Autor Wątek: Total offtopic  (Przeczytany 3262371 razy)

emiel_

  • Gość
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29760 dnia: Lipca 07, 2008, 05:17:03 pm »
i zdaje się, że mamy siebie nawzajem w przysłowiowej dupie, niemniej jednak wszyscy tęsknią jak kogoś nie ma
tylko sie zdaje ;>

A ja czytam "Studia nad zydofilia" :P
Koty kojarza mi sie z filmem "Samowolka"

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29761 dnia: Lipca 07, 2008, 05:22:24 pm »
Cytuj
ŻRYJ WŁOSY Z PENIS-A!

czy Ty zawsze każdą rozmowę musisz sprowadzac do tematu seksu...? ;f


Kame Hame Ha

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29762 dnia: Lipca 07, 2008, 05:27:12 pm »
Cytuj
ŻRYJ WŁOSY Z PENIS-A!

czy Ty zawsze każdą rozmowę musisz sprowadzac do tematu seksu...? ;f

BOSZZZZZZZ...

weź se wpisz w google DECADE OF THERION MISHEARD LYRICS

i przeproś

i rotfluj ;)


Cytuj
tylko sie zdaje ;>
pisałem na podsatwie własnych przeżyć emocjonalnych, bo bardzo tęsknie za PPMSZ (wróc PPMSZ  :'( )

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29763 dnia: Lipca 07, 2008, 05:28:56 pm »
a chyba ze... a ze ja takiej szatańskiej muzy juz nie słucham to ***** ;f i faktycznie rotfluje ;f

ale przepraszac nie bede :f a co :P
Kame Hame Ha

emiel_

  • Gość
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29764 dnia: Lipca 07, 2008, 05:30:51 pm »
weź se wpisz w google DECADE OF THERION MISHEARD LYRICS
omg, ze robili miszerdy zespolow powermetalowych, albo Najtlysza to ja wiedzialem, ale zeby Behemotha?

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29765 dnia: Lipca 07, 2008, 05:36:37 pm »
Tylko ze wiecie, inne misheardy przy tym wymiatająwysiadają. Bo to nie brzmi jak misheard, tylko jak prawdziwy tekst :) Znam ten alternatywny tekst na pamięć i czasami rzucam sobie jak np. słyszę "co bym zjadł" to odpowiadam "GOLONKE MASZ PAN" :F to także dobre źródło na opisy do gygy

edit:bosz, wtórny anal-fabetyzm

W ogóle ostatnio się odmóżdzyłem jak cholera, prawdą jest że z kim się zadajesz takim się stajesz. Zrobiłem się taki komercyjny chłopak, zaczynam pisać jak Gipson. Niedługo pewnie pojadę do Szkocki, zapuszcze sobie Emo-fryzurkę i zacznę wszystkich zwać maciejami.
« Ostatnia zmiana: Lipca 07, 2008, 05:40:51 pm wysłana przez Chief Roberts »

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29766 dnia: Lipca 07, 2008, 06:29:29 pm »
Cytat: mail od ambasady japońskiej
Szanowny Panie,
(...)
niestety nie zostal Pan zakwalifikowany.

No to zostało mi teraz tylko jedno...


Offline Yuzuriha

  • Dead Shadow
  • SemiRedaktor
  • *********
  • Wiadomości: 1742
  • Let's go together ... in to the darkness
    • Zobacz profil
    • http://www.deadshadow666.deviantart.com/
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29767 dnia: Lipca 07, 2008, 07:03:19 pm »
Cytuj
AAAA schodzicie z tematu!!!!!!!
Matko... skąd ta osoba się urwała??
Ej to jest temat co się zwie TOTAL OFFTOPIC więc tu można gadać o wszystkim i niczym...wiec o co chodzi??

Offline Spec (Wraith)

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 210
  • Trololo
    • Zobacz profil
    • Rise of the Empire
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29768 dnia: Lipca 07, 2008, 07:06:49 pm »
Cytat: mail od ambasady japońskiej
Szanowny Panie,
(...)
niestety nie zostal Pan zakwalifikowany.

No to zostało mi teraz tylko jedno...



Nie lepszy byłby pluton egzekucyjny? Prawie nic byś nie poczuł...

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29769 dnia: Lipca 07, 2008, 09:04:17 pm »
Zazdrościłbym Ci jakbyś pojechał. Ale wiedząc że nie pojedziesz jest mi szczerze przykro, bo dużo serca wkładasz w swoje zainteresowania które nie są w ogóle zbieżne ze studiami, poświęcasz czas.. Ale próbuj, zgłoś się na ten konkurs krasomówczy tam chyba co roku i szlifuj, w końcu się uda. GAMBATTEKUDASAINE ;)
NEVER BACK DOWN TANT, NEVER BACK DOWN.
czy jakby to było po japońsku
NIGENAIDE! (to z jakiegoś filmu samurajskiego, ale pewien nie jestem czy to znaczy akurat to)



Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29770 dnia: Lipca 07, 2008, 09:10:38 pm »
Cytuj
Zazdrościłbym Ci jakbyś pojechał. Ale wiedząc że nie pojedziesz jest mi szczerze przykro, bo dużo serca wkładasz w swoje zainteresowania które nie są w ogóle zbieżne ze studiami, poświęcasz czas.. Ale próbuj, zgłoś się na ten konkurs krasomówczy tam chyba co roku i szlifuj, w końcu się uda. GAMBATTEKUDASAINE

Dupa, nie idę na te konkursy krasomówce, raz byłem i daję sobie spokój. Ale za rok pewnie znowu spróbuję, jak jakiś konkurs na esej zrobią - eseje to ja mogę pisać im ile chcą.

Cytuj
NIGENAIDE!

"Nigenaide" to znaczy "nie uciekaj" hehe...


Zresztą, i tak tam będę jechał studiować na 2 lata, więc moja na wierzchu tak, czy siak heh...
« Ostatnia zmiana: Lipca 07, 2008, 09:11:38 pm wysłana przez Tantalus »

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29771 dnia: Lipca 07, 2008, 09:16:28 pm »
Cytuj
Dupa, nie idę na te konkursy krasomówce, raz byłem i daję sobie spokój. Ale za rok pewnie znowu spróbuję, jak jakiś konkurs na esej zrobią - eseje to ja mogę pisać im ile chcą.
Jeśli to wygląda tak jak mi się wydaje, czyli masz przygotowaną odpwoiedź i po prostu recytujesz, to jest zajebiście proste nawet dla kogoś kto ni w ząb nie zna japońskiego. Chyba że po wypowiediz zadają pytania po japońsku ;) Ale co ci szkodzi?

Cytuj
"Nigenaide" to znaczy "nie uciekaj" hehe...


Zresztą, i tak tam będę jechał studiować na 2 lata, więc moja na wierzchu tak, czy siak heh...
A widzisz, byłem blisko :) Cośtam jeszcze mi świta, cholera powinienem być jakimś lingwistą, cycuś...

Jak studiować na 2 lata? Osohozi?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29772 dnia: Lipca 07, 2008, 09:34:07 pm »
Cytuj
Jeśli to wygląda tak jak mi się wydaje, czyli masz przygotowaną odpwoiedź i po prostu recytujesz, to jest zajebiście proste nawet dla kogoś kto ni w ząb nie zna japońskiego. Chyba że po wypowiediz zadają pytania po japońsku. Ale co ci szkodzi?

Ta, zawsze jedno pytanie zadaje ci komisja Japończyków. Nie chce mi się na to iść, bo nagroda główna to jakieśtam książki, gadżety i inne duperele (plus pobyt i atrakcje na dniu japońskim za darmo), a nie wyjazdy do Japonii. Z ostatniego takiego konkursu przywiozłem 3 podstawki pod piwo, 2 pocztówki, książkę z obrazkami i ołówek, czyli że się zbytnio nie nachapałem (fakt, nie wygrałem, ale ci co wygrali też jakichś fajnych rzeczy nie dostali heh). Krótko mówiąc, więcej z tym męczenia się niż korzyści. Raz byłem, wykułem na pamięć referat o ninja i starczy mi póki co.

Cytuj
Jak studiować na 2 lata? Osohozi?

Korzystając z oferty niejakiego "Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej", jako student PG wyjadę na stypendialną podróż naukową, aby zdobyć tytuł Magister Scientiae w Hokkaido University, znanym popularnie jako Hokudai. Posiedzę sobie tam 2 lata, utrzymywany (przynajmniej częściowo) z budżetu państwa i będę się uczył na ich wydziale ochrony środowiska. Muszę tylko maila do nich napisać, zdać odpowiednie papiery na PG i czekać aż biurokracja zajmie się detalami. Biorąc pod uwagę moje kwalifikacje do takowej podróży i fakt, że dwóch ludzi z PG (nota bene, z dużo mniej ciekawym CV) już z tego tytułu siedzi w Japonii, mój wyjazd jest raczej pewny.

Offline aysnel

  • Infel Phira
  • Redaktor
  • ******
  • Wiadomości: 759
  • „Was yea ra chs hymmnos mea"
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29773 dnia: Lipca 07, 2008, 09:37:40 pm »
Może to głupi zabrzmi, ale czy w Polsce nie się zrobić kariery ze znajomością języka japońskiego?

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29774 dnia: Lipca 07, 2008, 09:48:02 pm »
Pewnie się da, ale w tej chwili to ja mam dopiero 4th JLPT zdany, czyli gówno nie japonista ze mnie. Ale jak w tym roku strzelę sobie 3rd, posiedzę w Japonii 2 lata, wrócę, zdam 1st, to już kwalifikacje do robienia kariery będę miał spore. Tytuł magistra nauk ścisłych też mi raczej pomoże niż przeszkodzi. A jak już będę panem świata, co stanie się prędzej czy później, dorwę tych ludzi z ambasady, co mnie nie zakwalifikowali na ten wyjazd, i zrobię im z tyłków origami.

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29775 dnia: Lipca 07, 2008, 10:01:20 pm »
Cytuj
Ta, zawsze jedno pytanie zadaje ci komisja Japończyków. Nie chce mi się na to iść, bo nagroda główna to jakieśtam książki, gadżety i inne duperele (plus pobyt i atrakcje na dniu japońskim za darmo), a nie wyjazdy do Japonii. Z ostatniego takiego konkursu przywiozłem 3 podstawki pod piwo, 2 pocztówki, książkę z obrazkami i ołówek, czyli że się zbytnio nie nachapałem (fakt, nie wygrałem, ale ci co wygrali też jakichś fajnych rzeczy nie dostali heh). Krótko mówiąc, więcej z tym męczenia się niż korzyści. Raz byłem, wykułem na pamięć referat o ninja i starczy mi póki co.
Ale jak se to wlepisz w CV dołączanym do kolejnych eskapad organizowanych przez Ambasadę Japońską, to raczej zrobi wrażenie, nie?
Jak chciałeś wygrać z referatem o ninja :F No, chyba że wlepiłeś, że "w tym pomieszczeniu jest ukrytych 10 ninja z prowincji Iga, mających zadbać o to abym zwyciężył w konkursie, za wszelką cenę"

Cytuj
Korzystając z oferty niejakiego "Biura Uznawalności Wykształcenia i Wymiany Międzynarodowej", jako student PG wyjadę na stypendialną podróż naukową, aby zdobyć tytuł Magister Scientiae w Hokkaido University, znanym popularnie jako Hokudai. Posiedzę sobie tam 2 lata, utrzymywany (przynajmniej częściowo) z budżetu państwa i będę się uczył na ich wydziale ochrony środowiska. Muszę tylko maila do nich napisać, zdać odpowiednie papiery na PG i czekać aż biurokracja zajmie się detalami. Biorąc pod uwagę moje kwalifikacje do takowej podróży i fakt, że dwóch ludzi z PG (nota bene, z dużo mniej ciekawym CV) już z tego tytułu siedzi w Japonii, mój wyjazd jest raczej pewny.
Bomba jako wycieczka, ale jak masz zamiar się uczyć? A nie ma nic poza Hokkaido? Bo z tego co czytałem to Hokkaido to taka europejska Japonia, samuraje tam nie chodzą po ulicach, pięknych gejsz oraz ojran nie uświadczysz. Kurde, ja bym dał wszystko za taką wycieczkę do feudalnej Japonii. oczywiście, zabrałbym ze sobą jakąś współczesną nam broń palną, żeby nie dać się pochlastać jakimś niezatrudnionym feudalnie pijakom.

Cytuj
Pewnie się da, ale w tej chwili to ja mam dopiero 4th JLPT zdany, czyli gówno nie japonista ze mnie. Ale jak w tym roku strzelę sobie 3rd, posiedzę w Japonii 2 lata, wrócę, zdam 1st, to już kwalifikacje do robienia kariery będę miał spore. Tytuł magistra nauk ścisłych też mi raczej pomoże niż przeszkodzi. A jak już będę panem świata, co stanie się prędzej czy później, dorwę tych ludzi z ambasady, co mnie nie zakwalifikowali na ten wyjazd, i zrobię im z tyłków origami.
Cholera, ale z ciebie optymista. Zawsze cię miałem za takiego troszku pesymistę-idealistę.
Zadawałem ci to pytanie, ale nadal się upieram, że powinieneś startować na japonistykę. W Toruniu otworzyli w tym roku dział, pewnie będą jacyś młodzi doktorzy z PJWSTK (tam jest ta śmieszna babka co tłumaczy anime na hyperze i wydaje podręczniki z serii "Ucz się sam"] albo z Uamu.
No bo jak cię to tak kręci (a nie widziałem, żebyś na forum zachwycał się reakcjami chemicznymi czegośtam z czymśtam) i jak chcesz poświęcic temu swojemu konikowi całe życie.. To lepiej wykładać o "oddawaniu moczu na twarz i deptaniu moszny" o których pisali w Hagakure kultowym dziele dla wszystkich "Ostatnich samurajów" ;)

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29776 dnia: Lipca 07, 2008, 10:28:26 pm »
Cytuj
Ale jak se to wlepisz w CV dołączanym do kolejnych eskapad organizowanych przez Ambasadę Japońską, to raczej zrobi wrażenie, nie?

Pewnie zrobi, ale w sumie teraz nie wiem, czy dobre. Możliwe, że nie wybrali mnie właśnie dlatego, że cośtam gadałem o tym, że w przyszłości chcę w Japonii studiować i że się japońskiego uczę (pan z komisji znał moją nauczycielkę). Zdaję się, że oni raczej wolą nie japonofilów, ale jakichś takich raczej neutralnych ludzików co Japonii nie znają za dobrze, a bez tej wycieczki nie specjalnie mają szansę poznać.

Cytuj
Bomba jako wycieczka, ale jak masz zamiar się uczyć? A nie ma nic poza Hokkaido? Bo z tego co czytałem to Hokkaido to taka europejska Japonia, samuraje tam nie chodzą po ulicach, pięknych gejsz oraz ojran nie uświadczysz. Kurde, ja bym dał wszystko za taką wycieczkę do feudalnej Japonii. oczywiście, zabrałbym ze sobą jakąś współczesną nam broń palną, żeby nie dać się pochlastać jakimś niezatrudnionym feudalnie pijakom.

Chcę właśnie na Hokkaido jechać, bo jest daleko od Tokyo, którego się boję, do tego jest najprzyjemniejsze klimatycznie, a wierząc słowom mojej nauczycielki (japonki), mają tam najładniejsze dziewczyny i najlepszy alkohol (sake, ale też regionalne piwo jest podobno niezłe). Sapporo nie jest jeszcze takie tragicznie wielkie, Hokudai to ładna uczelnia, mają cały wydział poświęcony mojej dziedzinie, a do tego na ich stronie internetowej stoi napisane: "We teach in English for foreign students". Jak dla mnie Hokkaido ma same plusy.

Cytuj
Cholera, ale z ciebie optymista. Zawsze cię miałem za takiego troszku pesymistę-idealistę.
Zadawałem ci to pytanie, ale nadal się upieram, że powinieneś startować na japonistykę. W Toruniu otworzyli w tym roku dział, pewnie będą jacyś młodzi doktorzy z PJWSTK (tam jest ta śmieszna babka co tłumaczy anime na hyperze i wydaje podręczniki z serii "Ucz się sam"] albo z Uamu.
No bo jak cię to tak kręci (a nie widziałem, żebyś na forum zachwycał się reakcjami chemicznymi czegośtam z czymśtam) i jak chcesz poświęcic temu swojemu konikowi całe życie.. To lepiej wykładać o "oddawaniu moczu na twarz i deptaniu moszny" o których pisali w Hagakure kultowym dziele dla wszystkich "Ostatnich samurajów"

Ja, pesymista? Nigdy w życiu.
Nie chcę japonistyki studiować, bo według mnie nie ma po co. Po japonistyce jedynie znam japoński. A po kierunku takim jak mój, no i po zrobieniu magisterki w Hokudai, nie tylko znam japoński, ale i mam też jakąś wiedzę konkretną. Do tego, może nie daję się tutaj poznać z tej strony, ale ja jestem ścisłym umysłem, żaden ze mnie humanista, a na kierunku takim jak japonistyka zdechłbym pewnie z nudów, jakby mi kazali analizować siedemnastowieczne Haiku jakichś japońskich myślicieli albo uczyli mnie historii tego kraju. O reakcjach chemicznych nie mówię, bo tu raczej średnio można, zresztą to niespecjalnie dobry temat do rozmów hehe... no ale wbrew pozorom mnie to kręci, jako ochroniarz środowiska czuję się nieźle i mam wrażenie, że będę się w tym mógł realizować w przyszłości.
« Ostatnia zmiana: Lipca 07, 2008, 10:29:32 pm wysłana przez Tantalus »

Offline Chief Roberts

  • Szef Internatu
  • Paladin
  • *****
  • Wiadomości: 421
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29777 dnia: Lipca 07, 2008, 10:38:03 pm »
Cytuj
Chcę właśnie na Hokkaido jechać, bo jest daleko od Tokyo, którego się boję, do tego jest najprzyjemniejsze klimatycznie, a wierząc słowom mojej nauczycielki (japonki), mają tam najładniejsze dziewczyny i najlepszy alkohol (sake, ale też regionalne piwo jest podobno niezłe). Sapporo nie jest jeszcze takie tragicznie wielkie, Hokudai to ładna uczelnia, mają cały wydział poświęcony mojej dziedzinie, a do tego na ich stronie internetowej stoi napisane: "We teach in English for foreign students". Jak dla mnie Hokkaido ma same plusy.
Jeśli dosłownie tak napisali, to żaden tam english, jeno Simple English ;) Znając poziom znajomości angielskiego wśród Japońców, to się zbyt dużo nie nauczysz.
Ja bym sobie pojechał zwiedzać starą stolicę, jak jeszcze Kerr ją opisywał w "Japonii utraconej", te stare miasta jak np. Gion, gdzie jeszcze pozostało trochę dawnego ducha. Bo nowoczesna Japonia, farbowane włosy, J-pop i hello kitty to dla mnie coś okropnego. Gdzie te piękne yukaty, fajki kiseru, miecze za pasem i chonmage na głowach. Zatracili to co mieli najpiękniejsze, tradycję. Tą lepszą, bo dalej są zarozumiałymi skoorwinsonami.
Kiedyś czytałem, że na egzaminie kwalifikacyjnym na japkę, zadali komuś pytanie "Co to jest Hokkaido" na co zdający odpowiedział niepewnie "Perfumy?" ;)

Cytuj
Ja, pesymista? Nigdy w życiu.
Nie chcę japonistyki studiować, bo według mnie nie ma po co. Po japonistyce jedynie znam japoński. A po kierunku takim jak mój, no i po zrobieniu magisterki w Hokudai, nie tylko znam japoński, ale i mam też jakąś wiedzę konkretną. Do tego, może nie daję się tutaj poznać z tej strony, ale ja jestem ścisłym umysłem, żaden ze mnie humanista, a na kierunku takim jak japonistyka zdechłbym pewnie z nudów, jakby mi kazali analizować siedemnastowieczne Haiku jakichś japońskich myślicieli albo uczyli mnie historii tego kraju. O reakcjach chemicznych nie mówię, bo tu raczej średnio można, zresztą to niespecjalnie dobry temat do rozmów hehe... no ale wbrew pozorom mnie to kręci, jako ochroniarz środowiska czuję się nieźle i mam wrażenie, że będę się w tym mógł realizować w przyszłości.
Wiesz, ja bym wolał tłumaczyć dramat o czterdziestu siedmiu roninach i dyskutować o tym czy najpierw wsuwali za pas krótszy miecz czy dłuższy :) Tylko mnie właśnie kręcą te siedemnastowieczne i wcześniejsze klimaty, a raczej kręciły bo teraz nie poświęcam na to zbyt wiele czasu i wiedza jaką mam, to ta którą kiedyś zdobywałem. Poza tym otwierają nowe wydziały (za rok ma być gdzieś jeszcze, ponoć w GDA mieli otworzyć ale nie wiadomo jak z tym) i to się popularne robi. A ja mam taką elitarystyczną osobowość, że jak np. Sapka czytałem (w słupsku w blibiotekach był tylko jeden egzemplarz) i nikt nie kojarzył sapka, to się czułem tak andegrandowo. Dzisiaj Wiedźmina wszyscy kojarzą, Władcę pierścieni zna każdy gówniarz, hobbita czytają w podstawówce (ja też czytałem, ale na własną rękę) jakieś festiwale hobbitonskie robią. Muszę sobie znaleźć jakieś nowe undegroundowe hobby.
Co myślicie o malarstwie prerafaelitów? ;)

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29778 dnia: Lipca 07, 2008, 10:43:44 pm »
tl;dr - JAPANSUX
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
Odp: Total offtopic
« Odpowiedź #29779 dnia: Lipca 08, 2008, 02:38:15 am »
własnie wróciłem z pracy... moze to zabrzmi dziwnie, ale uwielbiam swoją robotę ;) bycie barmanem w klubie studenckim to jednak naprawde fajna sprawa... zwłaszcza jak na-piwki idą na piwko ;f dzis z napiwków wyciągnąłem 50 zet plus jeszcze przy sprzątaniu lokalu znalazłem 200 zet ;f życ nie umierać. 7 godzin w pracy i 300 zet wypłaty? hell yeah!
Kame Hame Ha