Ale ja nie chce być redaktorem, chce pisać mniejsze prace, recenzje to bardziej dla "pro" zostawiam
Ale nie o to chodzi. Recenzja jest, literacko rzecz biorąc, najtrudniejszym tekstem, jaki taki szary redaktor może mieć do napisania, o ile nie tyka się publicystyki. Jako, że jest trudna i trzeba w niej pewnych zasad przestrzegać, daję to jako tekst próbny, bo na tej podstawie najlepiej widać, czy ktoś potrafi pisać, czy nie. To może być ostatnia recenzja jaką napiszesz dla nas, bo, o ile nowych działów zakładać nie będziesz, to nikt od ciebie jej wymagał nie będzie. No ale jako test się nadaje idealnie, bo wbrew temu co pisze Musiol, ja wolę mieć w redakcji osoby, które jako tako pisać umieją.
No ale nikt ci nie zabroni np. pracować jako asystent aysnela i pisać za niego teksty, o ile nie będzie ci przeszkadzało, że jego nick będzie przy autorze heh. Tego teoretycznie zabronić nie mogę heh. No ale proponuję, żebyś się jednak zrekrutował, bo, o ile dobrze pamiętam, już ci nie dużo brakowało ostatnim razem.