Oho, ale mnie Irish Folk wkręcił jezusku nazareński... już wiem czemu Gipsi się zakochał w jakimśtam chińskim trubadurze... Ściągnąłem sobie pełen album The Roving Bottles (chrzanieni są niemcami... to dlatego wokalistka tak english ślicznie kaleczy) i jak usłyszałem ich przeza**bistą wersje Foggy Dew, to stwierdziłem, że mam za mało Irish... zdecydowanie za mało Irish na dysku... z miejsca zasysam pakiecik 36ciu albumów The Chieftains, może to mi wystarczy.. narazie... chyba zaczne się na zielono ubierać i brodę zapuszcze.. jak kogoś podnieca Irish tak jak mnie, to mogę wam zrzucić coś na MU, ale z tego co wiem, to taki wykrętem jestem tu tylko ja.
and the world did gaze in a deep amaze, at those fearless men, but few
who bore the figth so the freedom's ligth migth shine through the foggy dew...
PS.
ja tez sie wkurwiam na Rin teraz bo mam chapter 4...jezu jaka ona cienka jest...i do tego musze wlaczac wszystkie wprowadzenia do chapterow bo strasznie haczy
Nie jest taka trudna ta misja... weź jakiś kunai, żeby tego psa na początku ubić, a jak ci potem ktoś problem sprawia, to se blowguna zapakuj, bo on strąca typa z miejsca jeżeli nie jest "!?" ani "!!"....... a no i pamiętaj, żeby nie biegać po wodzie, tylko przy poruszaniu się po niej R2 przytrzymać... to strasznie ważne.