Chociaż ciężko mi się przyznawać to powiem, że wczoraj prawie się rozkleiłem przy FM3. ;( Do tego jeszcze ostatnio gra mi sprawiła taką walkę, że chyba tego nie zapomnę, na początku przeceniłem się troche i iedy został mi jeden wanzer z Ryogo w środku, a wrogich wanzerów było 4 (w tym 2 z rakietami i 2 do melee) i jeszcze jeden duży pojazd typu hover miał 1280 hp i walił po 440 hp a melee.
Straciłem wszelką nadzieję ale próbowałem jakoś temu zaradzić pomimo, że mój wanzer miał jakieś 75% hp w tym momencie.
I powiem tylko, że jakoś wybrnęłem z tego i za pomocą mojego wanzera (którego skręciłem z różnych części w skrócie powiem że ta konstrukcja zajebiście mi się sprawdza zawsze), któremu łapki oderwało później i jeszcze dwóch pustych które stały na polu bitwy, rozpieprzyłem ich. Fajnie by było jakbym miał to nagrane heh.