to cod ma fabułę? ;o czy może chodziło o to że się szybko skończyło
Oj Black Ops ma takową, i to dość ciekawie poprowadzoną, a w dodatku jak wyreżyserowaną. Od początkowej misji gdzie w kubańskim barze słyszymy "Spieprzaj stąd! Kapitalistyczna dziwko!", wiedziałem już, że będzie zadyma, ale to co się działo później, przerosło nawet moje oczekiwania. Akcja cały czas nie pozwala odetchnąć... aż do ostatniej misji, na jakże swojsko brzmiącej "Rusałce". Co więcej nieźle dobrana i charakterystyczna grupka zawadiaków, kurczę jak pozna się Masona, Hudsona, Bowmana (zwłaszcza jego zejście z tego padołu), czy w końcu Reznova (kto grał ten wie o co chodzi), to gwarantuje że nigdy się ich nie zapomni, ta gra to coś kompletnie innego niż pozostałe gry z tej serii czy też konkurencyjnego Medal of Honor. Aha muszę jeszcze wspomnieć o tym rusku a.k.a. "Zawstydzam Strongmenów" z Workuty, jakże to była krótka aczkolwiek zapadająca w pamięci kreacja. No tak, jeszcze voice-acting uwzględniający Eda Harrisa, Garego Oldmana i Ice Cuba też jest niczego sobie... plus świetnie odwzorowanie klimatu zimnowojennego... plus długo by jeszcze wymieniać... Kurczę, Dragovich... Kravchenko... Steiner... Oni wszyscy muszą ZGINĄĆ...
Aha, a gra pomimo, że szybko się kończy, jest lepsza niż niejeden film. Na pewno nie będzie żalu, jak zakupi się ten tytuł, a już z pewnością nie będą to pieniądze wyrzucone w błoto.