Gipsi:
To moę wreszcie skończymy tę dyskusje o tym "dupy ci nie odbiore"... jak już wyjade do japonii i zostane tam popularnym artystą rockowym < hahahha debil już całkowicie świruje> i będe grał koncerty z lekko podstażałymi już Hyde'm i Gackt'em to cie zaprosze do japlandu i wtedy ci wytłumacze...
shemale (chyba wiem... przynajmniej na mój chłopski rozum Wiesia) She od słowa "Ona" Male od słowa "Mężczyżna/płeć Męska" czyli tranzwestyta? Czyż nie dobrze zrozumiałem czy niezabardzo... Ale dalej już jest trudniej
Trudniej? Spokojnie, zobaczysz, co się w nocy dzieje, wtedy to już hardcore <z naciskiem na to drugie>. Mało tego - chętnie skorzystam na tej wycieczce i podczas gdy ty będziesz sobie podśpiewywał z tymi "starszymi" panami, ja sobie karaoke urządzę z młodymi azjatkami. A potem to cóż, może jakaś miła kolacyjka, albo w trupa się zalanie... A co do shemale to dobrze zrozumiałeś, więc nie jest tak źle. Świrujmy razem, pijemy razem, ale to ja do karaoke idę, bo wiesz, ty musisz tych starych panów "zabawić" swoimi nowymi tekstami... Ostatnim czasy robiło furorę coś takiego: "Ziom za ziomem, ziom za ziomalem, ziom" - bez sensu, wiem, ale... Bez sensu...
Jeśli wiem co to zbaczy shemale to wtedy nie mam dziwnych znajomych?... niewidze żadnego związku ale niech ci będzie... a dalej o już wogóle nie rozumie.. może powinniśmy o tym już skończyć bo naprawde coraz większe missunderstendign (haaaaa ale zaszpońciłem angielszczyzną )
I'm saying only this: what the hell are we talking about from the begining of all this hell pie? <- to dopiero szpaner. Chodziło mi o to, że... W sumie nie wiem, trenuję palce stukając sobie w tę klawiaturę.
To nie moja wina że ojciec mnie wciąż przetrzymuje w tej strasznej klatce dla zwierząt i tylko od czasu do czasu żuci mi jakąs kość do pobawieia...
No i to potwierdza, że jesteś psychol, bo kości się je, a nie się nimi bawi.
Hyh zawsze można sięczepiać szczegułów, przecież w końcu wszysyc tu jesteśmy polonistami i używamy tak pięknej mowy że ukrzyżujmy tych co są niedokształceni... wolałem napisać że czytam wszystko za wyjątkiem MMORPG aniżeli spuszczać się(czy to wulgaryzm?) i wypisywać nazwy działów w których czytam posty...
Bardziej poprawne zdanie było by: czytalem większość tematów, w których mniejscość stanowił dział MMORPG. Ale mnie się nie pytajcie, nie wyspałem sie dzisiaj...
Widziałeś już tą ankiete odnośnie Final Fantasy?
Nie.
P.S. Ja się tam z nikim nieścigam i napewno nie mam kompleksów, to co ty myslisz to już twoja sprawa, ale mnie się wydaje że te długie posty wynikają bardziej z mojego niedokształcenia...
Jeśli ktoś jest niewykształcony, to nie umie pisać, jeśli nie umie pisać, nie zna się na obsłudze komputera, jeśli się nie zna na jego obsłudze, nie umie go włączyć, jeśli nie umie go wlączyć, nie będzie umial skonfigurować sobie sieci, jeśli tego nie umie, nie znajdzie Forum, jeśli nie znajdzie Forum, nie pozna tylu ludzi, jeśli ich nie pozna, niczego nowego się od nich nie nauczy. Więc skoro tu jesteś i piszesz - to cóż, w każdym razie, nie jesteś niedokształcony. Z nauką jak z piciem - nigdy nie jest na to za późno. Jak się nie ścigasz, skoro piszesz piszesz piszesz całe zdania, a wszystko można streścić w bla bla bla?
S&S:
eeeeeeeeeeee........moze mi ktos wytlumaczyc rozmowe pomiedzy Gipsonem i qiaxem
Rzeczy niepojęte są szalone, a te genialne.
Morchol:
no to tak - obaj sa niewyspani i maja podobne charaktery ale napewno tego nieprzyznają a ludzie o podobnych charakterach się nigdy nie zgadzają (oglądał ktoś bebopa to wie o co chodzi )
Ja? Podobny do niego charakter? Nie, bo ja lubię dziewczyny, a on panów, zwłaszcza dwóch w szczególności.