Wczoraj ściągłem najnowszą wersję NO$GBA (2.6), emulator, który nie tylko emuluje GBA (jak nazwa wskazuje), ale także powoli kieruje się na jego następcę, Dual Screena. Głównie przetestowałem go pod DS (jako GBA go już kiedyś sprawdziłem przy starszych wersjach) i muszę powiedzieć, że ładnie śmiga. Touch screen obsługujemy myszką, a pod resztę ustawiamy klawisze, pada, lub cokolwiek tam możemy chwycić. Niestety nie widzę, by mógł obsługiwać mikrofon (którego w ogóle nie mam). Ogólnie da się grać. Oczywiście emulator nie jest perfekcyjny, wciąż są graficzne niedociągnięcia, widoczne linie tekstur poligonów, gdzieniegdzie zwolnienia animacji. Dodatkowo trza własnoręcznie ustawiać sposób zapisu gry (EEPROM, Flash). Także emulator bardzo nie lubi szukać romów spakowanych, więc trzeba zawsze poświecić te kilka Megabajtów. ogólnie nie jest emulator taki zły. W kilka gier na pewno można sobie na kompie pograć (np. taki Final Fantasy III).
PS. czuję że za chwilę użytkownicy DSa zaczną mi wytykać, że emulator to nie to samo co konsolka. No cóż, ale taki FF prawie nie potrzebuje stylusa, więc czemu nie?