Nie rozumiem tylko dlaczego T3k podniecają się ludzie, których nie było wtedy jeszcze na forum.
Bo jego posty są łatwo dostępne? Za dużo Butzu czasu spędzasz na imageboardach, gdzie posty znikają bezpowrotnie po dniach/godzinach/minutach od ich napisania. Tam takie inside joke'i są faktycznie źle odbierane, bo to bardzo specyficzne społeczności i funkcjonują zupełnie inaczej niż typowe fora.
Bo zrobiliscie z niego waszą trollową legendę.
Ano, przejął pan T3000 schedę po Skrabsonie, Erbix'ie, Agaicie i wielu innych naszych miejscowych trollach.
A w sumie jak spojrzeć na jego posty to tylko parę ma typowo rozkładających na łopatki.
Nie wszystko się zachowało. Część pokasowaliśmy z rozpędu, zanim jeszcze go zaczęliśmy traktować jako trolla.
Widziałem już lepszych maczo muczaczo, chociażby niejaki "Burning Ranger LOL", nie wiem, może u was go jeszcze nie było heheh.
Ano był był... z tym, że chyba tylko ja go pamiętam, bo jakoś wieczorem nas nawiedził, a ja w nocy się go już zdążyłem pozbyć. Niezły kozak, chyba na wszystkich forach tego typu był/jest (o ile wiem, to przywiało go z forum PSX Extreme'a heh). Ba, ten typ ma nawet swoje własne forum, i to nawet jakieś z wymierną ilością postów.
No to po co zakładacie tematy takie jak Squarezone'owy Słownik Ortograficzny? Żeby każdy pierwszy lepszy mógł się zachowywać jakby znał wasze insajd dżołki? Przeta wiadomo że co mniej rozgarnięci tak właśnie zrobią, żeby nie wiem, wpisać się w wasze łaski czy coś (przydałaby się teraz taka cedząca emota)
To nie tak. Mam wrażenie, że Butzu za dużo się po 4chanach szlaja i przesiąkł ich kulturą i zwyczajami. Chyba wiem kogo DB ma na myśli (nick'a już nie pamiętam, ale to się w tym temacie wszystko działo), a koleś był nie irytujący dlatego, że używał naszych inside joke'ów (który zresztą nie mamy aż tak dużo i nie są jakieś mocno wysublimowane), ale po prostu był opryskliwy. Znaczy się, zwracał się niegrzecznie do moderatorów i starszych userów, a jeszcze nie miał za sobą takiego stażu na forum, żebyśmy ot tak odebrali to sobie jako niewybredny żarcik. Poszło o co innego w sumie, czyli że.
A topic jak SquareZone'owy Słownik Ortograficzny to akurat pomyłka, która się nie przyjęła (co widać, jak się prześledzi posty z tego tematu) i miała chyba służyć czemuś podobnemu, co Encyclopedia Dramatica dla 4chana. Nie tyle po to, żeby ludzie zaczęli tego wszystkiego używać otwarcie (szczerze mówiąc, nikogo szczególnego, który by tak robił nie pamiętam), ale żeby ludzie mogli "lurk moar" wiedząc o czym mówimy. Zresztą, jak pisałem, nie jesteśmy znowu tacy leet, żeby mieć jakiś złożony system wewnętrznych zwrotów, akronimów i żarcików.