Total offtopic

[Siergiej]

bookuję bilety

[Yuzuriha]

Jak to kiedy? Juz ustalam termin żeby nie było...24.08.2019r w Krakowie pod Skarbonką na Rynku Głównym Aaaaa później do mnie Informuję wczesniej o dacie żeby nie było że za późno dałem znać

Nawet bym pojechała ale cóż jakoś tydzień temu w sobotę rozjebałam se kolano i czekam na wyniki co mi sie zerwało/połamało. Pewne jest tylko to, że operacja jest nieunikniona ;/.

[7cloud7]

Przyjedziesz na wózku

[Yuzuriha]

Jeszcze na rehabilitacji heh dwa miechy z życia wyjęte, a może za dwa będę normalnie chodzić. Nie ma to jak moje szczęście zrobić sobie krzywdę raz a porządnie, ujebałam se kawał rzepki pod kolanem, słyszałam od doktora, że już gorzej być nie może (tzn gorzej niż to co sobie zrobiłam) i zdecydowanie lepiej by było zerwać więzadło heh. Takie cudowne mam szczęście...

[Yuzuriha]

Cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie?

[Sitheral]

Skok w 2019 rok!

[Musiol]

Dobrze, że nie skok w bok.

No elo, melduję, że będę na tym spotkaniu w 2076 roku.

[Growlanser]

Testing testing testing

[Typoon]

Ahoj, ahoj!

[De6v6il6]

sszał  xD

[Yuzuriha]

Hello, cześć i czołem. W sumie co tam porabiacie w życiu ludziska?

[Typoon]

Praca, podróżowanie, sport. Czasu na giercowanie tak jak dawniej dużo, dużo mniej:P

[Nova/smogu]

wyszedłem z lasu. chyba.
czas jakoś leci. powoli. prace dom, dom praca.
aha no i

Shadowbringers miażdży konkurencję. Final Fantasy XIV wciąga. praca pozwala na ten cały abonament heh
zacząłem w to pogrywać mniej więcej dwa lata temu około patcha 4.1 i tak mi zostało. WoW niech się schowa.

[Solidus]

Jak ktoś kiedyś powiedział "chujowo, ale stabilnie". Czasami mam wrażenie, że bardziej chodzę do domu i wracam do pracy, ale da się znieść.
Granie w cokolwiek to raczej w dni wolne, ew. godzinkę-pół po pracy w War Thunder.

[Typoon]

Może w przerwie świątecznej znajdzie się nieco czasu. Z chęcią odświeżyłbym jakieś starsze gry. Wszelakie nowe tytuły nie zatrzymują mnie przed monitorem na dłużej. Mam jeszcze starego, poczciwego psx-a i ps2, coś może zarzucę do czytnia

[Yuzuriha]

Ja trochę grywam na raspberry pi na retro pie w stare gry, bo mnie nostalgia wzięła, na ps4 głównie w Soul Calibur 6 albo jakieś indyki. Mam teraz dużo wolnego czasu przez rozwalone kolano i ciągle na rehabilitacji ;/. Niestety do pracy fizycznej się już nie nadam, bo zostało na 135 stopniach i se nawet ukucnąć nie mogę, a i naprawić go nie mogą bo będą znowu zrosty, więc tak sobie wegetuje trochę. Chyba domową kurą już do końca życia zostanę ;/. No chyba, że gdzieś do IT się dostane albo coś.

[Solidus]

Ja trochę grywam na raspberry pi na retro pie w stare gry, bo mnie nostalgia wzięła, na ps4 głównie w Soul Calibur 6 albo jakieś indyki. Mam teraz dużo wolnego czasu przez rozwalone kolano i ciągle na rehabilitacji ;/. Niestety do pracy fizycznej się już nie nadam, bo zostało na 135 stopniach i se nawet ukucnąć nie mogę, a i naprawić go nie mogą bo będą znowu zrosty, więc tak sobie wegetuje trochę. Chyba domową kurą już do końca życia zostanę ;/. No chyba, że gdzieś do IT się dostane albo coś.

Idź na jakiś zagraniczny Service Desk. Nawet jak się nie zna IT to wezmą, ważne, żeby język znać, a resztę wyuczą. Odbieranie telefonów trochę lipa, ale w międzyczasie porobić jakies kursy można (u mnie np. firma oferuje od cholery kursów za darmo) i awansować na coś lepszego. Niby zostaje się korpo biurwą, ale jak ma się fajne szefostwo to potrafi być na prawdę spoko.

[Musiol]

Żyjecie, to fajnie, bo ostatnio dużo ludzi dookoła umiera.

Ja zmieniłem robotę, ewakuowałem się z zawodowego pisania o grach, bo rok pracy na PPE mnie psychicznie zniszczył. Teraz siedzę na Pepperze, robię mniej i zarabiam dużo więcej. Czasami też stalkuję niektórych z was na Facebooku sprawdzając co porabiacie po tylu latach :v

[Typoon]

Ja trochę grywam na raspberry pi na retro pie w stare gry, bo mnie nostalgia wzięła, na ps4 głównie w Soul Calibur 6 albo jakieś indyki. Mam teraz dużo wolnego czasu przez rozwalone kolano i ciągle na rehabilitacji ;/. Niestety do pracy fizycznej się już nie nadam, bo zostało na 135 stopniach i se nawet ukucnąć nie mogę, a i naprawić go nie mogą bo będą znowu zrosty, więc tak sobie wegetuje trochę. Chyba domową kurą już do końca życia zostanę ;/. No chyba, że gdzieś do IT się dostane albo coś.

Byłaś z tym u kilku lekarzy? Bo często się zdarza, że jeden czy dwóch źle zdiagnolizuje podczas gdy można jeszcze coś zrobić.

[Anouk]

Hej!
Ale tutaj fajnie było. Ale klimat, zajrzałam na forum, a tu zombiaczki znajduję jeszcze piszące w 2019.
Sposobność może u mnie słaba, ale zajrzałam słuchajcie pooglądać sobie TEN temat. Robię sobie takie wideo ze wspominajkami jak to dawniej rysowałam i co mnie inspirowało. Dział Fanfik był dla mnie przełomowy. Wiecie, że na tym forum po raz pierwszy w życiu wrzuciłam pracę do internetu? I to jeszcze do oceny. Bardzo dobrze pamiętam, którą pracę mi zjechaliście haha. Ciekawe czy ktoś z Was by odnalazł. Ale fajnie było dostawać konstruktywną krytykę, to było super.

Yuzu, przykro słyszeć o kolanie, mam nadzieję, że nie dasz się tym zniechęcić. Dobre rehabilitacje też potrafią być przełomowe.


Czy ktoś mnie jeszcze przeczyta, teraz jak już się naprodukowałam?