Wszystkiego najlepszego Gosiu. Nie łam się, nie wyglądasz na te 40 lat na zdjęciach... a nawet jeśli, to ważne, żebyś duchem młoda była hehe....
Zarejestrowałem się
tutaj, może komuś się uda mnie nawrócić. Czekam tylko, aż mnie admin wpuści. Nie, to nie w ramach akcji J.A.J.N.I.K., bo na tym forum by się nie udała. Chcę poprostu poczytać co tam jest. A w razie jakiegoś napiętnowania ateistów, zabezpieczyłem się używając danych osobowych Musiolika hahahaha... (w każdym razie nick).
Tekkeny, Burnouty i inne gówna jednak wymiękają przy Itadaki Street Special. Może za wyjątkiem gier muzycznych i tanecznych, Itadaki Street to najlepsza rozrywka multiplayerowa jednak. Ostatnio się wszyscy ponownie w to wkręciliśmy, właśnie staramy się Sphere Mode odblokować, żeby fachowo pograć na konsoli. Nawet w wersję na DS'a kumple zaczęli grać u mnie (ja już po 6 planszach jestem, właśnie Wario odblokowałem heh). Niestety, wersja DS nie ma obsługi multiplayera na jednej konsoli, więc jak dla mnie jest z miejsca skreślona. A szkoda, byłby wypas pykać sobie na jednym sprzęcie w Itadaki Street np. w pociągu...
A skoro już o moim życiu opowiadam... znowu się zacząłem uczyć japońskiego z Yuki-sensei. Jednak jestem beznadziejnym leniem, jakoś nie mam zapału, żeby się samemu uczyć. Zrobiła mi listening z egzaminu, który teraz mam mieć w grudniu.. trafiłem 7 na 18 pytań, ale wiem gdzie się pomyliłem (zwalam to na jakość dźwięku i na wczesną porę dnia hehe). Pod koniec wakacji będę już miał materiał na ten poziom opanowany na perfect i już pewnie się zacznę na trzeci uczyć. Będę szprechał po japońskiemu jak bum-cyk-cyk...