Kurcze... ja też chcę śnieg.... no cóż... aby go zobaczyć przed świętami mamy dwa wyjścia:
1) Ubrać się w zwiewne szaty liturgiczne i udać się na cmentarz o północy, gdzie, stojąc w kółku w nieparzystej liczbie osób, będziemy odprawiać modły do Belzebuba. Po środku wyrysujemy pentagram za pomocą popiołów i złożymy w ofierze spamera, aby jego krwią przekonać władców piekieł, o zesłanie na nas jakiejś małej zamieci śnieżnej.
2) Cierpliwie czekać, licząc na szczęśliwy los.
Wybór należy do was... ja dzisiaj zbieram ekipę hehehehehe....