Dajcie spokój, ja państwowo nie leczę. Ostatnio poszedłem i facetka zauważyła że jeden się psuje, zaczęła mi tak piekielnie wiercić, że nie mogłem wytrzymać po prostu. W końcu przerwała i powiedziała" Jak się panu nie podoba to do widzenia". k***a, poszedłem do innego dentysty i tak ona mówi, że ząb jest zdrowy!! Ten sam w którym tamta poprzednia zobaczyłą ubytek. No szlag by ich trafił.
Bez znieczulenia nigdy nie robie, bo nie mam zamiaru cierpieć:F Ale czasmai itak nic nie daje. Ostatnio miałem jakiegośtam wyrywanego z tyłu szczęki i ludzie. Poszedłem do faceta takiego i myślałem, że sobie z nim poradzi. Wyrywał chyba 10 minut i myślałem, że tam zemdleje. Nie mógł chwycić tego zębą, majstrował jakimiś łyżeczkami czy innymi przyrządami ale nic to nie dawało..
Prymitywne mamy strasznie organizmy
zlapac za reke swojego meza to Go podrapalam
Twojego, czy jej (dentystki) ?;