Fota z wczorajszego czata. Było jeszcze ognisko ale nie zmieściło się w kadrze. Od lewej:
emil vel don huan, z dragunovem
Jew-Ichi, miłośnik kamperrek, klęczy
Tantalina z jakiimś akmeem syfiastym, w centrum oczywiśćie
szef z jakimś gp30 pewnie pod akmem swoją armatą, z boku
musiol kozaczeros stoi zaś jego wzrok zdradza pytanie : zayebać ci? na końcu
smogu trzyma na plecak zapas fajek najtańszej, najpodlejszej marki bo jeszcze siedzi w akademiku i skrywa się przed M.O'hairami. Reszta nie zmieściła się w kadrze, bo albo byli pijani, albo mieli problemy z jawa skryptami i glennish glennem co się podłączał i rozłączał.
fix'd for the blind people