Cukierka zjadłeś Srolmopsie... no to zaszalałeś w sylwestra, nie ma co... a ja zjadłem kilka ciasteczek imbirowych... a Hisoka u mnie dopadła Raffaello... czyli też świętowaliśmy na całego w tym roku.
Dammit... 2006 już zaczyna być mało fajny. Po pierwsze, wczoraj w nocy odkryłem, że mój cyfrowy aparat nie działa =_=. Na szczęście mam gwarancje na rok, a kupiłem go w październiku. Po drugie, dzisiaj obudziłem się o 7:50, aby czym prędzej pognać na W-F i raz w życiu nie spóźnić się na niego.. po jakichś 30 minutach, które spędziłem jadąc tramwajem, kiedy zbliżałem się już do kompleksu W-F'owego polibudy, doznałem flashback'a i przypomniałem sobie jak kumpel coś mówił, że 2 stycznia nie ma W-F'u. Zaśmiałem się paranoicznie i podbiegłem do drzwi wejściowych basenu, gdzie wisiała kartka informująca o tym, że w dniach 31.12 do 2.01 trwa dezynfekcja sali i zajęcia są odwołane. Miiioooodzioo.. potem pół godzinki w drugą stronę i teraz czekam na 12tą, kiedy to na 1h idę na uczelnie... nie ma to jak konstruktywnie zacząć nowy rok...