testuje modem... hmm.. wygląda na to, że mogę wysyłać posty.... tak... hmm..... czemu mogłem się połączyć dopiero o północy.... ciekawe.... czyli to nie wina mojego modemu, tylko jakiś władz stwórczych... ale miałem dzisiaj jazdę z modemem..... coś się w nim psuło od rana i kulminacją tego procederu był moment rozpoczęcia sesji warhammer'a... sorry chłopaki, że tak głupio wyszło.... heh... po 21:00 już mi się rozłożył na maxa, ale teraz to chodzi jak po prochach... normalnie ładuje mi strony w pół sekundy... ale profilaktycznie wyłącze go na noc.... może jutro będzie chodził jak należy, a kto wie... może nawet eMule mi ruszy <rozmażony Tant ściska misia, aż temu odpada oko z guzika>