« Odpowiedź #1911 dnia: Grudnia 18, 2004, 09:37:40 pm »
ja jestem przeciw
po 1. bedzie przeszkadzalo
po 2. damn... mam juz dosc tej calej cukierkowej otoczki swiat... a juz najdobitniej dobijaja mnie reklamy przedswiateczne i w trakcie swiat.... w co 2 jest ciha noc i jakies gadanie o milosci pamieci itp... ja wiem ze swieta sluza do zjednania sie no ale ilez mozna? az sie boje otworzyc lodowke...
Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"