« Odpowiedź #3325 dnia: Kwietnia 11, 2005, 05:44:08 pm »
ta? a ja słyszałem poprostu że cię matka pożuciła pod kościołem i Tantowi się smutno zrobiło to ci dał je na pocieche...
no ale cóż widać różne wersje chodzą po sieci...
to zle zapamietales albo ktos ci zle powiedzial bo to jest historia h e t i e g o
« Ostatnia zmiana: Kwietnia 11, 2005, 05:52:40 pm wysłana przez Zell Dincht »
Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"