Filmy na licencji gier zwykle są strasznymi szmirami... Dziwię się temu. Jak można schrzanić gotowy materiał? Reżyser ma już kompletny scenariusz i obsadę (wie jak postać wygląda, a nawet kto podkładał głos)... Dlatego nie wiem czemu tak się dzieje... Jak mozna spieprzyć takie przeboje jak Doom, Alone in the Dark, Street Fighter czy chocby Tomb Rider? Chryste, mam ochotę wywiesić tych ludzi za... genitalia/ewentualnie języki (damska wersja) na drzewach...
Mam głupią nadzieję, że Silent Hill im wyjatkowo wyjdzie =.=
Pamiętam tylko jeden film na licencji, który w miarę wyszedł... A był to staruszek Mortal Kombat 1... Reszta była tragiczna =.=