Każdy o kimś jakieś tam pojęcie ma.
To, że w całości mija się z prawdą, to już inna historia.
Zwłaszcza to drugie zdanie, bardzo mnie się w tym wszystkim podoba. Ale cóz, tak to jest, jak się czyta ze zrozumieniem i wogóle robi inne takie trudne rzeczy, wymagające zaangażowania umysłu.
A kim ty kur*a jesteś żeby w stosunku do mojej osoby używać zwrotu "k***a"? Nikim.
Kim ty jesteś żeby tutaj z Wizardem wywiązywać jakiś bezsensowny konflikt? Nikim.
Kim ty jesteś żeby pisać o mnie takie pierdoły? Nikim...
Jesteś dla mnie nikim, tak samo jak ja dla ciebie. A dla siebie samego jestem wszystkim, bo jestem jedyną istotą, która ze mną przebywa 24/7, a drugiej połówki jak nie znalazłem, tak nie znalazlem. Więc ta, jestem sobą.
więc zjedz mojego kut@sa z cukrem i turlaj się do zagrody bo jesteśmy na forum i piszemy wszyscy tutaj już sporo czasu i mamy o sobie już troche wiedzy.
Słodkie. Chcesz ciasteczko?
pomyliło ci się z panem Edkiem z pod 17 i
Cholera, popatrz no, a ja tak się starałem bez imion ci w poprzednim poście napisać. Ech... Czy twój pan Edzio się teraz na ciebie nie obrazi? A moze na to liczysz? W końcu jeden bat w tę czy w tą, albo w to, nie robi ci już chyba zadnej róźnicy.
Po co mam pisać w Wordzie?
literówki są przez to że zacina mi się alt...
Zazwyczaj, gdy robisz błąd w Wordzie, zostaje on podkreślany na czerwono i wystarczy jeno klikną PPM <prawym przyciskiem myszki> na niego i wybra poprawną zamianę niepoprawnego błędu LPM <lewym przyciskiem myszki>.
tak samo już od dawna jest z tym forum drogi qiaxie... to jest forum skumplowanej ekipy i nie musze pilnować jak pisze się tutaj słowo "rzołnież"
Wow, ży to oczaza, że tÓ nie tżepa uzywac Worda? Nieśiamowide... No tak, w końcu to jest tzw: bycie sobą, czyli akceptowaniu własnych błędów błędów bez chęci ich poprawienia. Kurczę, ja zawsze sądziłem, ze Forum tym właśnie się róźni od bandy kumpli spod budki z piwem, że jakaś tam średnia osób potrafi w sposób zrozumiały i czytelny wyrażać swoją opinię. No ta, kolejny dzień, kolejne nowe informacje. W rozmowie z kumplami, a ludźmi na Forum, zazwyczaj róźni się tym, że tam trzeba szybko odpowiadać, bo tego od ciebie oczekują i nie masz jako tako żadnej szansy na przemyślenie tego, co zaraz powiesz. A na Forum i owszem. No nic, dzięki imić isiki, najwidoczniej przez tyle lat byłem w błędzie. Nie jestem pewien, czy system cenzury przetrzyma moje kolejne posty, albo spróbuje: "k***a mać ja pie***le, co za pojebana banda skurwieli jebanych, takie gówna pisać, że chcą być mną, gdy o mnie k***a niczego do c***ja niewiedzą." Ta, teraz się naprawdę poczułem, jakbym stał z paroma kumplami pod budką z piwiem. Dzięki ci za tę wspaniałą naukę.
wali mnie word i
Jak kto tam lubi. Pewnie to kolejny pseudonim twojego sąsiada, nie? Te, krzyczy może przy tym "jestes analfabetą, musisz otrzymać swą karę!"?
co do tej xywki to po raz kolejny nie czaje oco ci chodzi bo żadnego błędu nie widze tutaj w 4 literowej ksywce
Nie no nie zapomałem iaxa
No tak, ja też nie widzę, masz rację, wszystko jest w jak najlepszym porządku, najwidoczniej byłem zbyt przewrażliwiony na temat spostrzegawczości i zmyslu obserwacji co poniektórych. Ale luz, od dzisiaj będę sobie dopowiadał literki. W końcu, isi, nie wymagajmy za duzo.
czyżbyś zowu miał bzika na punkcie swojej osoby?
Nikogo nie znam tak dobrze, jak samego siebie. Tak, zdecydowanie mam bzika na punkcie swojej osoby. Jak ja siebie kocham.
a nie wiem jak u ciebie
Nie chciałbyś wiedzieć.
ale u mnie sąsiad nie jest ważną osobą
No tak, słuzy ci tylko do zaspokojanie tej "odeminnej" części twojej natury. Co na to sąsiad? W końcu potrzeby ciala, to nie potrzeby duszy. Ach, jakie mi romantyczne zdanie wyszło, chyba zaraz puszczę sobie sztampową j-rockową muzykę, pomyślę o kimś dla mnie bliskim <w końcu zawsze lepiej myśleć, niż działać> i wyleję z siebie te hektolitry wody w mą dużą, błękitną poduszkę.