Darn, nie wiedziałam, że pierwsza wizyta u ginekologa może być taka zabawna. Może niektórych dziwi, że to w ogóle piszę, ale jako że mamy tu parę młodych dziewczyn... Śmiać mi się chce! Jestem strasznie wstydliwa i nerwowa, ale teraz normalnie śmiać mi się chce jak o tym pomyślę. Lekarz zadaje mi kilka dziwnych pytań, ja mu na to "ale ja pierwszy raz jestem" i wszyscy w brecht. Wprawdzie poszłam tylko po poradę, ale raz kozie śmierć, mam już 23 lata i uwierzcie mi, czuję się lepiej wiedząc, że po tym bardziej wstydliwym aspektem jest ze mną wszystko w porządku.
Typowe badanie trwa zaledwie parę sekund, typowe, czyli pobranie próbki do cytologii. Baby, nie bać się i iść najwcześniej jak się da, skierowania nie trzeba
PS: Jeśli któraś z dziewczyn ma pytania, to postaram się pomóc, gg albo mail.