PUP wyrzucił mnie na staż na magazyniera do hurtowni artykułów mlecznych (segreguję kartony z mlekami, serkami, danonkami itp.) Chociaż moi nowi "koledzy z pracy" się nieźle zdziwili jak powiedziałem, że studiuję na informatyka. Choć zgodzę się z nimi, że babki z Urzędu nieźle zawojowali, wyrzucając mnie do wożenia palet, zamiast do siedzenia przy kompie, ale zawsze dostanę jaką kasę i babki nie pozbawią mnie statusu bezrobotnego.
Przypomina mi się historia jednego mojego znajomego, który miał zamiar szkolić się na administratora systemów Unix, a pracował w warzywniaku...
http://www.sfora.pl/Tsunami-zaatakuje-wybrzeze-Baltyku-WIDEO-a4248
No, na Bałtyku mamy tyle uskoków tektonicznych, że się dziwię, że jeszcze nas nie zalało heh. Zresztą, nawet jakby jakaś fala na nas szła, to ja mieszkam akurat w wysoko położonej części Trójmiasta. Yuzu się raczej może martwić, bo ona na jakimś tam nadmorskim przedmieściu żyje hehe.
#1: no obrazki - no reading
Jak nie ma obrazków? Jest kilka molekuł, co mi je siostra rysowała, sporo wykresów, dwa obrazki z surfaktantami, jeden ogólny i jeden ze schematem miceli, no i ten fajny render pokazujący powierzchnie van der Waalsa dla jednej cieczy jonicznej. Promotor się krzywo spojrzał na mniej jeszcze, że użyłem kolorów, więc można uznać, że praca wręcz ocieka grafiką heh.
Brawo, rzucilem okiem na prace by sie przyjrzec i wyglada na kawal dobrej roboty, ale dlaczemu jest ona po angielsku?
Nie wiem. Może dlatego, że studiowałem po angielsku, a mój promotor nie zna polskiego?