A ja dostałem... Hmm... Sprzęcik tradycyjnie już, 2 książki Dana Browna <cenię go za "Anioły i Demony": "Cyfrowa Twierdza" )jeśli się nie mylę...( i "Kod Leonarda Da Vinci". Nie wiem jak wy, ale ja się cholernie ciesze: w końcu coś dobrego do czytania mam!>, no i kosmetyki, które znowu będę używać przez cały rok, heh.
A co do klimatu świąt... Piszcie co chcecie, ale ja nie lubię zimna, śniegu <jest taki... biały i jasny... kompletnie nie mój styl> i tej całej cholernej szopki ze świętami związanymi... Zwłaszcza, że w święta "otwierają się nasze serca/"portfele" i rośnie nasza 'dobroć/głupota". Może jestem na to za stary, albo zbyt cyniczny, ale aż strach iść po zakupy, by nie paść ofiarą akcji "10 zł dla siakiejść firmy, 1 grosz dla biednych dzieci". Ja rozumiem, święta, klima itd, ale jesli ktoś chce czynić dobro, to proszę bardzo: przez cały cholerny rok! Takie "wyskoki" jednoroczne, to ja tam sobie daruję...
A z tymi wolnymi dniami to nie narzekam: ciągle słucham rocka <teraz jak nigdy wcześniej> przez Winampa <stacja Energy X - gorąco polecam!> i w KotOR-a gram. Ech, nie ma to jak dobra gra i dobry trunek, heheh...