Autor Wątek: H U M O R  (Przeczytany 238473 razy)

Offline Zell Dincht

  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1460
  • Dzielny Mały Toster
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #640 dnia: Października 16, 2005, 11:46:54 am »
Koncowka jest troche dziwna, ale w takiej postaci dostala to siostra od swojego profesora na studiach :P

(We take you now to the Oval Office.)

George: Condi! Nice to see you. What's happening?
Condi: Sir, I have the report here about the new leader of China.
G: Great. Lay it on me.
C:  Hu is the new leader of China.
G: That's what I want to now.
C:  That's what I'm telling you.
G: That's what I'm asking you. Who is the new leader of China?
C:  Yes.
G: I mean the fellow's name.
C:  Hu.
G: The guy in China.
C:  Hu.
G: The new leader of China.
C:  Hu.
G: The Chinaman!
C:  Hu is leading China.
G: Now whaddya' asking me for?
C:  I'm telling you Hu is leading China.
G: Well, I'm asking you. Who is leading China?
C:  That's the man's name.
G: That's who's name?
C:  Yes.
G: Will you or will you not tell me the name of the new leader of China?
C:  Yes, sir.
G: Yassir? Yassir Arafat is in China? I thought he was in the Middle East.
C:  That's correct.
G: Then who is in China?
C:  Yes, sir.
G: Yassir is in China?
C:  No, sir.
G: Then who is?
C:  Yes, sir.
G: Yassir?
C:  No, sir.
G: Look, Condi. I need to know the name of the new leader of China. Get me the Secretary General of the U.N. on the phone.
C:  Kofi?
G: No, thanks.
C:  You want Kofi?
G: No.
C:  You don't want Kofi.
G: No. But now that you mention it, I could use a glass of milk. And then get me the U.N.
C:  Yes, sir.
G: Not Yassir! The guy at the U.N.
C:  Kofi?
G: Milk! Will you please make the call?
C:  And call who?
G: Who is the guy at the U.N?
C:  Hu is the guy in China.
G: Will you stay out of China?!
C:  Yes, sir.
G: And stay out of the Middle East! Just get me the guy in the U.N.
C:  Kofi.
G: All right! With cream and two sugars. Now get on the phone.
(Condi picks up the phone)
C:  Rice, here.
G: Rice? Good idea. And a couple of egg rolls, too. Maybe we should send some to the guy in China. And the Middle East. Can you get Chinese food in the Middle East?
« Ostatnia zmiana: Października 16, 2005, 11:47:34 am wysłana przez Zell Dincht »
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #641 dnia: Października 16, 2005, 12:49:34 pm »

Offline Zell Dincht

  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1460
  • Dzielny Mały Toster
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #642 dnia: Października 17, 2005, 07:46:27 pm »
http://www.megaupload.com/?d=BLTD9MAA => wolno sie sciaga ale warto :F
"Zapewne, ponieważ jesteśmy tak stworzeni, że porównywamy wszystko ze sobą i siebie ze wszystkim, więc szczęście i nieszczęście zależy od przedmiotów, z którymi się porównywamy, i przeto nie ma nic niebezpieczniejszego nad samotność. Wyobraźnia nasza, z natury swej skłonna do wzlotów, żywiona fantastycznymi obrazami poezji, stwarza sobie tłum istot stojących na różnych szczeblach, wśród których my stoimy na najniższym i wszystko prócz nas wydaje się wspaniałe, każdy inny jest doskonalszy. A dzieje się to w sposób zgoła naturalny. Czujemy często, że nam czegoś brak - i zda się nam, iż własnie to, czego nam brak, posiada ktoś inny, któremu też przydajemy i to wszystko, co my mamy, i nadto jeszcze pewne idealne zadowolenie. I oto szczęśliwiec jest zupełnie gotów - nasz własny twór!"


Offline Grzybek

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 224
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #644 dnia: Października 19, 2005, 10:52:13 am »

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
H U M O R
« Odpowiedź #645 dnia: Października 19, 2005, 11:10:39 am »
jak to jak?! komputerowo....:F
 

MarvelliX

  • Gość
H U M O R
« Odpowiedź #646 dnia: Października 20, 2005, 06:17:57 pm »
Star Trek - Zaginiony epizod: "Potyczka z Borgiem"
Picard: Mr Laforge, czy pański poszukiwania jakiejś słabej strony Borga coś przyniosły ?
Geordi: Tak, kapitanie. Faktycznie, coś znaleźliśmy, przeszukując bazy danych z technologią z okolic XX wieku.

I tu naciska klawisz komputera. Picard z osłupieniem wpatruje się w ekran.

Riker: Co to u diabła znaczy "Microsoft" ?
Data: To teraz nieistotne. Ważne jest to, że jeżeli zaaplikujemy Borgowi jeden z ich produktów, to istnieje spora sznsa, że albo zacznie wolniej funkcjonować, albo całkowicie odmówi posłuszeństwa, albo choć to coś zeżre mu wszystkie rezerwy systemowe i w efekcie sparaliżuje...
Picard: Borg ma ogromne zdolności adaptacyjne. Czy nie będzie usiłował dostosować się do wymagań tego programu ? Myślę, że bez problemu powiększy swe zasoby systemowe do takiego stopnia, że szybko zneutralizuje dziłanie tego czegoś.
Data: Zgoda. Ale i ten program posiada ciekawą właściwość. Gdy tylko dostrzeże, że dany system ma dużo większe możliwości od jego wymagań, natychmiast stworzy swoją mutację, zwaną "upgrade", której wymagania przewyższają aktualne parametry systemu. I potrafi to robić w trybie ciągłym, także będzie na bieżąco neutralizował próby zwiększania mocy obliczeniowej systemu Borga.
Picard: Dobra robota, Data. Wygląda na to, że to jest lepsze od naszych torped.

15 minut później

Data: Kapitanie, udawło nam się zainstalować Windows w systemach Borga. W tej chwili zajmuje on 85% jego systemów i w 75% obciąża CPU. Niepokojące jest to, że na razie nie otrzymaliśmy żadnej informacji o dokonanym przez Windows "upgrade".
Georgi: Nasze skanery wykazują, iż Borg nieustannie rozbudowuje swoją pamięć i zwiększa moc CPU. W tej chwili Windows zajmuje już tylko 80% pamięci i obciąża procesor w 72%, z tendencją malejącą. Niestety, nadal nie ma żadnych infornacji dotyczących wykonania przez Windows "upgrade".
Picard: Data, skanuj bazę danych i sprawdz, czemu nie następuje "upgrade". Jak się zdaje, zrobiliśmy coś nie tak...
Data: Chyba już wiem, czemu nie ma "upgrade". Borg nie wypełnił karty rejestracyjnej i nie przesłał należności za wyjściowy program na konto jego producenta. Tym samym Windows nie może się upgradeować !
Riker: Kapitanie, proponuję ogłosić alarm i prubować awaryjnego odwrotu wedle schematu 3F...
Geordi, krzyczy: Kapitanie, obciążenie CPU Borga niespodziewanie wzrosło do 99% !
Picard: Data, co pokazują twoje skanery ?
Data, studiując wskaźniki: Borg odkrył właśnie istnienie Pasjansa i Sapera. W tej chwili całkowicie poświęcił się rozgrywce.
Picard: To nam daje trochę czasu. Jak długo Borg może układać Pasjansa ?

Dwa dni później

Riker: Co robi Borg ?
Geordi: Zgodnie z oczekiwaniami, Borg intensywnie "podkręca" parametry swego systemu. Jednocześnie skanuje kilkadziesiąt parseków przestrzeni, w poszukiwaniu czegoś, co nazywa Microsoft Fun Pack.
Picard: Ile to nam daje czasu ?
Data: Założywszy, że Windowsowi nie uda się wykonać upgrade, za jakieś 6 godzin poradzi sobie ztym programem w stopniu wystarczającyn do wznowienia działalności.
Geordi: Kapitanie, mam sygnały, iż jakiś obcy statek wchodzi w nasz sektor kosmosu.
Picard: Zidentyfikuj go.
Data: Brak wystarczających danych... Zaraz - statek kieruje w stronę Borga modułowaną wiązkę sygnałów radiowych. Oto ich rozszyfrowana treść.
Głośniki: Mówi admirał Bill Gates, z pokładu krążownika flagowego Microsoftu: MONOPOL_TRADE_MARK. Nasze skanery wykryły u ciebie obecność nielegalnej kopii naszego programu. Udostępnij swe wszystkie zasoby systemowe do kontroli - albo czekają cię poważne problemy. Masz 10 sekund czasu do namysłu ! 9-8-7-6... Dobra, sam chciałeś !
Data: Statek otworzył dziobowe wyrzutnie i wypuszcza tysiące pocisków !
Picard: Daj maksymalne powiększenie obcego statku !
Riker: Boże, kapitanie, to są... ludzie ! Nie mają skafandrów ! Jak oni mogą wytrzymać warunki panujące w próżni ?! Proszę zobaczyć, jak zawzięcie gnają w kierunku Borga.
Data: Wedle moich danych, twierdzę, że to nie są ludzie. Gdy przyjrzeć się im bliżej, można dostrzec kilka cech, które kwalifikują ich jako najbardziej nieludzką i niszczącą broń w historii ludzkości.
Picard: Jakie to cechy ?
Data: Aktówki z cielęcej skóry, buty od Gucciego, garnitury Armaniego, ręczne tkane krawaty z jedwabiu. Proszę też zobaczyć ten głodny wyraz twarzy, niczym u rekina, który właśnie wyczuł żer...
Riker i Picard, razem - wstrząśnięci: To... P R A W N I C Y !!!
Geordi: Ale to niemożliwe ! Wszyscy prawnicy, z adwokatami na czele, zostali na mocy traktatów rozbrojeniowych w roku 2017, załadowani na statek i wysłani na Słońce !
Data: Być może niektóre korporacje pozostawiły sobie po cichu kilka egzemplarzy w swych arsenałach i teraz ich sklonowano ?
Riker: Zobaczcie ! Otoczyli statek Borga i oblepiają go jakimiś papierami.
Data: To tzw.: "pozwy sądowe". Żadne pole siłowe nie jest w stanie ich powstrzymać.
Riker: Boże, rozszarpią statek Borga na kawałki !
Picard: Skaczemy w nadprzestrzeń ! Nie mogę na to patrzeć ! Nawet Borg nie zasłużył na tak żałosny koniec !
Data: Jaki kurs, kapitanie ?
Picard: Naturalnie: "tam gdzie dotąd nie dotarł żaden prawnik" ! I to jak nalszybciej - póki nie zaczną się zastanawiać, skąd Borg wziął swój Windows !


Copyright © 1998-2001 ODLOTOWE TEKSTY
« Ostatnia zmiana: Października 20, 2005, 06:20:22 pm wysłana przez MarvelliX »

Offline Musiol

  • kiedyś byłem tutaj popularny
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2873
    • Zobacz profil
    • pssite.com
H U M O R
« Odpowiedź #647 dnia: Października 21, 2005, 11:21:44 pm »

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
H U M O R
« Odpowiedź #648 dnia: Października 21, 2005, 11:36:57 pm »

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #649 dnia: Października 22, 2005, 05:39:50 pm »
Papier, Kamień, Saddam


Uprzedzam pytanie.. ja nie korzystam z tego forum.. dostałem link do tego od znajomego..

MarvelliX

  • Gość
H U M O R
« Odpowiedź #650 dnia: Października 22, 2005, 06:22:36 pm »
gdzies juz to widziałem :F i kto wie czy nie tutaj <_<  

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #651 dnia: Października 23, 2005, 01:12:30 pm »

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
H U M O R
« Odpowiedź #652 dnia: Października 23, 2005, 03:08:13 pm »
Cytuj
Jedna z bardziej zdałnionych rzeczy, jakie w życiu widziałem
O_o teraz juz nie zasne O_o  boshe muj jedyny ludzie tego nie zrobili  

Offline FaLa

  • Knight
  • ****
  • Wiadomości: 324
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #653 dnia: Października 23, 2005, 11:06:16 pm »
Są dwa okopy: niemiecki i polski. I tak walczą ze sobą, strzelają się ale jak na razie żadna ze
 stron nikogo nie trafiła. Aż wreszcie jeden z polaków powiedział:
 - Te jakie jest najpopularniejsze imię niemieckie?
- Hmmmm... Może Hans?
- O! Dobre! Krzykniemy Hans, i może jakiś jeleń się wychyli to go zastrzelimy. No i wołają:
- Hans!
- Ja!? - Szwab się wychylił... JEB! Dostał kulkę.
- Hans!
- Ja!? - JEB! Następny...
- Hans!
- Ja!? - JEB!
 I tak ich powybijali, zostało tylko kilku...
Siedzą te szwaby i myślą:
- Może my też tak zrobimy?
- Ja! Jakie jest popularne imię polskie?
- Może Zdzichu?
- Ja gut!
I ryczą:
- Żdżychu!
- (cisza)
- Żdżychu
- (cisza)
- Zdżychu!
- Zdzicha nie ma jest na wakacjach... To ty Hans?
- Ja!
- JEB

Ideał mężczyzny to 5 x Ł:
1. Ładny
2. Łagodny
3. Łokropnie bogaty
4. Łucciwy
5. No i oczywiście "łogoniasty"

W lesie nadszedł czas wezwań na wojskowa komisję lekarską. Trzech przyjaciół - Lisek, Zajączek i Misio również dostali. Spotykają się wieczorkiem przy piwku i zgodnie stwierdzają, że nie bardzo uśmiecha im się służba ojczyźnie. Zajączek miał się stawić następnego dnia, Lisek pojutrze, a Misio dzień po Lisku. Zajączek zaczął panikować:
- Muszę mieć kategorię E! Ale jak to zrobić, jestem przecież zdrów jak ryba?
Lisek przygląda się Zajączkowi i mówi:
- Te, Zajączek, ale ty masz wieeelkie uszy! Może dadzą ci E, jeśli je obetniemy?
- Ale... Moje ukochane uszy??? Nigdy!
- Zajączek, ty się zdecyduj - albo odcinamy, albo rok w syfie.
Zajączek po kilku minutach zdecydował się. Walnął setkę na odwagę i mówi:
- Tnij!
Następnego dnia koledzy spotykają się w barze, a zając drze japę już z daleka:
- DOSTALEM "E" ZA BRAK USZU CHLOPAKI!!!
Lisek:
- No tak, ale ja mam komisję jutro. Co robimy?
Zając przygląda się lisowi...
- Uszy to ty masz małe... Ale za to, jaka KITA! Obetniemy ci ogon i "E" murowane!
Tak też zrobili. Następnego dnia w tym samym barze Lisek pokazuje książeczkę z wpisem: \'Kategoria "E", powód: brak kity.\'.
Misio mów i- A co ze mną?
- Hmmmm.... Misio... uszy to ty masz malutkie... ogon tez nieduży... ciężka sprawa... hmmm.... ale zaraz, zaraz... Misiu! Jakie ty masz WIELKIE JAJA!!!
- Cooo??? Jaja mi chcecie obciąć??? Nie ma mowy!
- Albo tniemy, albo rok w syfie!
Miś całą godzinę się zastanawiał, w końcu się zdecydował. Lisek z Zajączkiem amputowali mu jądra, a Misio ze spuszczoną głową poszedł smutny do domu... Następnego dnia lis i zając siedzą w barze i czekają na misia. Ten jednak coś się nie chce pojawić, choć już 3 godziny minęły od zakończenia komisji. Minęły kolejne 3 godziny - misia nie ma, bar zamykają. Zając i lis wyruszyli więc na poszukiwanie kolegi. Idą, wołają - Misio, Misio!... nikt nie odpowiada.... nagle patrzą, a tu na przydrożnym drzewie martwy miś wisi na pasku! Popełnił samobójstwo... Koledzy w szoku! - Pewnie tych jaj było mu tak bardzo szkoda - mówi Zajączek. Podchodzą bliżej, a tu obok drzewa leży książeczka wojskowa misia. Lisek ja podniósł i czyta: \'Kategoria "E". Powód: Płaskostopie.\'...


 
Posting and You
... Każdy człowiek chce znać przyszłość...
Aż zobaczy jak okrutne przeznaczenie szykuje mu los! Niektórzy wariują ze strachu...
Inni umierają gdy pozostaną pozbawieni nadziei na ocalenie !
Uważaj, bo cena nieograniczonej wiedzy jest wysoka...

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #654 dnia: Października 24, 2005, 09:16:53 pm »

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #655 dnia: Października 25, 2005, 07:02:15 am »
Jak brzmi polski tytuł Final Fantasy: Advent Children?
Final Fantasy: Atak klonów.

MarvelliX

  • Gość
H U M O R
« Odpowiedź #656 dnia: Października 25, 2005, 01:44:30 pm »
bardziej Ostatnie Marzenie: Atak Klonów :P

Offline Tantalus

  • Master Engineer
  • Redaktor+
  • ************
  • Wiadomości: 4470
  • Idol nastolatek
    • Skype
    • Zobacz profil
H U M O R
« Odpowiedź #657 dnia: Października 25, 2005, 10:21:08 pm »
dawno nie było tradycyjnych kawałów...

Nad brzegiem jeziora siedzą sobie Polak, Rusek i Anglik. W pewnym momecie Polak zuważył tabliczkę z napisem "To jezioro spełnia życzenia." i instrukcję pod spodem:
"Wejdź na molo, weź rozbieg, przy końcu wyskocz i wypowiedz życzenie, a jezioro zmieni się w rzecz, o którą prosisz."
Pierwszy biegnie Polak. Na końcu mola wyskakuje i krzyczy:
- Wino! - Jezioro zamienia się w wino.
Drugi biegnie Rusek i krzyczy:
- Vodka! - Jezioro zamienia się w wódkę.
Biegnie Anglik, już ma wyskakiwać, ale potyka się:
- Oh shit!

*

"...chcialbym stworzyc 3 mln mieszkan, ograniczyc inflacje, ale jednoczesnie zwiekszyc wydatki publiczne. wprowadzic nieodplatne ksztalcnie dla wszystkich studentow, 2 krotnie zwiekszyc emerytury i renty a jednoczesnie ograniczyc dziure budrzetowa...."
Nagle wypowiedz przerywa  glos z sali:
-Panie Leszku, tak to Pan tylko w Erze dopasuje...
« Ostatnia zmiana: Października 25, 2005, 10:21:26 pm wysłana przez Tantalus »

Offline Morchol

  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2143
  • ;*
    • Zobacz profil
    • http://www.audioscrobbler.com/user/Morchol
H U M O R
« Odpowiedź #658 dnia: Października 27, 2005, 08:12:41 pm »
"<ZiZ!> Zauważyłaem dziwną rzecz... Zupki chinskie amino maja obrazki na tych srebrnych folijakch z proszkiem zupkowym. I pomidorowa ma pomidory, rosół ma kurczaka, a chińska... ma chińczyka..."

;]