« Odpowiedź #17599 dnia: Września 19, 2006, 04:29:21 pm »
Bo jak przyjmowac na studia gdy jeden kandydat ma 75% z podstawya drugi ma 44 z rozszezonej... idiotyzm.
a wlasnie, co do przelicznika... nauczyciele wstepnie w szkolach powiedzieli, ze przelicznik bedzie 1,5 (50% z rozszerzenia = 75% z podstawy), z tym ze to jest nieoficjalnie... a oficjalnie zostala wypuszczona jakas tabelka stworzona przez giertycha, w ktorej przelicznik niekiedy jest bliski 1 (np. 70% z rozszerzenia = ok. 76% z podstawy). wiem, ze to napewno nie przejdzie ale juz sam pomysl boskiego romana to jest jakies przegiecie... czy my kur** naprawde nie mamy kogos odpowiedniejszego na to stanowisko? :-/
Zapisane
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"