Tatalus, małe sprostowanie - ja się nie przerzucilem z herbaty, czy kawy na tabletki energetyczne. Ja je zażywam razem z nimi.
a no tak.... może to też jest jakaś opcja.... bo jak kawe się pije naczczo się zmiejsza odczyn pH płynów trawiennych, a jak się pije ją z tabletkami... hmm... może to jakoś łagodzi efekty uboczne...
[użalanie się nad sobą] ale musze powiedzieć, że dawno nie czułem się tak podle, jak dzisiaj w nocy... never again... tym razem będę coś jadł przed/po/w trakcie picia kawy, bo już nie chcę tego bólu czuć po raz drugi... to była zła noc... hmm... kiedy ja się czułem podobnie..... hmm... gdzieś w lutym, o ile mnie pamięć nie myli, czyli mój dzisiejszy stan był conajmniej katastrofalny.. a jak sobie pomyślę ile atrakcji mnie jeszcze dzisiaj czeka, to naprawde ta myśl przytłacza...[/użalanie się nad sobą]
Dobra... ale mimo wszystko dzisiejszy dzień miał swoje pozytywne aspekty:
- Hisoka wyjaśniła pewną sprawę, przez którą się czułem prawie tak podle, jak od tej kawy
- Ściągnęła mi się nowa gra Square z serii "gry, o których nikt nigdy nie słyszał i które wyszły tylko w Japonii".
- Internet się włączył (nie działał od 1 w nocy, do 8 rano =_=)
- Przeszedłem misję we Front Mission 4 bez straty żadnego wanzera, a nawet bez starty żadnej kończyny.
Tak... morał dzisiejszego dnia brzmi: "Życie ma dauna, chociaż przynajmniej się nie nudzę".