Nie do końca widzę potrzebę posiadania konkretnie broni ostrej. Do samoobrony wystarczy pistolet gazowy, albo jakaś wiatrówka-replika Glocka. Nie chodzi o to, żeby gościa zabić w końcu - kauczukową kulką kolesia raczej nie zabijesz, a jeden strzał w mordę z tego, ba, nawet w nogę, i koleś jest absolutnie obezwładniony. A jak jeden strzał nie wystarczy, to można poprawić, jak się koleś będzie z bólu zwijał na ziemi - jeden strzał wystarczy, żeby napastnika pozbawić inicjatywy, więc zasadniczo w pojedynku nie ma różnicy, czy gość ma przy sobie broń ostrą, czy niespecjalnie.
Wiem, co Chief będzie chciał napisać, że nie chodzi o konieczność zabicia gościa, tylko o to, żeby napastnik miał świadomość, że atakując nas naraża swoje życie. No ale bronią gazową z pełną pompką i magazynkiem bym był w stanie człowieka trwale uszkodzić (oko można wybić, żebra można połamać, boję się pomyśleć co by strzał w krocze mógł zrobić) i jeszcze go przypilnować do przyjazdu policji.
No ale nie spodziewam się, żeby miała być u nas jakaś tragedia, gdyby poszerzyć dostęp do broni palnej.