Avatar. Podobał mi się obrazek, a że nie mogłem sobie znaleźć odpowiedniego neko więc sobie wziąłem na jakiś czas. Kiciuś znał swoją wartość i nic ci nie musiał udowadniać prezentując swe przyrodzenie
. To nie znaczy, że osobiście chciałbym się w coś takiego zmienić i latać za kobietami z kurwikami w oczach. No dobrze raz przebrałem się w kostium tygrysa na potrzeby przedstawienia dla dzieci, heh.
Fetysz. Przyznaje, że kobieta w kocich uszach i z ogonem wygląda ponętnie, więcej nie miałbym nic przeciwko uprawianiu seksu z dziewczyną ubraną w tego typu akcesoria jednak chuć nie jest moim motorem napędowym mojej fascynacji. Wbrew pozorom stronek z "hentajcami" nie odwiedzam...
Co do chwalenia się. Inni się chwalą swoim zainteresowaniami, fascynacjami, hobby, dziwactwami, więc mnie też chyba wolno, heh. Niektóre wypowiedzi miały charakter żartobliwy, widocznie jednak nie utrafiłem. Z drugiej strony masz oczywiście prawo do krytyki i czego ci nie odbieram.
(Idę obejrzeć ciekawy film dokumentalny na TVP Info. Wrócimy do tej dyskusji wieczorem jakby co..)