Admin RM odpisał mi, że zbanował mnie, bo popierałem kolesia (który dostał tylko ostrzeżenie) i że przyzwalałem na prawienie takich bluźnierstw, jak "nawracanie ludzi na siłę mija się z celem" albo "religia to rzecz bardzo osobista i nie wolno jej nikomu narzucać". Przyznałem, że zrozumiałem swój błąd, ale ten cholerny kretyn wymigał się pisząc, że wyjeżdża gdzieś na święta i odpisze mi dopiero po nowym roku. Czyli, krótko mówiąc, będę zbanowany tam co najmniej jeszcze przez 2 tygodnie - wkurza mnie to trochę, bo nie zasłużyłem sobie na to (jeszcze). No nic, co się odwlecze, to nie uciecze, i tak mam sporo innych spraw, którymi muszę się zająć przez ten czas...