Samurajsko-ninjowskie anime i mangi

[Kazumaru]

Mnie Bleach też odżucił troche po pierwszym odcinku ale przy czwratym odcinku stwierdziłem że fajne to anime... tylko że więcej odcinków nie miałem

a co do Samurai 7 to nie wiem czy o tym pisałem ale jakoś mnie nie ciągnie do tego bo właśnie mnie odpychają ci wieśniacy co tam są co pisał o nich little... jakoś jak tak przewijałem to nie widziałem żadnej fajnej postaci ale się zobaczy kiedyś pewnie oglądne...

wczoraj oglądnałem wreszcie Smurai Champloo 22 i był mega wypaszony, miał klimat jak nic  Ta seria jest mega świetna ja myślałem że wszystko powoli będzie już się stabilizowało i jest sprecyzowany punkt, ale nadal robią sobie lajtowo osobne historie.... oglądajcie ten odcinek wiezorem zdecydowanie jak jest ciemno, no i koniecznie czekajcie do końca Endingu

po za tym wrezcie przeczytałem 3 tom Kenshina i był całkiem fajny, ale najbardziej podobał mi się dodatek, fajne są dodatki w Kenshinie

ciekawe tylko kiedy mi się zachce czytać 4 tom :/

[little]

a co do Samurai 7 to nie wiem czy o tym pisałem ale jakoś mnie nie ciągnie do tego bo właśnie mnie odpychają ci wieśniacy co tam są co pisał o nich little... jakoś jak tak przewijałem to nie widziałem żadnej fajnej postaci ale się zobaczy kiedyś pewnie oglądne...

Mnie oni na początku tęż denerwowali. Na początku wogule mnie nudziło to anime ale jak jużsie troszku rozkręciło to było wypa. Mam 17 odcinków więcej neiwiem z kąd skombinować :/

[Kazumaru]

Wczoraj oglądałem 23 odcinek Samurai Champloo i nie ma ch*ja we wsi na tę serie... był tak wyje*any że łah... opowiadał o bejzbolu, ta serio jest chyba najlepszą jaką widziałem i 2 sezon jest konkretny i ma jeszcze lepsze pomysły niż pierwszy... ja chce 24 i 25 odcinek!!!!!!!!!


tak BTW to Samurai 7 jest oparte na filmie jakimś tam & samurajów... chyba to był film Kurosawy... pewnie zaniedługo się zabiore za tę serie, bo ktoś tam mówił że ciekawe są postacie... tylko że ja jak migotałem to żadnej fajnej nie było :/

[Morchol]

ja chce 24 i 25 odcinek!!!!!!!!!
 

24 chyba tydzien temu odladałem w weekend wiec niewiem w czym problem pewnie 25 juz jest też...

[Eligios]

JA tylko to ogładałem niezbty długo ale fajne było Jube chan  
 

[Kazumaru]

Wreszcie puściłem sobie 2 ostatnie odcinki Samurai Champloo i anime było świetne... to wiadomo już było, 2 ostatnie odcinki były bardzo dobre, wspaniałe walki i ogólnie animacja niesamowita, zakończenie pewnie wielu osobom nie przypasiło do gustu ale dla mnie było wporzo, świetna seria mająca wypaszony klimat, polecam każdemu i ciekaw jestem za co zabiorą się następnego producenci tego anime...

[Rad!cal.87]

Widzę, że zdążyłeś przez moją nieobecność obejrzeć Champloo [; Może i ja odświeżę sobie pamięć niedługo, zobaczymy. A seria rzeczywiście nieprzeciętna, takie połączenie 'czasów samurajskich' ze współczesnością. I jak nie lubię hip-hopu ( czy rapu jak kto woli), tak myślę, że w Champloo świetnie się ta 'muzyka' wpasowała i to jej w dużej mierze anime to zawdzięcza swój dziwaczny klimat.

[Kitano]

Kiedyś nie oglądałem bo nie podchodziło a teraz jak głupi ssałem torrent Bleacha 1-25. Ep'ki od 26 do 31 już pobierałem pojedynczo i oto happy byłem, że posiadam całą serie najbardziej przeze mnie pragnącego obecnie obejrzeć anime. I z ciekawości, i przez to co mówią inni... Dziś natomiast, przed zupełnym zabraniem się za oglądanie.. kieszeń (40gb) szlag trafił i seria poszła się j***ć! (co za szczęście, że na tym dysku tylko ona miała dla mnie większe znaczenie) Nie wiem jak inni ale ja tu widzę jakiś sabotaż; coś skutecznie nie pozwala mi Blecha obejrzeć. Jak znajdę kiedyś miejsce to nie jestem pewien czy powtórnie będzie mi się chciało ssać, tym bardziej, że wtedy będzie już pewnie co najmniej 40 ep'ek ;-/

Ps. Nowy opening jest wykurwisty i nie rozmawiam z kimś kto twierdzi, że pierwszy był lepszy ;-)

[Mortus]

Ściągnij sobie mangę - fabuła ta sama, tylko dalej posunięta (jedyny minus taki, że nic nie słychać, nie jest kolorowo i..... nie ma tego fajnego openingu )

[Hisoka]

Kenshin tom 5 przeczytany. Chyba najlepszy tom dotychczas...i jednocześnie najbardziej odbiegający od głównego wątku. Nowe, fajne postacie i dużo akcji [nie mogę się doczekać głównej walki].

[Kazumaru]

Kenshin tom 5 przeczytany. Chyba najlepszy tom dotychczas...i jednocześnie najbardziej odbiegający od głównego wątku. Nowe, fajne postacie i dużo akcji [nie mogę się doczekać głównej walki].

Oj racje masz hisoka z tym Kenshinem bo mi się oczywiście rónież podobał... już o tym pisałem, ale wcięło posta.. ta manga z tomu na tom robi się coraz lepsza! Fajny był side story zaraz na początku tomu i fajna była też Kaoru która poraz pierwszy spodobałą mi się jako kobieta bo pokazali ją skąpo ubraną... czekam na więcej takich scen, anyway zauważyłem jednak że czasami autor rysuje dziwne postacie... ten chłopak który teraz doszedł ma jakieś takie dziwne oczy a przez co z lekka krzywy ryj... przypomina mi też on jednego ze złych maćków którzy walczyli z Kenshinem 2 tomy wcześniej... taki mały parszywy cieć co był zamiesznay w tę akcje z narkotykami...

ogólnie Kenshin jest spoko i jak widze 6 tom i jego wspaniałą okładke to od razu chce mi się kupić ale musze być twardy i oszczzędzać bo w wakacje trza coś popić więcej i narazie z mang rezygnować... ale okładka 6tki jest na prawde super

[Hisoka]

ten chłopak który teraz doszedł ma jakieś takie dziwne oczy

mi tam się ten gnojek podoba...zaras się kojarzy z takim wrednym mamisynkiem...pewnie taki będzie

ogólnie Kenshin jest spoko i jak widze 6 tom i jego wspaniałą okładke to od razu chce mi się kupić ale musze być twardy i oszczzędzać

Belial świadkiem,że ledwo się powstrzymałam....kupiłam jedynie Islanda,bo tego nie dałabym rady sobie odmówić.

Islandzik to chyba teraz moja ulubiona manga wydawana w polsce...jedyne co mnie wkurza,to to,że jest cieniutka,a droższa od reszty [tylko Hiroshima ją bije,ale ta jest 2 razy grubsza...conajmniej 2 razy]...ale z tego co słyszałam,to ma mało tomików i niedługo się kończy [choć penie kasen 3 tomy rozciągnie na ok rok...dammit!].Szkoda-będzie mi brakowało Pana [jego najbardziej-wredny skurczybyk,a tak go się polubiło] i rozszarpywanych zwłok.Poza tym mangaka świetnie maluje dziewczyny [np.ta mała, zgwałcona z 2 albo 3 tomu]


 

[Kitano]

Odbylem ostatnio Bleachowy maraton i nadgonilem serie.. i w sumie zaluje! Zaluje, ze ogladalem go teraz, a nie gdy seria bedzie juz dostepna w calosci (ponoc na 52 ma sie zakonczyc, choc mowiac szczerze nie wiem kto i skad takie info zasial). Chodzi o to, ze teraz musze z tygodniowymi przerwami czekac na kolejne ep'y podczas gdy przyzwyczailem sie ogladac po 9 na dzien; choc przyznam, ze poprzestalem na 37 choc dostepnych jest o jeden wiecej - zostawie go sobie na sniadanie wraz z 39 gdy wyjdzie, moze choc troche bardziej zaspokoje glod. Nie przeciagajac - seria wymiata. Nie lubie serii mieszanych gatunkowo, a tu o dziwo mieszanka jest dobrana idealnie, zwlaszcza w pierwszej polowie serii, humor jest wrecz tak zajebisty, ze pomimo powazniejszej tresci w duzym stopniu wlasnie te komiczne elementy tak mi sie spodobaly.
Druga polowa serii zmienia sie diametralnie! Pod wieloma wzgledami, przede wszystkim klimat.. i tu moze maly minus za wstep do tej "drugiej czesci" bo seria zaczela isc w ciut marnym kierunku (coraz wiecej durnego humoru i akcje wlokace sie do granic mozliwosci), ale zaraz potem sie wyrownuje i znow atakuje. Ep 31 obejrzalem 2 razy bo jest po prostu genialny (caly odcinek to walka Ichigo z Renji'm [a zaczeli walczyc juz w polowie 30 ep'ka]), po prostu miod. Muzyka to w sumie nic specjalnego, IMO. Jeden temat dosc znaczaca mi sie spodobal, a reszta taka sobie; a co do opow i edow - o ile pierwszym opem ("Obeliks" czy jak mu tam) nadal gardze, tak odziwo drugi ending home-made-kaze-fake (nie mam pamieci do tytulow) spodobal sie ("aligatou, honto aligato..." ;-]), bo drugi op to rzecz jasna pro, o czym wiedzialem juz nim zaczalem Blecha ogladac.
No i nie pamietam serii, w ktorej tak bardzo polubilbym glownego bohatera; wreszcie mamy konkreciarza. Ichigo zachowaniem przypomina mi Sejiego z Midori no Hibi, ciekawe czy tylko mi.

[Zell Dincht]

a ja sobie przez gipsiego tez zaczelem tego calego bleacha ogladac narazie mam za soba 3 odcinki i musze powiedziec ze calkiem calkiem ;f tylko nie wiem co wy widzicie w openingu... z tych 3 odcinkow co widzialem to akurat muzyka to najslabszy punkt tego anima... ale ja tam nie jestem jrockers i j popers wiec i tak nie zrozumie :F ide ogladac dalej

[Kazumaru]

Właśnie chodzi o to że ten opening to jHipHop-Pop ;/ czyli coś co musi być mało elo ale jednak podoba mi się... jak oglądam Bleacha te ten kawałek dusyć mi się podoba, ale bez obrazu już ne bardzo... natomiast 2 ending jest zajebisty i słucham go od wczoraj cały czas... też JhipHop-pop ale zajebisty nawet bez oglądania anime.

Jeśli podobały ci się pierwsze 3 odcinki to dalsze chyba ci się spodobają bardziej... mi się Bleach zaczął tak mocno podobać od skończenia akcji z ptakiem póxniej jakoś się robiło tak uczuciowo i elo, na odcinkach około 16 już było mega zajebiście jak Ichi walczył z Renjim, teraz jestem na 20 i podobno wszystko co najlepsze w tym anime zacznie się dopiero... z czego się ciesze bo skoro teraz podoba mi się tak mocno to co bedzie później...

Najlepsze w tym anime jest to że kompletnie mnie Bleach nie nudzi... przy innych anime czasami nudze się tak maxymalnie że podbijam piłke w pokoju. Bleach natomiast jest mocno elo.

[Zell Dincht]

oż jestem na 31 odcinku i musze powiedziec ze bleach scienial :-/ do walki ichiga z tymi dwoma death godami co zabrali wtedy rukie byl zajebisty ale teraz sie taki zrobil dragon ballowaty troche :-/ ichigo co odcinek walczy przez caly odcinek, na poczatku dostaje baty ze ledwo stoi i nagle jakas moc w niego wstepuje i wszystkich rozpizdu... i juz od paru odcinkow tak jest :-/ druga zjebana rzecz - co to za zjebany nowy opening?!??!?! refren ma jak ivan i delfin czarne oczy :-/ poza tym pierwszy opening mi sie spodobal... no i na jego poczatku byl taki sliczny obrazek gdzie karin i yuzu byly w bieluskich ciuszkach i ze skrzydelkami... ehh karin... (zaznaczam ze nie jestem pedofilem... wiem ze karin ma 10 lat ale w tym animie wszyscy sa rysowani minimum 2 razy starzej...) w sumie to ogladam to anime tylko dlatego ze mam nadzieje ze jak ichigo uwolni rukie to beda tak jak na poczatku hollowy napierdzielali (a wlasnie... kto do !@#$%^ wymysla design hollowow? menosa grande sie bardziej zjebac nie dalo :-/) i bedzie mozna spowrotem z kuna czy jak tam temu miskowi polac

[GLenn]

ja tam jestem na 43 odcinku i tylko czekam na trening Ichigo a jaka zezn byla jak walczyl z tym masochistycznym kapitanem  ( koles mial łaaaadnie na^%$^#$&%^ )  natomast jak ichi walczyl z z$%^$%&* kapitanem 6 no to juz full gracja i elegancja (szkoda ze kotek go walnoł) i zell masz racje ten novy opening jest ZJEBANY do reszty w ^$% mi sie nie podoba tamten był najlepszy i wogule nie powinni byli go zmienac
a propo dziewczyn to ja wole ta ruda za ehem jej "walory" ^_^ a i masz racje  zell Brak mi Kona on wymiatal szczegulnie jak z renki Ururu wyszedl ^^  ale najlepiej wyglada Hollow Ichigo to było mistrzowskie jak chłopak sie zmieniał troche pobolało i sie zrobil ( a tak wogule to czemu mu maska ciagle sie naprawia i wraca ? on ma dalej hollowa w sobie ?)
a tak btw capitanuf to ten z kturym Czad walczył wymiatał ( jego asystentka tez ^_^ XD)

[Hisoka]

Przczytałam Naruto...tak z 6 nowych chapterów. Ogólnie to praktycznie pokazują tylko dwa fronty Kakashi + Naruto vs. Deidara i Chiyo + Sakura vs. Sasori.

Sasori vs. Sakura + Chiyo- walka ogólnie dość monotonna...cały czas chodzi o to samo tyle,że używają coraz to silniejszych technik. I każdą co silniejsą nazywają swoją "naj". Na szczęście to ostatni chpter z tą walką,bo Panienki zabiły biednego Sasoriegu,którego zdążyłam nawet polubić....poza tym sam motyw z tą śmiertelną raną Sakury był beznadziejny. To utwirdziło mnie w przekonaniu,że zawsze pozytywny główny bohater przeżyje.Cała walka nawet nieźle narysowana i element zaskoczenia z Sasorim też niezły.

Kakashi + Naruto vs. Deidara-mogiła. Ciąglejeszcze gonią biednego Deidarę i dogonić nie mogą. Alke może w następnym tomie coś się ruszy,bo Kakashi niby ma jakiś plan. Ta część ostatnich chapterów jest na szczęście mniej pokazywana,bo gdyby tak podzieili to na pół i sprawiedliwie przydzielili "czas", to naruto zdecydowanie sięgnąłby dna.

W każdym razie ostatni chapter dawał nadzieję zmian...może zaczną w końcu pokazywać co u Nejiego i spółki. Podeje=rzewam,że i z tego zrobią jedną ogromną walkę,która w pewej chwili stanie się zwyczanie nudna,alei tak jestm ciekawa.

Poza tym czekam na kolejne pojawienie się Sasuke. W sumie Orochimaru przyjął go już dawno temu i w mandze słuch o Sasquaczu zaginął. A szkoda,bo to chyba wydaje się dla mnie naciekawszym motywem...

EDIT:

Przeczytałam kolejny chapter...i niestety się pośpieszyłam...UWAGA SPOILERY:babcia przeżyła...damn her....Sasori zginął...damn him...a polubiłam skurczybyka...do tego Kakashi dostał nowego sharingana. Całkiem ciekawie następny tom  się zapowiada..a do tg wieści donoszą,że będzie sensacyjny...czekam z niecierpliwością [a na sensacyjne wieści się długo czeka ,więc już mam kiepski humor :prr: ]

[Chief Roberts]

Jeśli chodzi o klimaty samurajskie to powiem tak. Hakkenden, Hakkenden, Hakkenden. Anime jest jak japońska kultura- bardzo trudne w odbiorze i obce, ale jak ktoś wyrazi choć chęć poznania, to nie odejdzie zawiedzony. Jak dla mnie majstersztyk pod kazdym względem i świetnie dopracowane dzieło. Mało które anime, ba, mało który film jest taką epopeja. Kurosawa by się nie powstydził.
Co do Samurai Champloo- cholernie strasznie się zawiodłem. Jako ze wielbie i czcze Cowboy Bebop, spodziewałem się czegoś niemalze równie świetnego. A jako, ze uwielbiam tematykę samurajską, myślałem ze dostane coś w sam raz dla mnie. I jak się zawiodłem? Jakas tępawa komedyjka z odwołaniami typowo dla japończyków (CB miał takie, światowe, ze tak powiem), jakimś dennym hiphopem(a raczej samymi podkładami) oraz BRAK FABUŁY. BRAK FABUŁY I ZERO ROZWOJU POSTACI. Równie dobrze, mozna obnejrzeć odcinek 26 i nic się nie straci. Najbardziej mnie śmieszyło jak chyba w odcinku 25 Fuu mówi do kolegów, ze w ogóle się nie znamy i opowiedzcie mi coś o sobie. Lol.
Samurai 7- jako, ze uznaje Siedmiu Samurajów Kurosawy za jeden z kamieni milowych w historii kina (jeden z pierwszych filmów akcji) to to anime równie srodze mnie zawiodło, jak Champloo. Jakieś przemieszanie, miszmasz kulturowy, roboty oraz tandetna jakosć animacji, zwłąszcza w późniejszych odcinkach, "odepchła" mnie od tego anime.

[Hisoka]

Hakkenden....aż mnie mrozi jak słyszę sam ten tytuł...nie dlatego,ze jest kiepsie, albo coś podobnego. Z tego co zdążyłam zaobserwować jestcałkiem OK,. Podoba mi sie kreska [mimo,że ..ehmmm..specyficzna] i fabuła jakna razie tez niezła. Ale za każdym razem jak to włanczam dostaję bana na kompa. Nie przez samo Hakkenden, ale np. bo czegoś zapomniałem zrobić, za długo siedzę przy anime itp...na tym anime ciąży klątwa