nie mogłem się powstrzymać Yuz... hahahaha
EDIT:: <kilka dni później>
OŻ! <Tant pada na ziemie, po tym jak cząsteczka inspiracji uderzyła go w głowę... > Ała... muszę se w oknach żaluzje wstawić... no ale trudno... pod wpływem chwili, napisałem takiego małego potworka i powiem wam szczerze, że jestem zadowolony z efektu... wszystkoładnie się rymowało, wyszło na temat i wogóle pozytywnie... komentarze oczywiście mile widziane... powinienem się za hiphop wziaśc chyba hahahahahah
"Mój świat"
W bezdennej otchłani
W czeluściach mroku
Gdzie nikt mnie nie zrani
Nie słychać ich kroków
Gdzie ja jestem panem
Od tych wszystkich lat
Tam właśnie zostanę
Tam jest mój świat
Gdzie nie ma szarości,
Ani dobra ani zła
Gdzie ludzkie słabości
To fragmenty tła
Gdzie na nic nie czekam
Gdzie nie ma mych wad
Tam właśnie uciekam
Tam jest mój świat
Gdzie odpocznie ma dusza
Po cierpieniach dnia
Gdzie nikt jej nie rusza
Nikt, tylko ja
Gdzie chwile zwątpienia
Zmieniają się w pył
Mój świat zapomnienia
Świat, który był
W świecie obłędu
Wspomnień i chęci
Gdzie nie ma mych błędów
Błędów w mej pamięci
Gdzie nie ma tych zdarzeń
Gdzie są moje sny
W świecie mych marzeń
Tam jesteś Ty
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . Tantalus[/i]