lekko mnie razi "cukierkowatość", ale da się wytrzymać. KH2 już w drodze :)
-
Ta, Ursula, a potem jeszcze Dragon Maleficient to byli jedyni bossowie, jacy mi w tej grze sprawili problem (Sephirotha nie liczę, bo to dodatkowy). Nic nie poradzisz, musisz próbować i nawalać ją po mordzie ciągle - weź mocniejsze potiony może i pamiętaj, żeby używać Lock do nawalania, bo w walce w trzech płaszczyznach to sobie bez tego nie poradzisz.
-
Odemnie dorzucę, żebyś założył Thunder/a ring. Najwyżej, trochę podnieś poziom doświadczenia.
-
Dziwna sprawa, mi druga forma Ursuli nie sprawiła kłopotów, a przynajmniej nie aż takich jak pierwsza. Walka była długa, piorun przegięty, ale można było od niego odskoczyć. Inna sprawa, że potem trzeba się było tam wrócić i ponownie obijać jej twarzycho.
Co ja sądzę o KH? Cóż, był to mój trzeci jRPG, w którego zagrałem(Wcześniej FF X-2 i X). Pomysł z połączeniem Disney X Square był ciekawy, choć ciężko mi stwierdzić, czy wypalił. Parę razy było zabawnie, parę ciężko(Tant ma rację - Dragon Maleficent JEST trudna. Dorzuciłbym może też pierwszą walkę z Cerberusem). Obecnie zaklinowałem się pod koniec gry. Ponieważ próba zbicia któregoś z super bossów bądź przejścia Hades Cup samym Sorą przerasta moje skromne możliwości, próbuję dobić do końca historii i zacząć grać w KH 2.
Plusy:
- Ciekawe kreacje przeciwników, jest stary dobry Behemoth(Szkoda, że nie ma Marlboro w wersji Heartless).
- Można się pośmiać.
- Bossowie dodatkowi spełniają swoje zadanie jako UBER-HIPER-MEGA-KOKSY.
- Nigdy bym nie wpadł na to, że można okładać kogoś kluczem.
Minusy:
- Gummi Ship jest lipny.
- Szukanie dalmatyńczyków jest lipne.
- Na niektórych bossach srogo się zawiodłem.
- Jakieś tam duperele(Tu jest miejsce na reklamę moderatora)...
Ogólnie, dałbym tej grze solidną piątkę, ale raczej nie więcej.
-
Tej, chyba nie mówisz o 5/10 ? :angry:
-
Ok, teraz walczę z Riku-Ansem w Hollow Bastion, zbijam mu wszystkie paski bez problemów, ale kiedy jego HP jest w połowie ostatniego paska, to jest po prostu prz***bane. Riku lata po całej mapce z prędkością światła (luz, dodge roll + glide), wtedy robi serie ciosów z se swą łapką, ledwo zdążę się uleczyć a on znowu biega po całej mapce with speed of light :/
Co do Ursuli2nd form, ja odwracałem jej uwagę, a NPC się zajęły nią samą, to samo z Dragon Maleficent. Wiem lamerskie, ale co tam :P
Ogólnie, dałbym tej grze solidną piątkę, ale raczej nie więcej.
lolwut? Poweidz jeszcze, że w skali od 1 do 10....
-
Umm... Why not?
Wiem, FF VII, FF VIII, NES-owe tytuły spod bandery Square były "True, Krieg and Cool", ale ja w nie nie grałem i pewnie nieprędko zagram.
KH było(jest) fajne. Nie jest epickie, brakuje mu może większej głębi, jest to opowieść o połączeniu przyjaźni i zalążkach yaoi i takie tam, ale było(jest) fajne. Po prostu grało(gra) się lekko, bez większych kłopotów, for fun.
(Oczekuje linczu)
-
Nie bój, mamy przecież wolność słowa i wypowiedzi ;) (chodź nikt nie mówił nic o wolności PO wypowiedzi :P). Sęk w tym, że piszesz 'KH jest fajne', a stawiasz mu 5/10. Trochę brakuje w tym logiki :P. Nie twierdzę, że KH jest najlepszą grą świata (zwłaszcza po zagraniu w dwójkę), ale obiektywnie patrząc nie zasługuje na mniej niż 7-8/10.
A tak baj de łej, po co napisałeś o nieznajomości FF VII itd. , skoro nie o tym mowa? Naprawdę chcesz, żeby cie zlinczowali(jakieś ukryte skłonności masochistyczne ;) )?
-
5/6, tak gwoli ścisłości.
Co do FF VII... Nie wiem, tak mi się jakoś powiedziało. No, ale to chyba zaczyna podchodzić pod offtop.
-
Ogólnie, dałbym tej grze solidną piątkę, ale raczej nie więcej.
lolwut? Poweidz jeszcze, że w skali od 1 do 10....
Umm... Why not?
5/6, tak gwoli ścisłości.
Coś jest nie tak...
Either way, przeszedłem KH, teraz zabieram się za CoM, a KH2 jest w drodze. KH zaczęło robić się epickie przy Hollow Bastion IMO. A zakończenie miodzio, od razu wiadomo,że wyjdzie(wyszedł) KH2. Nie spodziewałem się, że będe w stanie polubić niektóre postacie Disney'a w wieku 15 lat :lol:
-
KH2 już też przeszedłem, w porównaniu do KH1, jest o wiele za łatwy, co prawda grałem na normalu, ale wątpię aby proud był o wiele trudniejszy. Fabuła jest lepsza w KH2, szczególnie spodobało mi się ta możliwość z przechodzeniem światów dwa razy. Gumi Ship nie jest już taki lipny jak był wcześniej, więc nie można się przyczepić. Możliwość walki dwoma Keyblade'ami też niezła, fajne efekty są. Cały reaction command w sumie nie był zbyt często używany(ach te drewniane palce), ale jest to jakaś odmiana od ciągłego naciskania X. To chyba wszystko.
-
A ja niedawno zdobyłem tak upragnioną grę (Kingdom Hearts) i jestem zachwycony. Uwielbiam Disney'a i FF, więc gra jak najbardziej mi się podoba. Genialne połączenie bajeczności i magii Disney'a z fantastyczną magią i typowym dla japońskich produkcji przedstawiania biegu wydarzeń i postaci. Wszystko okraszone bardzo ładną grafiką i muzyką. Momentami zabawna, wzruszająca ale bardzo ciekawa. Przez te 40h gry ani razu się nie nudziłem, ciągle byłem bardzo ciekawy co dalej. Wielki plus za burtonowskie Miasteczko Halloween :D. To było miażdżące. Z niecierpliwością czekam na KH2 i CoM, mam nadzieje że będą przynajmniej równie dobre. Choć przyznam szczerze że skakanie to zepsuli w tej grze. Jest irytujące. Do tego kiedy nieraz próbowałem wskoczyc gdzieś po skrzynkę np Goofy skakał za mną i mnie z tej platformy czy półki spychał za co miałem ochotę go wygonić z drużyny (czego niestety nie da się zrobić). Fajnie że w grze jest co do roboty poza wątkiem fabularnym i właśnie teraz będę się za grę brać drugi raz by zdobyć wszystkie sekreciki :).
-
Jedynka rozpracowana na 100%. Największy problem sprawił mi Sephiroth ale jakoś go przeszedłem. Heh, co z tego że na 100lvlu. Teraz właśnie zabrałem się za nowo nabytą dwójkę i gra zapowiada się bardzo dobrze. Fajnie że gameplay został poprawiony i że można wrócić do tego z jedynki. No i wydaje się dość smutna ta gra. Szczególnie los Roxasa, bycie Nikim raczej nie jest fajne heh.
Gra ukończona ale jeszcze nie na 100%. Jest mówiąc krótko zajebista, lepsza chyba od częsci pierwszej. Duże wrażenie zrobiła na mnie scena gdy musieliśmy pokonać 1000 Heartless. Na początku myślałem że to tylko tło ale z czasem przekonałem się że jednak trzeba będzie ich wszystkich ubić. No i fabuła jak zwykle piekna, poza tym oprawa AV, cud po prostu. Wystraszyłem się też tego co Riku ze sobą zrobił ale na szczęście wrócił do swej dawnej formy. Teraz tylko czekać na dalsze losy bohaterów które chyba ujawnione zostaną w KH III (zapewne na PS3, którego póki co nie mam). Szkoda że nie mam PSP i DSa zagrałbym sobie w te dodatkowe części. A po zdobyciu 100% jest coś takiego jak ukryta scena tak jak było to w częsci pierwszej?
-
Tak, masz dodatkowy filmik jak przejdziesz grę na 100% i w pełni uzupełnisz dziennik Jimminiego (lub jak po prostu przejdziesz na 100% jeżeli grasz na Hardzie). Jest ona jakby zwiastunem Kingdom Hearts: Birth By Sleep.
-
A no właśnie dowiedziałem się niedawno. Całkiem fajnie się gra zapowiada po tym trailerze. Bardzo epicko. Szkoda że PSP nie mam.
Co do przechodzenia na 100% to mam problem z tymi momentami w któych latamy gummi shipem. Dość to trudne do zrobienia w 100% przynajmniej jak dla mnie. Nie wiem, może metodą na to jest budowanie swoich statków? Bo jak dotąd tego nie robiłem. Używałem jedynie te zdobyte.
-
http://cgi.ebay.pl/Nintendo-3DS-Kingdom-Hearts-/320648227510?pt=UK_PC_Video_Games_Video_Games_JS&hash=item4aa81faab6
heh można już pre order KH na 3DS robić. Trochę skromne wydanie.
-
Kurde, dwa razy przeszedłem KH1 ale nie miałem tej sceny. Ktoś mi powie jak ją uruchomić?
http://www.youtube.com/watch?v=D0ccEamRv4s
-
Pewnie to scenka z Final Mixa, jak wiele innych, np. Walka Clouda z Sephirothem itp.
-
Nope z normalnego KH 1. Gdyby był Final Mix, to by głosów nie podłożyli. Dawno nie grałem, więc nie pamiętam dokładnie, ale powinieneś kiedyś wrócić do Accesory Shop w Traverse Town. Oczywiście zanim wejdziesz do Monstro.
-
Aha przed wejściem do Monstro. No nic, wygląda na to, że trzeba kolejny raz grę przejść :D
-
Witam, mam od niedawna Kingdom hearts, i gram na emulatorze pcsx2. Jak dotąd grałem dosyć krótko, ale zastanawia mnie jedna rzecz - spotkałem dotąd 3 npc do pogadania, i żaden z nich nie miał kwestii mówionych (same napisy), a na wikipedii widziałem aktorów głosowych. Teraz pytanie:
To jest błąd emulatora, czy w tej grze kwestii mówionych po prostu nie ma?
Chodzi o pierwszą część gry, z angielskimi napisami.
-
Z tego co pamiętam, to CHYBA mniej ważne postaci głosów podłożonych nie mają.
-
Chyba wszystko jest ok :)
Głosy mam w przerywnikach filmowych, ale podczas zwykłych dialogów w których to ja wybieram, co mam powiedzieć ich nie ma. Czy tak powinno być?
BTW, jestem zaskoczony że na tak leciwym kompie jak mój emuluję ps2 i gram w Kingdom Hearts bez żadnych problemów :)(na otwartych przestrzenaich czasem spada do 50fps, poza tym cały czas mam 60fps)
-
Chyba wszystko jest ok :)
Głosy mam w przerywnikach filmowych, ale podczas zwykłych dialogów w których to ja wybieram, co mam powiedzieć ich nie ma. Czy tak powinno być?
BTW, jestem zaskoczony że na tak leciwym kompie jak mój emuluję ps2 i gram w Kingdom Hearts bez żadnych problemów :)(na otwartych przestrzenaich czasem spada do 50fps, poza tym cały czas mam 60fps)
Tak powinno być. O ile pamiętam, to w drugiej części jest podobnie. Mówią, ale tylko w scenkach.
-
A ja juz zbliżam się do ponownego ukończenia fabularnego w KH 358/2 Days i zastanawia mnie jak wygląda zdobywanie najwyższego poziomu trudności. Stron panelów jest więcej niż cztery? Jeśli tak, to nie jestem pewny czy starczy miejsca by być dobrze uzbrojonym i mieć 100level.
Heh, szkoda, że twórcy nie wymyślili czegoś lepszego poza misjami które powtarzamy po trzy razy, tylko na trochę innych warunkach. Z niektórymi będę mieć pewnie problem, najbardziej z tymi specjalnymi, zaznaczonymi na żółto. Wszystko jest jasne jeśli chodzi o zdobywanie Challenge Sigils, ale nie do końca wiem jak to jest z koronami. Czasem zdobędę 4, czasem trzy i w zasadzie nie wiem czy 4 to max czy można jeszcze więcej znaleźć, a gdy za pierwszym podejściem zdobędę tylko jedną to czy mogę nadrobić zaległosci i zdobyć pozostałe przy nastepnym podejściu? Mam nadzieję, że tak, ale to i tak trochę kłopotliwe bo gra nie pokazuje mi ile zdobyłem tych koron tak jak jest to pokazane w wyzwaniach. W Mission Mode zawsze jest jedna korona. I pograłbym z kimś w co-opie ale niestety w pobliżu nie ma nikogo z DSem i ową grą. Shame.
-
Stron paneli jest tylko 3. Może dałoby się ustawić lv 100, ale nie chciało mi się dłużej grindować, niż jest to potrzebne.
Każda misja za które dostajesz korony za pierwszym razem mają ustaloną wyższą nagrodę, a za kolejnym przejściem już dostaniesz tylko 1. zresztą nie ma większego sensu grindować po Master's Circle, skoro bardziej szkodzi niż pomaga.
-
Mhm, więc może nie będę grindować do końca.
Dzięki za info.
-
Rzeknę: Fuck Yea!
Po wielu trudach i godzinach w końcu udało mi się zaliczyć "wstępne" 100% w Kingdom Hearts 358/2 Days. Czuję niemałą satysfakcję :D. Niektóre momenty były naprawdę trudne, tak jak walka z Leechgrave w Challenges, gdzie trzeba było unikać obrażeń. Pełne skupienie, spocone dłonie i tylko przekleństwa co jakiś czas. Ale w końcu udało się i można powiedzieć że zaliczyłem na 100%. Pozostało jeszcze zdobycie wszystkich broni, pierścieni i maksymalnego poziomu doświadczenia, a do tego trzeba tylko cierpliwości. No i teraz jak mam Ultima Weapon wszystko powinno iść gładziutko.
Co do samej gry, to jest w zasadzie bardzo dobra, ale byłaby lepsza gdyby nie ten cholerny lock-on, ogólnie system namierzania. Starałem sie o najlepszy wynik w wyzwaniach w Olympus Colliseum, a ten kretyn Roxas zamiast celować w przeciwnika celował w beczkę. I cenne sekundy mijały a mi przybywało tylko frustracji. Spartaczone jest też włączanie limit break'a. Gdy rzucimy czar poprzez użycie skrótu, to zaraz po tym nie idzie włączyć tego limitu, bo jest jakaś blokada. Trzeba puścić A i zacząć jeszcze raz. Podczas przechodzenia fabuły takie coś nie przeszkadzało, ale w momencie gdy liczy się każda sekunda, sprawia że ma się ochotę zabawić w dzielenie się konsolą niczym opłatkiem. A szkoda by było. Co mi się jeszcze tak średnio podobało to ten cały system paneli, o którym już wspominałem bodajże. Lekko nieprzemyślany, przydałoby się żeby tych stron z panelami było 4 a nie tylko trzy. Wtedy miałbym miejsce na wszystko. W KH1 przykładowo ilość umiejętności których mogliśmy używać również była ograniczona, ale nie do tego stopnia. Tutaj jeden rzut czaru np Fire kosztuje jeden panel. Wolałbym raczej zwykłe używanie many. Inna sprawa, że zachowanie naszych sprzymierzeńców też pozostawia wiele do życzenia. Żadna konfiguracja ich zachowania nie robiła mi dobrze. Blokowali nieraz przejście, leczyli w momencie gdy chciałem użyć limit break, stawali obok mnie albo przede mną wtedy gdy chciałem rzucić beczką co skutkowałem rozbiciem się beczki o kompana. Paranoja jakaś. No i trochę za mało światów i żadnego nowego, ale to w końcu DS, nie PS2. Fabuła przez większość gry to takie wykonywanie misji za misją, dowiadywanie się o tym, że Bestia ma szał, że karty w krainie czarów szukają sami nie wiedząc czego, że Aladyn i Dżasmin próbuję odbudować miasto. Nic ciekawego nie dzieje sie w świecie disneya. Ciekawiej robi się jak zwykle pod koniec, gdzie wszystko układa się w całość itd. I spodziewałem się, że gra bardziej mnie wzruszy, ostatnie scenki są piękne, ale jakoś KH2 uderzyło mnie bardziej. No i ogólnie fajnie było pobawić się w ten missing link. Moja ocena to 8/10. Gdyby lepszy, bardziej dopracowany gameplay byłoby 10/10 albo 9+/10.
Teraz pora na Re:Coded :D
-
Days obok KH2 sa moja ulubiona czescia. Jakos historia opowiedziana w tej czesci najbardziej przypadla mi do gustu. Ale system rozwoju postaci jednak troche zostawia do zyczenia. Ale 80 lvl jest, ,,superhiperboss'' z ktorejs tam misji w Twilight Town zaliczony, Challenge ogrodkowo tez.
Pytanie do Kalwy - Co sadzisz o postaciach na Challenge Mode? Ktora Ci sie najlepiej gralo, najwygodniej? Mi osobiscie do gustu przypadl Riku z dosc mocnym limitem i Saix zadajacy z najlepsza bronia ogromne obrazenia. Z innych fajnie sie gra Roxasem z Oathkeeperem i Oblivionem, ale za duzo to on nie robi. Ot tak poprostu fajnie sie gra. Z Organizacji milo wspominam tez Xemnasa, choc przy mashowaniu ataku przy krzywej powierzchni wylatywal w powietrze i denerwowalo mnie to, ze musialem czekac az spadnie. Gdzies tam na ostatnich miejscach mam Larxenne i Xigbara. Nie wiem, ktora postacia fajniej ciachalo mi sie heartlessy. Chyba Xigbarem pod wzgledem rozgrywki, za to Larxenne jezeli chodzi o limit.
-
Do trudniejszych misji brałem Xemnasa ze wzgledu na jego silne ataki i dobre air jak i ground combo. Xigbar denerwował mnie tym swoim słabiutkim keybladem, więc pograłem nim tylko chwilę. A tak większość Mission Mode przeszedłem Roxasem z tego względu że bardzo dobrze go znam. Bardzo dobrze grało mi się Mickeyem i Sorą oczywiście. Riku też jeden z najlepszych, ale nie zdążyłem sprawdzić jego Limitu :D. Całkowicie nie spodobał mi się ten wielki, który jest najsilniejszy. Siły dużo, ale co z tego jak jest tak wolny, że nie zdążyłem zadać nim ani jednego ciosu.
Co do wbitego levela, to mam 90 i jestem na etapie poszukiwania jakiejś dobrej misji. Na razie expię w ostatnim dniu, tam gdzie walczy się z Riku. Nie mam niestety jeszcze pierścienia Extreme, wiec maksymalnie ile udaje mi się zdobyć za pojedyncze przejście to 3800 punktów bodajże. Więc zejdzie mi trochę czasu.
-
Xigbar i keyblade? On ciachal pistoletami jak dobrze pamietam. I byl jeszcze Xaldin, ale zdecydowanie wystep lepszy mial w KH2. W Days jest kompletnie skopany. Mickey'a nielubie. Jakos nie podchodzi mi ta postac. Za to Sora + silne ataki + Ragnarok = mini rzezna.
Coz, chyba nic poza ostatnia misja nie moge Ci polecic... sam jechalem na tym nedznym 3800xp. Jednak na 80 poziomie zaprzestalem i udalo mi sie dociagnac to wszystko. Grindowanie w Days to katorga imho.
Jakiej broni uzywasz? Ja jak dobrze pamietam latalem czasem z Kingdom Key+(odblokowywala ostateczne bronie w challenge - jak Arpeggio Demyxa czy Oathkeeper+Oblivion u Roxasa) i na zmiane do tego z jakims ,,xyz'' masakratorem.
-
No, miałem na myśly te pistoleciki Xigbara. Keyblade przecież miała tylko Xion i Roxas.
Teraz i już dość długi czas używam Kingdom Key+. Używałem do niego 4 Sight units, bo sporo zwiększają szansę na krytyczny cios i jak już nastąpi to potrafi zadać naprawdę potężne obrażenia. Bardzo mi to pomogło przy walce z Leechgrave w Challenges. Ale po tym jak go przeszedłem używam do niego 4 power units i pod względem ataku ta broń jest najlepsza.
I jest. W końcu mogę zrobic pierścien Extreme. Teraz expienie powinno pójść szybciutko. :D
-
Zacząłem kilka dni temu grać w Kingdom Hearts Re:coded i faktycznie, tak jak się spodziewałem jest to najgorsza część serii w jaką grałem. Ale gdyby tylko fabuła była lepsza, to gra byłaby super, bo gameplay jak zwykle jest bardzo przyjemny (choć momentami frustrujący) i w tej części dość zróżnicowany. Cała historia polega na zlikwidowaniu glitchów, które wkradły się w pamietnik. Glitche te mieszają w systemie i stąd mamy np platformówkowe przechodzenie końcówki pierwszego świata, turowe przechodzenie trzeciego itp. Niestety gameplay jest tak naprawdę jedyną zaletą tej gry, choć końcówka gry też jest niczego sobie no i pierwszy raz mam okazję zwiedzić [spoiler]castle oblivion, bo niestety nie grałem jeszcze w CoM[/spoiler]. Zacząłem niby grać na najtrudniejszym poziomie, ale jak przejrzałem to co jest do zdobycia, zauważyłem, że nie ma to sensu, bo żeby uderzyć w 100% trzeba zagrać na każdym poziomie trudności, który można zmienić w każdym momencie gry poza walką i scenkami. Ogólnie rozwój postaci i sprzętu na plus, ciekawie to wszystko się dzieje.
Oprócz recoded, maksuję jeszcze 358/2 Days by ostatecznie wszystko zaliczyc i odłożyc na półeczkę. Pozostało mi tylko przeczytać extra diary, opisy przeciwników i zdobycie maks lvl.
-
Udało mi się wymaksować Kingdom Hearts 358/2 Days i tą grę odstawiam ostatecznie na półkę z żalem, choć i tak pewnie do niej wrócę kiedyś, w ramach odświeżenia serii. Ale to dopiero wtedy jak będę miec okazję zagrać w Chains of Memories, Birth By Sleep i Dream Drop Distance. Czyli za jakiś czas dopiero. Zdobyć maksymalny poziom doświadczenia w Days nie było tak trudno odkąd zdobyłem pierścień Extreme podwajający ilość zdobywanego doświadczenia. Powtarzałem więc ostatnią misję [spoiler]pokonując raz za razem Riku (nie dając mu nawet zadać ciosu)[/spoiler] aż do skutku mając w uzbrojeniu Phantom Gear+ z trzema ability units i jedną power unit.
-
Mam pytanie dotyczące Kingdom Hearts Birth by Sleep a dokładniej mówiąc, chodzi mi o jedną skrzynkę znajdującą się w Disney Town. Chodzi mi o tą w Gizmo Gallery jak już się dotrze do ostatniego pomieszczenia, gdzie jesteśmy potraktowani jak piłeczka w Pinball. Jest tam zamknięta skrzynia w ścianie. Jak zdjąć te kraty? Trzeba podczas odbijania się pozaświecać coś, żeby odblokowało wejście? Kończę już trzeci scenariusz i wypadałoby uzupełnić braki.
Ogólnie gra bardzo mi się podoba. Scenariusz Terry był jak dla mnie najtrudniejszy (ach ten Zack, jak to tylko sobie przypomnę...)
-
Na pytanie zamieszczone wyżej nie potrafię niestety odpowiedzieć, bo nie grałem w KH BBS. Piszę tego posta bardziej w celu zareklamowania owocu mej pracy.
Udało mi się skończyć tłumaczenie scenek głównego wątku fabularnego z gry Kingdom Hearts. Niestety mało to wszystko popularne, stąd też ta próba promocji i link do playlisty.
http://www.youtube.com/playlist?list=PLD8BDB82281B3BD74&feature=view_all
Zostało może trochę poprawek (timing napisów kilku pierwszych części) i kilka scenek z wersji Final Mix, [spoiler]dialog Clouda z Sephem[/spoiler] no i niestety scena z muzyką Utady Hikari (czy Hikaru) na koniec gry gdzie padają słowa obietnicy został zablokowany ze względu na brak praw autorskich do ścieżki dźwiękowej tejże sceny. I o mało co mi konta nie usunęli, nędznicy jedne. Może ktoś się zainteresuje, w przyszłości wrzuciłbym lepszej jakości ripa z wersji HD, jak zdobęde potrzebne do tego urządzenie o którym ciągle zapominam żeby kupić.
A tak ogólnie to męczę się ciągle z KH Re: Coded na zacnego DSika. Zostało mi wymasterowanie Olympus Coliseum (Layer 15 na Standard i Critical), zdobycie gwiazdki na każdym poziomie trudności w Wonderland, przejście kilku ostatnich światów na 1HP, wymasterowanie wszystkich skilli do poziomu lv. 100 CR, zebranie całej kolekcji skillów, wykończenie Drop Listy, kilka pucharków za czasówki i zdobycie Ultima Keyblade. I tu mam niestety problem, bo nie mam pojęcia jak zdobyć tak dużą wymaganą ilość punktów w tym sektorze systemowym, gdzie ulti jest do zdobycia. Co challenge mnożnik punktów wynosi jakieś 3,5, raz bodajże 4 a tak zwykle x1,5 albo x2. Czyli w takim razie mam godzinami latać po tym sektorze i szukać Gold Tricholomy? 1,500,00 to sporo i nie zapowiada się że swoją obecną taktyką zdobędę taką ilość, może komuś się udało i podzieli się jakimiś wskazówkami?
No i druga sprawa, dlaczego ilekroć na obojętnie jakim poziomie trudności przejdę Wonderland nie dostaję gwiazdki ani nawet oceny A czy B. Tak jakbym przechodził w najgorszy możliwy sposób. Co jest brane pod uwagę? To jak często dam się zauważyć Card Soldiers czy może coś innego, a może ta strzelanka na końcu. Byłbym wdzięczny za jakieś info. :)
-
Jak się okazało po kilku chwilach na google, kluczem do zdobycia gwiazdki w Wonderland jest stosowanie lock-on, w dodatku (co odkryłem dopiero po jakichś 100h) wystarczy kliknąć Score Attack i tam można zdobyć gwiazdkę bez przechodzenia całego świata i jego wątku fabularnego. A ja ciągle w całości przechodziłem -.-
Ultima Keyblade udało mi się zdobyć, okazało się ze wystarczy nieraz poświęcić chwilę na zebranie większej ilości SP i wygranie wszystkich challengów, ani jednego nie można opuścić tym bardziej jeśli postawiło się 50% wszystkich punktów. Tak czy siak, za drugim podejściem posiadając 99lvl, max HP, siły, defence i magii udało mi sie to zrobić. I jedyne co mi zostało w grze to ulepszenie wszystkich czarów i skilli do CR 100lv co jest dość monotonne no i zdobycie wszystkich itemów i jeszcze dwóch final moves (jednego z nich trzeba wygrać w Tag Mode - gdzie czekamy na te nędzne baloniki generowane losowo - bo u mnie nikt DSa ani tym bardziej tej gry nie ma, więc sobie generuje te postacie) i wszystkich maksymalnie uzbierać mogę 100 - bo tyle jest poziomów ogólnie gdzie dostajemy je po jednym od każdego balona i te 100 poziomów trzeba przejść za jednym zamachem zaliczając co 10 poziomów challenge który spełniony mnoży punkty od 10-50% które wybierzemy, by na końcu w setnym mieć 1 000 000 punktów na te finishing move, którego mi brakuje. No i raz sobie grałem w to chyba cztery godziny - albo wydawało mi się że tyle (pomijając momenty gdzie czekałem do wieczora by nie przegrać challenga który każe nam grać wieczorem) i na poziomie 90 przegrałem challenge stawiając wcześniej 50% 800 000 punktów z czego po przegranej zostało mi tylko 300 z czymś. I niestety, challenge przegrałem bo miałem na ten moment zbyt silną postać, a póki co niewiele mogę zmniejszyć poziom doświadczenia postaci.
Tak czy siak przeszedłem wszystkie 100 niestety bez zakupienia tego czego potrzebowałem, ale i tak nie wszystko poszło na marne, bo dostałem Trophy za zaliczenie wszystkich poziomów w Tag Mode.
Jednak co najgorsze i najbardziej mnie denerwuje, ale na szczęście nie wymaga ode mnie nic poza sporymi ilościami czasu, to znalezienie 99 dalmatyńczyków w zdrapkach, w których te pieski pojawiają się losowo i nie zawsze je trafie. Mam 30 więc jeszcze sporo czasu przy tym przesiedzę. A za znalezienie 99 dalmatyńczyków otrzymam kolejny finishing move już ostatni i tym samym uzupełnie kolekcję. No i chyba najtrudniejsze poza tym 100 poziomowym Tag Mode będzie uzupełnienie drop listy dwóch ostatnich Heartless, z czego jeden to Gold Tricholoma a drugi to Eliminator, odmiana Defendera znanego z dwóch numerowanych KHów, który potrafi mnie zabić kilkoma uderzeniami na pełnym HP narzucając na mnie status który odwraca w przeciwny kierunki w które się poruszyć. A żeby zdobyć te przedmioty, muszę zmniejszyć ilość punktów HP by prawdopodobieństwo na otrzymanie tego przedmiotu się zwiększa. Na szczęście można zmniejszyć HP wszystkich, nawet do 1% dla Sory i chyba w tym samym czasie 10% dla Heartless. Tak czy siak, sporo to ułatwia, o ile nie ma się tendencji do wyłapywania ciosów.
Ogólnie masakra, na liczniku mam już 300h ale z 180h z tego to czekanie na baloniki i granie w tym samym czasie na drugim DSie czy w ogóle zajmowanie się czymś innym. Całe szczęście że mogę co jakiś czas sobie zajrzeć, zdrapać zdrapkę i wrócić do innych zajęć. Tyle dobrego.
Ogólnie nie mogę doczekać się aż będę mieć okazję zagrać w KH HD i w końcu poznać Chain of Memories, bo w zasadzie to chyba mam sporą lukę w zaznajomieniu z historią serii KH. Znając tylko KH1,2 358/2 Days i Re:coded z bzdurną fabułą trochę fajną pod koniec nie wiem o co chodzi i co się wydarzyło i dlaczego Sora śpi i trzeba mu wspomnienia poskładać. Zagmatwane się to robi powoli jak uniwersum MGS :). Nom, ale chamsko nas potraktowali jako Europę nie dając nam remake'u tego Chaina.
Ogólnie poza tym jak nieraz od święta siądę do PS2 to próbuję zrobić jak dla mnie bardzo trudny Paradox Hades Cup, gdzie dochodzę do 49 poziomu, gdzie naraz atakują mnie Cloud, Tifa, Yuffie i Leon i jak nawet do połowy komuś HP zejdzie to ja dostaję tak często, że zanim się mana odrodzi to nie zdążę się uleczyć i wtedy obrywam najczęściej od Leona, który strzela jakimś Fireballem, albo Cloud, który się teleportuje w miejsce gdzie wyląduję i mnie zabija. No i dodatkowa trudność to brak pomocników. Ani Kaczora, ani Goofy'ego czy kogokolwiek z pomocników z gier FF. Tylko Sora, Magia, Itemy i Keyblade, żadnego wykorzystywania Drive'wów czy Summonów. Pozostaje mi chyba tylko bieganie po świecie Trona i albo miasteczko gdzie mieszkał Roxas (chyba Twilight Town) albo World That Never Was, wewnątrz zamku niktosiów i czekać na odpowiednie przedmioty do wykorzystania w synthesis. Dobrze, że Power Up i Defence Boos, czy Magic Boost można tworzyć w nieskończoność i zdobycie składników jest o niebo łatwiejsze niż w pierwszym Kingdom Hearts.
-
kALWa888 widzę, że jesteś pełen zapału do wyciskania z gier ostatnich soków :). Niestety, ale ja ostatnio daję się ponieść tytułom mainstremowym, bądź szybkim gierkom ze starszych konsol, także maksowanie jest mi nie po drodze. Co do rimejka "KH 1.5" to jak dla mnie to niezła gratka i być może się skuszę, chociaż bardziej wołałbym już pograć w polską wersję pierwszej części gry, która gdzieś tam stale powstaje. BTW, co do "niktosiów" to opatentuj tę nazwę, jak dla mnie idealne tłumaczenie nazwy "Nobodies" (zresztą, przegladając Twoje "zagrajmerskie" filmiki muszę stwierdzić, że do tłumaczeń to masz smykałkę).
-
Slyszeliscie ze w pazdzierniku ma wyjsc Kingdom Hearts III na PS3? Gdy bedzie to musze sobie kupic.
PS. Przepraszam za bledy, ale nie dziala mi Alt :(
-
Mazurit - hm, fajnie że ktoś w ogóle ogląda te tłumaczone scenki. Co do smykałki, być może i mam, ale KH to dosyć prosta gra do przetłumaczenia, muszę spróbowac się w czymś trudniejszym. No i mi też pasuje tłumaczenie "niktosie", ale znów nie mam bladego pojęcia jak spolszczyć Heartless i potem zacząłem stosować oryginalną nazwę "keyhole" nie tłumacząc na "dziurkę od klucza", ale w zasadzie to nie wiem jak lepiej. Wszystko zawsze można poprawić.
Uwielbiam maksować gry, tym bardziej jeśli są to Kingdom Heartsy, Dragon Questy czy FFy albo MGSy. Dużo gier kończy się na wątku fabularnym i po ukończeniu go nie ma nic więcej do roboty. I czasem tez lubię do takiej szybkiej gierki zasiąść i sobie po prostu przejść bez żadnego dodatkowego grania, ale w swojej kolekcji nie mam chyba za dużo takich gier.
Co do KH3, Megafil to trudno mi uwierzyć by faktycznie w październiku pojawiła się pełnoprawna, trzecia część tej serii. Poza tym, nie pierwszy raz trafiam na info, że lada dzień/miesiąc nadejdzie KHIII.
-
Slyszeliscie ze w pazdzierniku ma wyjsc Kingdom Hearts III na PS3? Gdy bedzie to musze sobie kupic.
PS. Przepraszam za bledy, ale nie dziala mi Alt :(
Żadne KH III tylko Kingdom Hearts HD 1.5 ReMIX czyli trzy części w HD na PS3.
-
No coz: widzialem na portalu Encyklopedia Gier, ze trojka ma wyjsc, ale bo ja wiem? To tylko pogloska na najwiekszym portalu o grach.
-
Chodzi o Gry Online? Heh, największy i wrzucający byle jakie bzdury. O KH III nikt nawet nie mówi.
-
Duży nie znaczy wart zaufania.
SE raczej nie zrobiłoby nam takiej niespodzianki wydając KHIII bez uprzedniego trąbienia o tym i rezygnowaniu z projektu kilka razy ;)
-
Mniejsza o to, po prostu mam nadzieje ze niedlugo wyjdzie: zarowno Kingdom Hearts III, no i HD Remix.
-
Na KH3 nawet się nie nastawiam podobnie jak na Versusa, ale HD remix jak najbardziej. Ciekawe co umieszczą w drugim pakiecie, czy tylko BBS i KHII? Dream Drop Distance raczej nie, choć ostatnio gry z 3DS pojawiają się na PS3, więc kto wie.
-
Mazurit - hm, fajnie że ktoś w ogóle ogląda te tłumaczone scenki. Co do smykałki, być może i mam, ale KH to dosyć prosta gra do przetłumaczenia, muszę spróbowac się w czymś trudniejszym. No i mi też pasuje tłumaczenie "niktosie", ale znów nie mam bladego pojęcia jak spolszczyć Heartless i potem zacząłem stosować oryginalną nazwę "keyhole" nie tłumacząc na "dziurkę od klucza", ale w zasadzie to nie wiem jak lepiej. Wszystko zawsze można poprawić.
Najtrudniejsze w tłumaczeniu jest to, aby całość wypadała naturalnie i nie raziła pewnymi tekstowymi wpadkami, Tobie udaje się tego dokonać, a do tego wprowadzasz jeszcze swobodny klimat, jaki produkcjom Disneya dawniej towarzyszył (bo te obecne projekty w większości przypadków pominę milczeniem). Jest naprawdę O.K. Co do "Heartless" to nie wiem, może "Serduchak/Serduchaki" lub "Serduszak/Serduszaki" (końcówka -aki, ma przywodzić na myśl umarlaki itd. itp., poza tym pod względem prozodycznym podane tłumaczenia pasują mi po prostu do tych stworzonek).
-
Co do tłumaczenia "Heartless" pożyczyłem kiedyś oryginał KH jedynki na PS2, a tam Polacy wrzucili tłumaczenie "Okrutnik". Nie jestem fanem polskiego tłumaczenia, ale jakoś Okrutnik pasuje. Ci bez serc Okrutnicy.
-
Co do tłumaczenia "Heartless" pożyczyłem kiedyś oryginał KH jedynki na PS2, a tam Polacy wrzucili tłumaczenie "Okrutnik". Nie jestem fanem polskiego tłumaczenia, ale jakoś Okrutnik pasuje. Ci bez serc Okrutnicy.
"Okrutnik" jest z pewnością ciekawą alternatywą, ale wolałbym jakby nazewnictwo tych stworzonek przybrało jakąś bardziej symboliczną nazwę. Ukucie takiego neologizmu jest z pewnością ciężkie, ale w przypadku tak kluczowych terminów, uważam, że warto by pomyśleć trochę dłużej, chociaż i nad "okrutnikiem" pewnie się głowili ;).
BTW, to polskie tłumaczenie już wyszło, czy była to jakaś wersja testowa? Ktoś wie coś więcej na ten temat?
-
Ogladalem ostatnio SevalionTV na YouTube, on nagrywa Kingdom Hearts II Final Mix. Tam Nobody nazywal "Bezcielesni", a Heartless nazywal "Bezduszni".
-
Co ma istota bez serca do istoty bez duszy - ni huhu wiem. IMO Okrutnicy jako interpretacja pasuje bardzo dobrze.
-
Mi jakoś nazwa Okrutnicy nie podchodzi. Wolałbym serduszaki/serduchaki, bo Heartless to żadni okrutnicy, jedynie istoty bez serc. Sam Sora przez moment nim był i jakoś okrutnikiem mi się nie wydawał.
-
Ogladalem ostatnio SevalionTV na YouTube, on nagrywa Kingdom Hearts II Final Mix. Tam Nobody nazywal "Bezcielesni", a Heartless nazywal "Bezduszni".
Sevalion kiepsko trafił z Bezcielesnymi dla Nobody, skoro to CIAŁO i dusza pozbawiona serca.
Mi jakoś nazwa Okrutnicy nie podchodzi. Wolałbym serduszaki/serduchaki, bo Heartless to żadni okrutnicy, jedynie istoty bez serc. Sam Sora przez moment nim był i jakoś okrutnikiem mi się nie wydawał.
Sora jak stał się Heartless wciąż miał jeszcze trochę własnej świadomości, dlatego biegł za Kairi i nie zaatakował jej, ani swoich przyjaciół, jak większość Heartless.
-
Ogladalem ostatnio SevalionTV na YouTube, on nagrywa Kingdom Hearts II Final Mix. Tam Nobody nazywal "Bezcielesni", a Heartless nazywal "Bezduszni".
Sevalion kiepsko trafił z Bezcielesnymi dla Nobody, skoro to CIAŁO i dusza pozbawiona serca.
Mi jakoś nazwa Okrutnicy nie podchodzi. Wolałbym serduszaki/serduchaki, bo Heartless to żadni okrutnicy, jedynie istoty bez serc. Sam Sora przez moment nim był i jakoś okrutnikiem mi się nie wydawał.
Sora jak stał się Heartless wciąż miał jeszcze trochę własnej świadomości, dlatego biegł za Kairi i nie zaatakował jej, ani swoich przyjaciół, jak większość Heartless.
Ale bycie okrutnikiem wiąże się ze świadomością. Ktoś kto atakuje nieświadomie nie może być okrutny, dlatego ta nazwa mi trochę nie pasuje. Ale gdyby inne tłumaczenie okazałoby się niestosowne to użyłbym tego. Podobnie jak tłumaczenie Nobodies, chciałbym żeby również tłumaczenie Heartless było dość niekonwencjonalne.
-
Co ma istota bez serca do istoty bez duszy - ni huhu wiem. IMO Okrutnicy jako interpretacja pasuje bardzo dobrze.
Ja przyjąłbym jeszcze taką interpretację, gdybym tłumaczył to sobie tym, że serce w wielu dawnych kulturach (w niektórych nawet obecnie) było siedliskiem duszy/mocy/świadomości itp. itd. Niemniej jednak nazwa zdaje się zbytnio dosłownie traktować problem Heartless, które jakby nie patrzeć są pewną alegorią ludzkich zachowań. Dlatego też ten kto wymyśli dość oryginalne i nieszablonowe na nich określenie (które najlepiej jakby było neologizmem), a dodatkowo będące dość wymowne zasługiwałby na spore uznanie.