Forum SquareZone
Kategoria ogólna => Granie a gadanie => Przygodowe => Wątek zaczęty przez: Solidus w Stycznia 22, 2004, 09:48:11 pm
-
Na forum wiele razy ktoś wspominał,że Silent Hill to,Silent Hill tamto...
Trzeba więc było zrobić ten topic.
Co sądzicie o tej przygodówce(tak,Konami okrzyknęła SH jako PRZYGODÓWKĘ!!!)?
Grałem tylko w pierwszą część.Przeszłem ją tylko 2 razy(nie ze strachu,bo lubię się bać tylko z powodu pt.\"R.I.P.konsola) za pierwszym razem uzyskując zakończenie Good+ a za drugim razem UFO.
Co ja sądzę o tej grze?
No coż,po jej przejściu przestały mnie straszyć jakiekolwiek Residenty.TO JEST NAJSTRASZNIEJSZA GRA POD SŁOŃCEM.Jest świetna,ma fantastyczny klimat(ciekawe co się działo w głowach twórców gry kiedy ją tworzyli :D ?),świetną fabułę,niestety szajskie dialogi(brzmią one jakby głosy podkładali tam ludzie w osobnych,dźwiękoszczelnych kabinach).
Grafika na początku też nie urzeka,ale można o tym potem łatwo zapomnieć.
Gra jest jak najbardziej od 18 lat(ja mam 15 lat :D i mam gdzieś przedziały wiekowe w grach :D ).
Co jest najważniejsze?Jak juz pisałem-KLIMAT.Nagły\"atak\" ciemności,przejście w \"lepszy :twisted: :twisted: :twisted: \"(donośny,diabelski śmiech)świat,zmasakrowane resztki psów,rozwieszone,rozkladające się zwłoki,to jest to...
Chyba poraz pierwszy komukolwiek udalo się odtworzyć w grze uczucie paranoi.Obrazki na ścianach\"zwykłej\"szkoły z napisami typu \"Kim Jestem?\",zmieniony szpital może się niektórym skojarzyć ze strachem przed szpitalami.Miłe są też odgłosy.Np.płaczące dziecko,które nie istnieje w szkolnej toalecie(po tym pobiegłem do save\'a i wyłączyłem konsolę...).
Przeciwnicy też są nie lada Teletubisiami(chociaż nie wiem,czy są gorsze bestie od nich...).Są tu np.obdarte ze skóry hybrydy człowieka z ptakiem(coś jak harpia) lub małe dzieci z dziurskami zamiast twarzy i długimi nożami.
Bronie...są tutaj...PSYCHOPATYCZNE!!!Wyobrażacie sobie człowieka zdrowego psychicznie wymachującego zardzewiałą gazrurką,wielkim młotem strażacki lub piłą mechaniczną czy młotem pneumatycznym??Oczywiście jest także pistolet,obrzyn,rusznica i pistolet laserowy(jako broń specjalna)
I ostatnia rzecz-zagadki-mistrzostwo.Nad tymi zagadkami trzeba się nieźle nagłówkować np.zagadka z pianinem w szkole.
A więc tak,w tą grę powinien zagrać każdy,kto lubi się ostro bać.
UWAGA :!: niektóre momenty mogą spowodować niewielki zawał :D
Na necie była polska strona o SH,ale jest narazie niedostępna :(
I taka mała ciekawostka o mnie-na egzaminie z dodatkowego angola na części wypracowaniowej w moje opowiadanie wplątałem fabułę z SH i dzięki temu zyskałem maksymalną ilość punktów z tego zadania.I kto tu mówi,że z gier nie ma żadnego pożytku??
Piszcie o własnych odczuciach na temat tej gry.
-
Silent Hill ach moje Silent Hill kiedys z dwa lata temu przeszedlem go i uzyskalem najgorsze zakonczenie nie pamietam jakie ale Sheryl na nim poprostu zginela (nie rozwiazalem sprawy Kauffmana) i odrzucilo mnie to od ponownego przechodzenia tej pieknej gry juz wtedy ja polubilem niedawno przeszedlem ja drugi raz (jednak sie przelamalem :wink: ) i uwazam ja za jedna z najpiekniejszych gier, zaczynam przehodzic po raz trzeci ofkoz aby ujrzec kolejne zakonczenia!!
W Silent Hill jest moja druga ulubiona postac z calej Historii gier video... jest nia Lisa(pielegniarka w szpitalu) wspaniala postac scena gdy przemieniala sie na naszych oczach w potwora...ta splywajaca krew....wspaniala muzyka sprawiala ze odplywalem poprostu gdy Harry wyszedl z pokoju przez piec minut hyba czekalem przed tymi dzrzwiami i probowalem ochlonac sluchajac tej cudnej muzyki, zreszta o ile pamietam to juz chyba do tego pokoju nie wrocilem do konca gry aby nie musiec z nie walczyc ...ale nie jestem pewien(dlatego podzczas pierwszego pzejscia nie przeczytalem jej pamietnika ktory lezal na podlodze wtym pokoju), Ja gralem po raz pierwszy w Silent Hill w twoim wieku gdy mialem 15 lat... i co tu duzo gadac...po raz pierwszy gralem w nocy podczas gdy za oknem lał deszcz... doszedlem do szkoly i wylaczylem konsole poraz pierwszy w zyciu tak sie balem.... (pamietam ze zmienilem gre na Metal Sluga zeby rozaladowac stres :D ) szkola byla tak obskurna...ukrzyzowane cialo w ubikacji...straszna muza...robiace psikusy radio ktore powiadamialo o nadciagajacych przeciwnikach(a potem okazywalo sie ze to te pieprzone duhy)....placz dziecka w ubikacji Cheryl dzwoniac do tatusia i blagajaca o pomoc... HEZU ta gra ma taki klimat ze nie da sie tego opisac goraco polecam, jedna z najlepszych gier w historii... no i ta wspaniala Lisa...bardzo mi jej zal bylo mimo iz wiem ze to tylko postac z gry to naprawde mi jej zal...Ach Lisa :cry:
-
chyba najbardziej zeschizowana gra w jaka kiedykowiek gralem...gra z psychodelicznym klimatem grozy i przerazenia niszczy wszystko (poczawszy od serii RE, skonczywszy na DMC)...to jest wlasnie gra z najwyzszej polki...grafika dobra (moglaby byc lepsza) i klimat, klimat, klimat...w RE byly momenty w ktorych sie balem, ale pozniej to juz przechodzilo (po kiklukrotnym przejsciu nic cie nie zaskoczy)...w SH mimo ze wiesz gdzie, co i jak zawsze ciarki kraza po plecach gdy slychac jakis demoniczny smiech lub placz malego dziecka...kto z was nie odwracal glowy do tylu sprawdzajac czy nikogo tam nie ma, wiedzac ze jestescie sami w domu :?: ....nie mowcie mi ze nikt, bo nie uwierze :)
-
DMC nie był straszny przecież(przynajmniej ja ani razu się nie bałem).
A co do grania w SH samemu to grałem tylko wtedy,kiedy ktoś był w domu :D RE po pewnym czasie robi się poprostu monotoniczny.W RE3 wogóle się nie bałem,a były tam elementy zaskoczenia jak np.nagła wizyta Nemesisa,lub zombiaki rozwalające drzwi w jednym momencie.
Capcom jednak chyba nigdy nie pokona Konami w stworzeniu najstraszniejszej gry.
-
ARD ja obracalem glowe co chwile patrzac czy sie ktos za mna nie czai, a gdy bylem zamkniety w pokoju to co chwile otwieralem dzrwi patrzac czy na przedpokoju nie ma przypadkiem jakiegos milego stworzonka z gazrurka w lapie!!! :roll: Takiego czegos nie doswiadczylem podczas gry w zadnego rezydenta (owszem tam raz podskoczylem jak jakis hunter wskoczyl przez lustro czy szybe ale to nie to samo co strach w SilenHill). Jeszcze jedna fajna akcja z moich przezyc z Silent Hillem otuz gdy nie dawno przeszedlem za drugim razem SH to dwa dni pozniej gdy szedlem do szkoly na osiedlu byla lekka mgla i dyndaly jakies syreny (wiecie takie probne jak sa np. na wypadek kataklizmu czy cus-mam nadzieje ze czaicie oco chodzi), heh niby mgla nie byla tak gesta jak wSH ale i tak mialem niezlego schiza :wink: . W dwa dni po przejsciu taka akcja pozniej caly dzien w budzie schizowalem sie ze jakies mile \"stworzonko\" z nozykiem w reku dojedzie mnie na przerwie czy cus :wink: (nie no zartuje az takiego schiza to nie mialem zeby sie bac w szkole,ale to z ta mgla i syrena to prawda)
-
No ja przyznaje się bez bicia że kiedyś to przy SH2 naprawdę nieomal nie wyzionąłem ducha... Wszystko to przez to że grałem jak pan Bóg przykazał... po ciemku, w nocy i z sułchawkami na uszach :D Gra była stresująca niemiłosiernie i juz i tak byłem mocno zaschizowany, jak tu nagle coś mnie szturcha w ramię... Aż mi sie zrobiło gorąco .... Co się okazało - starszy kładąc się spać wszedł do pokoju chcąc zapytać czy zamierzam się wogule położyć... (Było coś ok drugiej w nocy).
Natomiast co do porównania SH i RE to uważam je za bezcelowe... To dwie zupełnie inne gry. RE to bezmózga sieczka w porównaniu do SH. Przynajmniej taka jest moja opinia. To trochę tak jak z horrorami. Jedne straszą widza tandetnymi \"strasznymi\" scenami, kiedy to coś \"nagle\" (mimo ze każdy wie że tak będzie:D) wyskakuje na jakiegos bohatera, oraz dużą ilością krwi i mięcha. Inne, nieliczne dodać należy, z kolei w wyrafinowany sposób trzymają mocarny, ciężki klimat zamęczając widza wręcz namacalnym i wciąż intensywnym uczuciam strachu. Niesety o ile filmów z pierwszej grupy jest multum, o tyle filmów z grupy drugiej mamy jak na lekarstwo.
-
Właśnie zauważyłem na Hyperze pokazówkę SH3 i jest tam pokazana scenka w Parku rozrywki.Są tam pokazane zakrwawione maskotki królików.Przecież to są króliki DURACELLA!!!
Ech ta kryptoreklama... :P
-
Heh... \"Silent Hill 1\" to było coś mogłęś sie schizować nawet jak była cała rodzinka w domu, ale jakoś udało mi się ją przejść ze schzią że mi coś zaraz albo z podłogi alboo ze ściany wyskoczy :DD, co do \"Silent Hill 2\" to przeszłem ją na PieCu i z porónaniem do \"SH1\" to w SH2 nie ma takiej schizy więc 2 była o wiele słabsza ale i tak wciąga :D teraz tylko czekam aż kumpel załatwi SH3(na 5 płytach!) o on nie ma DVD i musi mieć na tych 5 płytach ciekawe ile zajmie czasu instalka :P ale cóż nie iczy sie ile gra zajmuje na dysku i płyt tylko sama gra :P pozdro
-
Heh ... Gre przeszedlem kilka razy i... boje sie jej za kazdym razem jak w nia gram (moowie o jedynce)... pamietam jak kiedys po kolejnym przejsciu gry pozyczylem od Qmpla ksiazke ( \"Mgła\" James\'a Herbert;a)...
po tym mialem wogoole schize i balem sie mgly.. i do tej pory sie jej boje :P nothin more to say i\'m afraid about my life ....
Fear is everywhere...
-
Silent Hill to jedna z moich ulubionych gier... jednak granie w nia nie nalezy do relaksujacych zajec. Ta gra mnie najczesciej doluje, zmusza do myslenia o wierze, Bogu itp.
Na dodatek pojawil sie juz na necie oficjalny trailer z Silent Hilla 4 :D
Zanosi sie na to, ze piekielne zlo zagosci w moim pokoju po raz kolejny :twisted:
http://www.sh2004.com/ (http://www.sh2004.com/) - adres stronki gdzie mozna zassac filmik (uwaga na krzaki ;) )
-
O SH4 słyszałem to,że ma się nazywać Silent Hill 4 - The Room i ma być o jakimś gostku(zapomniałem imienia i nazwiska),który został zamknięty przez jakąś klątwę w swoim domu i przemierza swój dom a raczej swoje domy w różnych wymiarach(i nie chodzi tu o 2D czy 3D :D ).
-
Ja grałem tylko w 3-cią część i zrobiła na mnie wrażenie :D
-
Głownym bohaterem czesci 4 bedzie Henry Townshend. Nie wiem gdzie to przeczytalem ale po jego nazwisku mozna sadzic ze bedzie to ostatnia czesc serii (Townshend = Town SH End, gdzie SH to skrót od Silent Hill )
-
Wiesz,Metal Gear Solid 3 też miał być ostatnim a jednak pan Kojima planuje zrobić MGS\'a 4.
-
Heh Kojima-san jush o MGS2 moowil ze bedzie to ostatnia czesc! Jednak w pewnym momencie rozprostowal ze legenda Snaka musi trwac wiecznie i ze nie zamieza jej narazie zakanczac! A jak bedzie z SH ,coz zobaczymy... ale taka wiadomosc to moze byc dobry chwyt reklamowy.. wiecie jak ktos niegral w poprzednie czesci to pomysli \"kurcze ostatnia czesc! Mam ostatnia szanse zeby zobaczyc czym ludzie sie tak jarali, to trzeba qpic\" a jak jush gral to tym bardziej kupi aby pozegnac sie z cudna gierka! Albo Konami specjalnie dalo takie nazwisko bohatera aby teraz jush zrobic szum wokool gry, ale ja jush pare miesiecy temu slyszalem pogloski jakoby 4 odslona SH byla ostatnia... no i cooz moge powiedziec... mam nadzieje ze to niebedzie ostatnia czesc tej wspanialej serii... nawet pomimo iz gralem tylko w 1 na PSX to kocham te serie! :!:
-
oki to teraz ja: ja jeszczenie gralem w silent hillazadna czesc... NIE BIJCIE!!!! mam zamiar to nadroibic po przyjezdzie do domu. qrde tyle sie zajefajnych gierek narobilo a ja to musze wszystko poprzechodzic kupilem sobie 21 gier na ps2 i kazda zajefajna qrde olewam szkole :D
-
to daj znac Zell to podesle ci 2...gierka miazdzy swoim klimatem, atmosfera, muza??, wszystkim...gre przeszedlam tylko raz, pozniej jakos mi sie nie chcialo...w gre gralem tylko w dzien, w nocy jakos nie mialem odwagi -_-
-
Hehehe gierka fajna ;) Lubie ten klimacik ale powiem że na piecu wiele traci nie wiem dlaczego :( grałem w dwójeczke na piecu i jakoś nie zaspecjalnie ale u qmpla na PS2 zupełnie inaczej ... konsole jednak maja to cos...
-
a ja wam powiem, że kiedy grałem w Silent Hill, to nie mogłem spać z powodu koszmarów :D Jakby nie było, to ta gra poza fajną grafiką trzyma swój fajnie mroczny klimat....... aż strach się bać.....
-
Silent to bez wątpienia najlepszy horror ever. Szczególnie jeśli grasz o 12 w nocy, będąc samemu w domu. Schizofrenia gwarantowana. :devil:
-
schizofremia?ja tę grę traktowałem jako rozrywkę intelektualną:D
-
schizofremia?ja tę grę traktowałem jako rozrywkę intelektualną
taaa...zachowanie sie czlowieka w srodku nocy wystawionego na silne oddzialywanie dziwnych dzwiekow i tym podobnych rzeczy :) ...to ja wole krzyzowki :D
choc z drugiej strony zagadki to sa w Sh na poziomie...trzeba sie czasami naglowic (pianino w jedynce :P )
-
no ba... ale ja osobiście w horrory wole grać rano.... a poza tym w nocy mama mi nie pozwala.....
-
SH byl jedyna gra w ktora balem sie grac w nocy...serio...trudno mi jest to wytlumaczyc, ale zawsze gralem w dzien, przy slonecznym swietle ;) ...bylo wiele innych "horrorowatych" gierek w ktore gralem, ale tylko SH wywarl na mnie takie wrazenie...podobny do SH klimat ma film "The Ring"...kto wie, moze tworcy wzorowali sie na grze...
-
SH jest wyrąbane. Ten klimacik jest poprostu boski. W pierwszą część grałem (niestey) tylo raz, zato drógąprzeszedłem wszystkimi zakończeniami.
-
Ech...od niedawna mam Silent Hilla 4 : The Room... Bardzo się zawiodłem na tej grze...intro jest nawet fajne (chociaż brakuje mi towarzyszącej od pierwszej części gry gitarki) ale zbyt dużo odkrywa(wiemy z kim przyjdzie nam się zmierzyć)...Sam motyw z przenoszeniem się do innych wymiarów mało przypadł mi do gustu. Jest zbyt dużo postaci (9 chyba...) co czyni grę trudną do zrozumienia. Główny bohater też jest jakiś taki niemrawy...
A teraz największa jazda się zaczyna :
1. Nie można włączyć sterowania 3D !
2. JEST PASEK ENERGII ! ! ! PO KIEGO GRZYBA KOMU W SH PASEK ENERGII ?!
3. Tylko 2 bronie palne (Pistolet i Rewolwer)
4. ok.20 broni ręcznych (to jest akurat plus)...które mogą się rozwalić (to jest akurat minus)
5. NIE MA RADIA ANI LATARKI ! ! ! ! !
6. Nie ma ciemnych pomieszczeń
7. Nie ma dziwnych odgłosów
8. Grafika wg. mnie gorsza niż w SH3
9. TYLKO 10 PRZEDMIOTÓW MOŻESZ MIEĆ PRZY SOBIE ! (toż to zakrawa na RE)
10. Przeciwnicy mało straszni (pacjenci szpitala, którzy bekają jak któregoś uderzysz...PARANOJA !)
11. Pasek ładowania energii dla broni
12. Od połowy gry masz postać towarzyszącą (jeśli ona zginie to będziemy mieli zaszczyt zobaczyć obrazek pt. GAME OVER)
13. Prawie wogóle nie ma przedmiotów leczących (do połowy gry leczysz się wracając do domu)
14. Magazynki do broni liczą się POJEDYNCZO (1 magazynek=jedno miejsce w kieszeni)
15. Denerwujące potwory o imieniu Victim (latajce za tobą zombiaki odbierające ci energię i będące nieśmiertelnymi)
16. Mało "obrzydliwości"
17. Jak narazie aż DWA zmienionie miejsca odwiedziłem...
Wnoskując po mojej wypowiedzi SH4 jest grą dosyć słabą. Strasznie się różni od swoich poprzedników i zaczyna bardziej przypominać Resident Evil niż Silent Hill'a.
Podobno Konami robi SH5...mam nadzieję, że będzie on lepszy...
-
Z SH gralem tylko w 1, ale do dzis pamietam szpital czy szkole ;) W calej grze zamkniete pomieszczenia byl poprostu miazdzace :spoko:
-
Silent Hill mi się strasznie podobał i z chęcią bym w tą 4 część zagrał, ale pewnie jeszcze dłuuugo nie zagram... ale z tego co mówisz i czytałe to z seriąsię dziej coś nie tak... najabrdzej mnie chyba by wkurzała ta ogranczona liczba przedmiotów... nie lubiłem tego w Residentach to w Silent Hillu tym bardziej bym nie lubiał... ale z 2 strony SH staral sie być w imare realistyczny więc może dlatego dali te ograniczenie aby było bardziej realistycznie... co do porównania z Residentem to róznie bywa bo słyszałem wląsnie że jedni się burzą że przypomina residenta i zaczyna od niego czerpać a inni natomiast mówia że wcale tak niejest...
a jak tam zakończenie fajne było? wogóle dużo zakończeń? Starałeś się przejść gierke więcej niż raz? Mi się nigdy nie chciało przechodzić gier po kilka razy i w Silent Hill zdobyłem tylko 3 zakończenia...
-
Silent Hill to wypasna giera!!! w porównaniu do serii RE ma wiecej pokombinowanych rzeczy co sprawia ze gra sie w to o wiele chetniej, częsciej, bardziej zaczynamy sie bac ( ;) ) i to all wyróznia to sposród wszystkich giercow o horrowej tematyce!!! osobiscie te giere uwazam za The BEst pod tym wzgledem!!!
-
Raz jak gralem w shilen t hilla tą gre to w pokoju buylo 2 kuzynów a i tak ja z takiej szawki w szkole wypadł trup to prawie przez okno wyskoczyłem.
Nie przeszlem tej gry:(Zaciolem sie w szkole po tym jak mie w czasie przenioslo nie wiedzialem co zrobic z taka piłką i w ogóle gdzie iść
-
jesli mnie pamic nie myli...to dzieki tej piłeczce z dachu bieramy klucz...i idziemy klepac bossa w piwnicy :grin:
-
Hmmm...gra na prawdę jest warta świeczki, a także wymaga mocnych nerwów <można mieć niezłe wizje po niej...hehe>. Jednak co mnie najbardziej śmieszy w owej serii i generalnie w tego typu grach, to niesamowite zagadki. A mianowicie przez pół gry szukasz jednej wyjątkowej zapałki żeby gdzieś przepalić nitkę, na której wisi guma do żucia, którą trzeba przykleić do....itd. Co tu dużo mówić - zabawne.
-
mi sie takie zagadki podbaja...lepsze to niz na przyklad w Tomb Raider gdzie zeby otworzyc dzrwi tzreba znalezc lampe i przykleic ja do sicany
-
Silent Hill jest wypasny... i nie ma sie co równac z nedznym TR silent hilla wiekszosc graczy nie mogla przejsc bo SH jeździ po psychice gracza i wiekszosc boi sie go ukonczyc ze strachu :lol: a innej czesci graczy po prostu sie nie chce etc... :huh:
-
Co racja to racja, jednak sami musicie przyznać, że niektóre zagadki są nieco kosmiczne...czasami wygląda to śmiesznie, jak się biega po całym mieście żeby znaleźć jeden jedyny spinacz...Ale przyznać trzeba, że są ambitne i wymagające...Główkowania nigdy za wiele...
-
Co racja to racja, jednak sami musicie przyznać, że niektóre zagadki są nieco kosmiczne...czasami wygląda to śmiesznie, jak się biega po całym mieście żeby znaleźć jeden jedyny spinacz...Ale przyznać trzeba, że są ambitne i wymagające...Główkowania nigdy za wiele...
fakt... troche moze za dzo pokominowanych rzeczy....ale to sprawai ze gra coraz ciekawsza jest :D
-
Dokładnie!...Ja nigdy nie zapomnę motywu z Silent Hill'a 3...w pewnym miejscu trzeba było po prostu stuknąć w ścianę, żeby zrobić dziurę, w której był tłumik do pistoletu...Normalnie bez kitu...
-
ja w SH 3 nie mialem przyjemnosci pograc :/ teraz moze dorwe SH 4
-
Oj, szkoda szkoda...Bo było na co popatrzeć...Ale 4 część jest też niczego sobie...Tylko niestety nie miałem przyjemności doświadczyć jej w całości...
-
kumpel juz zasysa :D jak go odwiedze to bede miał :D ajjjjj...kusi ostro
-
Pozytywnie! Czekam na wrażenia! ;)
-
SH4 opisywałem w tym temacie już. Nie będę powtarzał się i napiszę tylko, że zmaścili lekko tą część...
-
No rzeczywiście trochę traci na klimacie...ale zobaczyć warto...Jest trochę ciekawych pomysłów...Aczkolwiek nieco misz-maszu...
-
O tak ! Zobaczyć warto. Intro jest bardzo schizujące, grafika w grze przepiękna, muzyka też. Ale fabuła i klimat trochę pozostawiają do życzenia...<snif...>latarka...
-
No i nie ma cudownego radyjka...Brakuje takich motywów jak: idziesz, gaśnie światło...a szum radyjka coraz głośniejszy ;)
-
I wielkiego, obflakowanego wentylatora jak np. w zmienionej szkole w SH1.
Ja jestem ciekaw czy film Silent Hill będzie trzymał klimat gry czy będzie z tego kolejny Resident Evil...
BTW. Musze wkońcu wypróbować SH2. Słyszałem, że to ponoć najstraszniejszy ze wszytskich Silent Hill'ów...
-
Co do filmu to miejmy nadzieję...chociaż mam poważne obawy...
Silent Hill 2 ma najbardziej niesamowite schizy...Generalnie jest to esensja psychodeliryzmu w najczystrzej postaci...A powiązany z fabułą pierwszej i trzeciej części za bardzo nie jest, także bez obaw...Ale druga część to naprawdę mocna rzecz...
-
ale i tak old schoolowa 1 robi swoje !! mogli by dac SE 1 resurection... z poprawkami ;( wtedy to by była gierca :D
-
Polemizował bym <aczkolwiek 1 część była naprawdę niesamowita>, ale 2 część w niczym jej nie ustępuje, a nawet rzekłbym, że miejscami klimacik udziela się bardziej niż zwykle. Z resztą ocenisz sam. ;)
-
si si !! i hope so... :huh: SH 2 soon :D
-
Temat trochę przymiera więc postanowiłem co nie co napisać na temat jednej z moich ulubionych gier. Zanim zagrałem w pierwszego Silenta byłem nieźle zafascynowany Residentem, byłem, bo po przejściu SH wszystko się zmieniło. Jedną rzeczą która powala w SH jest oczywiście KLIMAT. Osobiście uważam że żaden film, książka czy gra nie ma tak dołującej, schizowej atmosfery co pierwszy Silent. Ponura, poryta muzyka, obskurne lokacje, niepokojące jęki i odgłosy, potwory jak z najgorszych sennych koszmarów, sprawiają że strach automtycznie wkrada się do umysłu gracza. Fabuła to kolejna mocna strona tej gry, jest bardzo mroczna, wciągająca i tajemnicza. Tak w ogóle to w fabule podobało mi się to że nie jest do końca wyjaśniona i pozostawia sporo pytań na które nie padają odpowiedzi, właśnie dzięki temu gra jeszcze bardziej fascynuje i sprawia że sami chcemy odkrywać tajemnicę "cichego wzgórza". Bardzo podobają mi się też postacie w tej grze, bo one także budują ogólny klimat dzieła panów z Konami, jak naprzykład opętana okultyzmem Dahlia, enigmatyczna Alessa, czy przerażona i bardzo wrażliwa pielęgniarka Lisa (chyba moja ulubiona postać z serii). Dialogi również stoją na najwyższym poziomie, gdy na przykład słucham mrocznych przepowiedni Dahli dotyczących kultu Samaela to automatycznie ciarki przechodzą mi po plecach, a gdy słyszę przerażony głos Lisy to bez wachania chce jej pomóc i ją ochronić. Jedyne do czego można się właściwie przyczepić w SH to niezbyt powalająca grafika, której wady rekompensuje jednak świetny design lokacji i potworów.
Co do reszty tej mrocznej sagi to uważam że kolejne części nawet nie dorastają do pient swojenu wielkiemu poprzednikowi. Owszem w dwójce była niezła fabuła i dialogi, ale brakowało jej ciekawych lokacji i tej schizy która tak rządziła w jedynce. W trójce z koleji, były niezłe lokacje i trochę klimatu z jedynki, ale za to miała przeciętną fabułę, a niektóre dialogi były wręcz żenujące. Czwórka już w ogóle zatraciła cały silentowy nastrój i jest dla mnie najgorszą częścią z całej serii.Jeśli chodzi o wydanie następnej części Silenta to osobiście wolałbym żeby Konami nie tworzyło zupełnie nowej odsłony, tylko wydało pierwszego Silent Hill z poprawioną grafiką.
Podsumowując SH 1 to dla mnie najbardziej przerażająca i poruszająca opowieść grozy jaka kiedykolwiek powstała i jest to gra w którą się nie gra, ale przeżywa.
-
nie śmiejcie się, ale ja w sumie dopiero niedawno sięgnałem po Silent Hilla. cóż, nie za bardzo lubię sie bac, ale po przejsciu Residenta pierwszego, trzeciego i prawie że czwartego postanowiłem sięgnąć po jeszcze coś mocniejszego i straszniejszego. jedynke przeszedłem w dwie noce (a potem cały dzień łaziłem jak zombiaki z RE) a dziś własnie skończyłem niedawno Silent Hilla 3. cóż, musze powiedzieć, ze jeszcze nigdy nie miałem tak mocnych przeżyć jak przy przechodzeniu obu tych gier. może też wyda sie to dziwne, ale mi bardziej do gustu przypadłą 3 część. nie zgodzę się z stwierdzeniem, że miała taką sobie fabułę - wręcz przeciwnie, fabuła jest naprawdę swietna, a stopniowe jej odkrywanie dało mi dużo więcej satysfakcji niż przechodzenie jedynki. lokacje swietne - alternatywny supermarket, te brudne korytarze, psy zżerające coś podobnego do ludzkich korpusów po kątach, na końcu drabina prosto do piekła... potem po wyjściu z metra ta opuszczona stacja, gdzie przy stopniowym schodzeniu coraz glębiej w dół sciany zachodziły krwią... wizyta w mieszkaniu, smierć tatusia, a potem wizyta w silent hill... dla mnie wieksze wrazenie i wieksze schizy były przy wizycie w szpitalu własnie w 3, aniżeli w 1. w pierwszym silent hillu przede wszystkim przerażała mnie muzyka... odgłosy w szkole gdy zwiedzałem kolejne korytarze, brudne kible... teraz mam w planach dwójkę, po niej czwórkę. jak już przejde, to pewnie napisze coś wiecej ;f
-
Nie śmiejcie się, ale ja w sumie dopiero wczoraj pierwszy raz zagrałam w Silent Hilla. ;p
Pomimo starości tematu muszę się wypowiedzieć.;p
A moja gra trwała... zaraz... 7 minut!
Ja grająca w ten horror wyglądałam raczej groteskowo. Zagrałam w SH Origins. I niby mały ekran PSP (czyt. słabsze oddziaływanie gry na człowieka) a jednak nie pociągnęłam dalej hehe. No bo ludzie.. mam nieść demona chociaż nie chcę, pielęgniara mnie atakuje a ja młota wyciągnąć nie mogę i z piąchy... druga gdzieś z tyłu a Travis ma ruchy tak oporne jak żadna inna postać. @_@ Właściwie to był główny powód skończenia gry - gdyby to za mną była jakaś zombie-pielęgniara to na pewno bym szybciej zareagowała. A tak Travis stawiał opór i nie mogłam okrzesać horroru. :p No i wyłączyłam.
Ktoś kto przeszedł tą samą grę? Generalnie to ciekawi mnie jakaś opinia na temat tego SH.
(Niby w ogóle mnie gra ciekawi... ale chętnie ograniczyłabym się do oglądania czyjejś gry hehe. Może film jako alternatywa? :> Pewnie słaby jak to zwykle bywa.)
-
Zagrałam w SH Origins.
Gratuluję. Zaczęłaś od najgorszej części. Zabierz się za SH1.
-
Ja tam się nie zabiorę, bo Travis jest oporny. Jeżeli SH1 ma podobnie działające sterowanie to kapa. :s Dla mnie przynajmniej. ^^'
-
ja ostatnio pierwszy raz zacząłem grać w SH1, wcześniej grałem tylko z kumplami i to dawno doszliśmy do fortepianu i prrrrrrrr... a teraz to zacząłem od początku ledwo pamiętając co tam było ale najlepsze ze gram późną porą kiedy cisza w domu bo wszyscy śpią, po ciemku i ze słuchawkami ...
już parę razy krzyknąłem odruchowo "KUR#$ MAĆ !!!11" w środku nocy ... czyli jest zajebiście hehe
-
A propos silent hilla pierwszego to na Wii wychodzi jakas wariacja pierwszej czesci... nie ma byc to zwykly remake tylko... no wlasnie sam nie wiem co.
http://gonintendo.com/?p=77596
(http://gonintendo.com/wp-content/photos/scrr1.jpg)
Co ciekawe podobno w tym SH ma nie byc walki... bedzie mozna tylko uciekac. Pierw sobie pomyslalem "co kur*a?" pryma aprylis? Ale w sumie pozniej jak mi sie przypomnialo jak denna byla walka w SH i do tego jeszcze wystarczy przeczytac post anouk dlaczego jej sie grac nie chce i w sumie stwierdzam ze to zadna wielka strata.
Mozliwe ze gra zmierza rowniez na PSP.
-
Yay, gdyby gra zmierzała na psp to może nawet miałabym na swoim koncie ukończonego jakiegokolwiek SH. ;p
No a jak postać ma uciekać to niech to robi jakoś z życiem.
-
Jest jeszcze parę innych wieści :
- Harry wygląda nieco inaczej. Ma okulary i jego twarz też jest nieco inna. Wygląda teraz jak typowy "tatusiek".
- Przeciwnicy będą oparci na pewnego rodzaju teście psychologicznym, który będzie na początku gry.
-
Zagrałam w SH Origins.
Gratuluję. Zaczęłaś od najgorszej części. Zabierz się za SH1.
Najgorszy to podobno jest Silent Hill: Homecoming...
A ten nowy SH wyjdzie na Wii, PS2 i PSP.
-
Ja pisałem o części serii, nie strasznej ch*jozie, która nie powinna mieć nic wspólnego z Silent Hillem.
-
Z serii najsłabszy jest SH4, owszem, miał parę niezłych patentów, ale do SH2 to lat świetlnych brakuje.
-
SH2 jest strasznie przereklamowany. Szczególnie denerwuje mnie zmieniony świat. Zamiast połączenia rdzy, odpadającego tynku, krwi i wiszących kawałków mięsa jak w SH i SH3 jest tam po prostu rdza i burdel.
-
No i Konami potwierdziło, że nowy/stary SH trafi na Wii, PS2 i PSP.
-
No i Konami potwierdziło, że nowy/stary SH trafi na Wii, PS2 i PSP.
Nie zebym o tym napisal 4 posty temu ;]
Logo dosyc lipne:
(http://www.epicbattleaxe.com/storage/eba-post-images/eba-post-images-april-2009/EBA_SilentHillShatteredMemories.jpg?__SQUARESPACE_CACHEVERSION=1239036640249)
-
No i Konami potwierdziło, że nowy/stary SH trafi na Wii, PS2 i PSP.
Nie zebym o tym napisal 4 posty temu ;]
Logo dosyc lipne:
(http://www.epicbattleaxe.com/storage/eba-post-images/eba-post-images-april-2009/EBA_SilentHillShatteredMemories.jpg?__SQUARESPACE_CACHEVERSION=1239036640249)
Nie zauważyłem edita ;)
A te logo jest zabawne. Lodowe logo? Wtf?
-
Logo mało Silenthill-owe. ;p A na grę poczekam, zagram - uciekanie jako jedyna opcja w starciu z dziwactwami mnie ciekawi, choć ogólnie cały projekt jakoś czarno widzę.
edit:
link (http://gameinfowire.com/img/hidden_images/2659%5Csh_sm_wii_01.jpg) - lol, spoko. W innych SH też tak można? Swoją drogą.. na co mu cykanie fot?
-
Pojawiły się pierwsze screeny z SH: SM, ciekawe to wygląda.
(http://www.skizo.org/img.php?photo=images/Suavek1244111989SH8.jpg)(http://www.skizo.org/img.php?photo=images/Suavek1244111975SH2.jpg)(http://www.skizo.org/img.php?photo=images/Suavek1244111984SH6.jpg)(http://www.skizo.org/img.php?photo=images/Suavek1244111978SH4.jpg)
-
Hmm, wygląda mi to na powrót do korzeni. Jest szansa, że Silent Hill na nowo zdefiniuje to pojęcie Survival-horror no bo umówmy się, że ostatnie odsłony SH to zwykłe padaki z przebłyskami geniuszu. A nie o to chodzi w tej grze.
Czy czasy "jedynki" powrócą?
-
http://www.aeropause.com/2009/11/akira-yamaoka-leaves-konami-after-16-years/
Shit. Czyli że seria oficjalnie nie żyje.
W sumie i tak już była na długim podtrzymaniu życia, więc może to i dobrze.
-
http://www.aeropause.com/2009/11/akira-yamaoka-leaves-konami-after-16-years/
Shit. Czyli że seria oficjalnie nie żyje.
W sumie i tak już była na długim podtrzymaniu życia, więc może to i dobrze.
Ta seria nie miała już dużo do zaoferowania po dwójce... W sumie poza znakomitymi OSTami i miejscami zacnym klimatem 3 to tylko dające radę pulsujące ściany, 4 parę motywów związanych z mieszkaniem a Origins... well, już totalnie nic.
Anyway, mam nadzieję że Yamaoka skleci jeszcze nie jeden kozacki twór muzyczny, niekoniecznie powiązany z grami.
-
To jedna z moich ulubionych serii. Uwielbiam ją choć już mnie nie straszy, podobnie jak inne horrorki. W każdym razie Sh wciąż uważam za pioniera gier strasznych. I mówię tu o starszych częściach. Od 1-3. Czwórki nie znam. Tak samo jak Homecoming. W Origins bardzo podoba mi się soundtrack. W osobistym rankingu mieści się gdzieś w pierwszych pozycjach. Szkoda tylko że wyszła jedynie japońska edycja. Wczoraj miałem okazję zobaczyć większość Shattered Memories na Wii i powiem jedno. Gra jest dobra. Ale nic więcej. Ucieczki przed potworami, ogólnie cała interakcja z nimi jest słabo zrealizowana. No i przecież zawsze się je zabijało. Soundtrack? Cóż, trochę słychać że mistrz już się wyczerpuje. Sama gra nie oferuje nic wiele poza dobrą i zaskakującą fabułą z dość mocnym zakończeniem. Denerwuje mnie to że pozmieniali całkowicie profile bohaterów. I liczyłem że kiedyś zobaczę remake SH ale miałem nadzieję że koncept i główne założenia pozostaną tymczasem ktoś wcisnął reset i wszystko się zamroziło. Ja wolałem krew, rdzę, pulsujące ściany. To co było w 1,2 i 3 części.
Drugą część uważam za najlepszą. Jest po prostu piękna, arcydzieło w każdym calu.
Teraz nadchodzi Downpour i wygląda mało "silentowo". No i Akira już muzyki nie tworzy. w związku z tą częścią nastawiam się negatywnie. Może wtedy się nie zawiodę.
Btw, wie ktoś jak to dokładnie jest ze strojem strażaka? Podchodziłem do tego kilka razy i niby miałem mniej niż 80sekund ale wciąż nie otrzymałem stroju. To dość denerwujące bo tylko on mi został. Szukałem informacji w necie ale nie ma tego dokładnie opisanego. Niby że czas zaczyna się liczyć od razu po wejściu do domu inni mówią że dopiero jak weźmie się dziewczynkę na ręce. Ja myślę że jednak od razu po wejściu do domu. Anyway, i need help :).
-
http://www.youtube.com/watch?v=66wn8gniIM8
CO TO MA K.URWA BYĆ?
-
yay sh mmo
-
Powodzenia...już po Homecoming mam wstręt do SH powyżej trójki, także do tego nawet z dwumetrowym kijem nie podejdę.
-
Samego filmiku nie wytrzymałem przez 30 sekund. Ale sprawdzę co to jak tylko kumpel to kupi.
-
Ja-jebie.
Nigdy nie byłem wielkim fanem SH, choć uważam, że na przykład Homecoming wcale nie byłoby złe, gdyby nie to, że pecetowa wersja była bardzo niestabilna i zbyt mocno postawiono na walkę. Ale do cholery, w najgorszych snach nie spodziewałem się, że dożyję dnia w którym okaże się, że nowy Silent wygląda jak darmowy dodatek do Alien Swarm.
-
Oj tam, w przeciwwadze stoi Downpour, który IMO zapowiada się na bardzo dobrą grę.
-
Downpour Downpourem, ale dać temu czemuś SH w nazwie to potwarz.
-
To racja. Te gry byłyby lepsze gdyby zmieniły nazwę. Ale cóż, trzeba korzystać na marce wyrobionej. Dla mnie Silent Hill kończy się na 3 części, w ostateczności na Origins bo to jeszcze zachowuje jako taki styl serii. Ale SM albo Homecoming czy Downpour? To całkiem inne gry robione przez całkiem innych ludzi.
-
Hej, Shattered Memories był całkiem zajebisty. Racja, nie był w typowej konwencji Silent Hilla, a ucieczki przed potworami były bardziej denerwujące niż straszne, ale fabularnie gra wymiatała na całej linii.
-
ale w mmo nie liczył bym na głęboka fabułę ;d
-
Racja, SM wymiata. Sam nie wiem czemu pominąłem. Też mi się podoba no i są za niego odpowiedzialni ludzie od Origins. Obie części im wyszły. Fabularnie SM wymiata, to fakt i dużo jest zakończeń. Podoba mi się motyw z profilem psychologicznym. Ale Homecoming do mnie nie przemawia. Może za mało grałem. Ale jak w poprzednie części mało grałem to chciałem więcej, w przypadku HC nie chcę. Co do DP mam wątpliwości, największe odnośnie muzyki. Poza grami ciekawi mnie SH Revelations, film który kiedyś się ukaże. Na motywach trzeciej części. Może być ciekawy obraz.
-
http://www.youtube.com/watch?v=_4O1RsaiuEw&feature=player_embedded
Najnowszy trailer Downpour, w dodatku brzmi w nim jakaś piosenka Korn. Trzeba będzie rozejrzeć się za jej tytułem.
-
Zapewne Murphy Theme, ale za piosenką będzie się można rozglądać chyba dopiero, jak wyjdzie soundtrack nowego Silenta ;)
-
Hej, Shattered Memories był całkiem zajebisty. Racja, nie był w typowej konwencji Silent Hilla, a ucieczki przed potworami były bardziej denerwujące niż straszne, ale fabularnie gra wymiatała na całej linii.
x 2
A Downpour... sam pomysł na więźnia jest bardzo okej. Ma potencjał na niezłą historię.
Ale jeśli to będzie w stylu Homecoming to stwierdzam, że można o kant dupy rozbić. Takie niby mega zajebiste SH ale wykastrowane z najlepszych elementów.
-
Mnie przeraża to co chcieli zrobić w kolekcji HD. Nie wiem czy to tyczyło się również trzeciej części, ale jeśli tak miał wyglądać VA w SH2 to świat fanów serii ogarnąłby istny flame. Szczęście, że to cofnęli.
http://www.youtube.com/watch?v=7GKtsHcJOMI
-
Z tego co wiem to takie głosy zostaną. I dobrze, że nagrali na nowo, oryginalne zalatywały kiczem na sto metrów.
BTW Downpour przesunięty na Q1 2012.
-
Mnie przeraża to co chcieli zrobić w kolekcji HD. Nie wiem czy to tyczyło się również trzeciej części, ale jeśli tak miał wyglądać VA w SH2 to świat fanów serii ogarnąłby istny flame. Szczęście, że to cofnęli.
http://www.youtube.com/watch?v=7GKtsHcJOMI
Tak szczerze to pomijając sentyment, Maria brzmi bardzo okej.
-
Ale na szczęście jest już potwierdzone, że oryginalne głosy pozostają. Dogadali się i ja się z tego cieszę.
-
Mam pytanko co do SH2 właśnie zacząłem grać i zastanawiam się czy w grze będą jakieś momenty zaskoczenia/strachu jak w 1 ?? bo jak na razie to chodzę se jakimiś górskimi szlakami doszedłem do cmentarzu i ani jednego potwora nie napotkałem co jest grane nawet se poziom trudności na hard ustawiłem i cały czas spokój :D
PS: dlaczego tak wgl niema tam w wyposażeniu żadnej broni.
-
Poczekaj, poczekaj....jeszcze będziesz się bał :)
-
Gra właśnie w ten sposób nasila uczucie strachu. Niby nic się nie dzieje, ale gdy zaczynamy słyszeć gdzieś pojedyncze dźwięki to boimy się coraz bardziej, że za chwilę coś wyskoczy. Tym czasem wciąż nic się nie dzieje. I w najmniej spodziewanym momencie coś po prostu jest. Nie wyskakuje z szafy, ale jest. Stoi spokojnie i nie wydaje żadnego dźwięku dopóki się nie zbliżysz. Radio szumi, obraz zaczyna się lekko psuć. Piękna sprawa. Ale do gry trzeba usiąść samemu, najlepiej z dobrymi słuchawkami albo jakimiś lepszymi głośnikami, najlepiej 5.1 i w ciemności. Wtedy na pewno zaczniesz się bać. Choć nie na każdego to działa. Tym bardziej jeśli gra się z kimś. I nie jest gra pokroju Resident Evil czy Dino Crisis. To całkowicie inne podejście do tematu horroru w grach. A broń niedługo znajdziesz.
-
heh to chwytam za pada i idę grać :D
-
http://shshatteredmemories.com/blog/2012/03/25/hd-collection/
Wow...HD Collection? Raczej Shit Collection. SH3 cierpi jeszcze bardziej, ponieważ tam kompletnie usunięto mgłę i jakiekolwiek inne efekty wizualne. I w przeciwieństwie do SH2 nie można ustawić oryginalnych głosów, a przerobione są jeszcze gorsze: http://www.youtube.com/watch?v=lVDCrrYXtZw
-
Okrucieństwo. Po co zmieniać głosy? Jeszcze jakby dali możliwość ustawienia oryginalnych, to byłoby spoko, ale tak? Masakra niepozytywna. Jakoś ciężko jest mi przekonać się do kupna tej kolekcji, choć zabawa w trofea robi swoje. I jak mogli usunąć mgłę, co za kretyński pomysł.
Jaka woda w SH2 o_O awful
-
Tak jakby najgorsze były głosy. Mi tam pasują, co innego warstwa techniczna, która woła o interwencję.
-
W takim razie wygląda na to, że cała kolekcja HD gier Silent Hill woła o interwencję. Spaczone głosy i technika gry. Warto to w ogóle kupować? Chyba tylko bym się denerwował i śmiał na przemian podczas grania w to.
-
Lepiej w tym wypadku załatwić sobie wersje na PC, które można na prawdę nazwać wersjami HD. A SH3 to chyba jeden z najlepszych portów z konsoli na PC jaki został zrobiony.
-
No grałem w nie i nic mi nie przeszkadzało. Nawet są pod jednym względem łatwiejsze od wersji PS2 bo na PC istnieje opcja Quick Save i tak jak wspomniał Solidus one jako HD mogą być traktowane jako że dużo zabawy z rozdzielczością jest. Dodatkowo o ile dobrze pamiętam na PC w SH2 automatycznie dostajemy Born From A Wish i duzo trailerów, których na płycie z grą do PS2 nie było. Więc skoro mają takie szity odstawiać i mianować je HD to ja chyba podziękuję za tą kolekcję.
-
Mam pytanko donośnie SH 3 jestem w kanałach zaraz po epizodzie w metro no i się tak zastanawiam czy czekają mnie jakieś straszne momenty bo jak na razie to się szlajam po kanałach i tłukę jakieś chodzące fioletowe siurki normalnie śmiechu warte :P
-
no, SH ma to do siebie, że nie każdego straszy. To rzeba poczuć.
Ja osobiście wystraszyłem się manekina bez głowy i zawsze jakoś bałem się grubasów. No i ten korytarz gdzie psy wyją jak dzikie i żrą jakieś mięcho. No i sam poczatek gry, w wesołym miasteczku.
Sprawa ogólnie jest taka: nie każdego to straszy i kręci. Mnie kręci i straszy, za pierwszym razem to mi nogi skakały jak psy dzikie.
-
Grałem ostatnio w Downpour, jedynie początek, ale to wystarczyło mi aby stwierdzić, że gra ma bardzo duży potencjał jeśli chodzi o klimat. Mimo iż początek w więzieniu trochę zepsuł ogólne wrażenie, po wejściu do jakiejś opuszczonej posiadłości wszystko nabrało nowych kolorków. Szkoda tylko, że nie udało mi sie dostrzec jakiegoś potwora, bo bardzo ciekawił mnie ich design. Gra czeka w kolejce, tymczasem muszę zająć się innymi tytułkami.