uhhhh.... Ayumi Hamasaki w wersji filharmonii warszawskiej -aż mi ciarki przechodziły gdy zaczynałem tego słuchać teraz... niesamowite podekscytowanie jakieś takie czułem... to moja jedna z ukochańszych piosenek wogóle i chyba najlepsza od Ayumi.
Yuzu sobie jakiegoś boya powoli wyrywa ;] no no no moje gratulacje, mam nadzieje że się wam jakoś ułoży i będziecie razem, a jak będzie dla ciebie jakiś nie czuły to robie wjazd do Gdańska i tam się pakuje tramwajem do ciebie na hate i ma bęcki ode mnie ;]
aha i na ava nie mam pomysłu bo nie mam nic w koloru czerwieni... coś co ma w sobie troche czewrieni bym potrzebował...