Slyszeliscie ze GameRankings usunelo jakas recenzje Zeldy po to aby GTAIV wciaz bylo najlepiej oceniana gra w historii? Teraz chyba usuneli kolejna bo Ocarina of Time spadla nizej nawe niz Mario Galaxy ktore ca czas bylo za nia.
Zelda OoT jeszcze nie dawno miala 97.8 srednia bodajze -teraz ma 97.3
http://www.gamerankings.com/itemrankings/simpleratings.asp?rankings=yByly chyba 34 recenzje traz jest 31... wiecie, mnie to wali ktora gra jest na ktorym miejscu w rankingach... GTA IV to bedzie zawsze rewelacyjna gra ktora ubustwiana bedzie przez miliony a Ocarina of Time juz na zawsze bedzie zapamietana jako genialny twór... i kazda z tych gier bedzie miala swoich wielkich fanow. Ale po co robic takie szopki? Ostatnio zle sie dzieje w swiecie gier i stal sie to poprostu zbyt wielki biznes przez co ludzie zapominaja ze chodzi poprostu o fun z gry. GameSpot ktory wyzuca redaktora za to ze dal za niska ocene grze wydanej przez sponsora i inne chujnie na tym serwisie, mnostwo walk o to ktora konsola jest lepsza, nadawanie przez fanow i developerow ze Wii niszczy rynek hardcorowych grazy, ze Wii Fit niszczy przyszlosc konsolowych gier... "kurczaczek" po co te wszystkie szopki? Nie mozna sie poprostu cieszyc grami?
Okey ja tez mowie ze X-boxa to najmniej interesujaca mnie konsola -ale zagralbym w pare gierek z mila checia (Ninj Gaiden 2, banjo kazooie 3 jakkolwiek sie nazywa, DoA 4... i moze cos by sie jeszcze znalazlo) ale nie pierdole ze ma umrzec... Jak ostatnio czesto patrze na zagraniczne serwisy growe to stwierdzam ze swiat gier sie zrobil dosyc pojebany.
EDIT::::
Zelda juz wrocila na pierwsze miejsce i jakos dziwnie znowu srednia podskoczyla -pewnie zbyt wielu fanow sie skaplo o co chodzi i na nich najezdzali- w koncu kilka portali duzych o tym juz pisalo.