Autor Wątek: BIJATYKI  (Przeczytany 27893 razy)

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #60 dnia: Stycznia 23, 2006, 05:39:11 am »
ja dzięki wersji z Clicka mam wreszcię okazjęzapoznać się z tym tytułem. Na razię poznaję go, ale już mi się bardzo podoba. A tak jeśli idzie o bijatyki... po beznadziejnej części piątej najbrutalniejszej bijatyki wszechczasów - Mortal Kombat -myślałem, że część szósta przybije ostatni gwóźdź do trumny i saga z charakterystycznym smokiem w logo umrze.A tu zdobyłem dziś (no dziś, tak ok 1 w nocy :P ) szóstą część by się przekonać na własne oczy... i czuję się mile rozczarowany. gra zupełnie zmieniła swój charakter, wróciła też jej dynamika i power, którego zabrakło w częsci piątej. na razie grałem dwie godziny. nie jest to już standardowa nawalanka, ale raczej coś w rodzaju chodzonej bijatyki, a'la Fightning Force (bardzo stara gra) czy też hm... no nie wiem, w mało gier tego typu grałem. ale naprawdę ta gra mi się podoba. zobaczę jak będzie to wyglądało dalej, ale jestem dobrej myśli. czy się rozczaruję - sam nie wiem. na razie jest dobrze.  
Kame Hame Ha

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #61 dnia: Stycznia 23, 2006, 05:58:04 am »
Zadam dziwne pytanie, żeby sobie posta nabić:

Kim grasz w GGXX? Polecam Ky Kiske - moze i dziwnie wygląda, ale za to ma 3 skuteczne ciosy - jako, że nie pamiętam ich kombinacji, to je opisze - wślizg, podchaczenie wroga, potem duży, świetlisty grom - jakieś 4 obrażenia, a gdy przeciwnik wstaje, znowu podchaczenie i tak bez końca. Do tego można dodać oczywiscie specjala jakiegoś.
Druga w kolejce jest Jam Kuradoberi <tak swoją drogą, śliczne biale majteczki!> - wystarczy tylko podbić przeciwnika w górę i kopać go ile wlezie - dobry jest jej "smoczy" kop.
A dla początkujących postaci - Sol Badguy - łatwy do opanowania, wytrzymały i ma sensowny damage.

A V Mortal Kombat - coś jak Mythologhy <jak to się pisało?>? Bo Fighting Force - jak to wygląda wogóle? Idziesz po planszy i nawalasz sobie wrogów, czy co?

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #62 dnia: Stycznia 23, 2006, 06:14:58 am »
W GGXX na razie poznaję wszystkie postacie i staram się wybrać taką, której styl najbardziej przypadnie mi do gustu. No cóz, grę zainstalowałem wczoraj pod wpływem chwili bo miałem ochotę się na kimś wyżyć i skopać parę tyłków po kilku godzinnej sesji nad metodyką. pogram więcej, zobaczę co i jak. Ale gra mi siębardzo podoba - choćby ze względu na wspaniałe animacje w 2d.

a co do Mortala. Piąta część oficjalna, a nie jakieś dodatki, goldy, antologie itp. miała tytuł Deadly Aliance i wyszłą na ps2 i xkloca ponad 2 lata temu. (wiem, bo jak kupiłem xkloca to do konsoli dali mi właśnie mk5 :) fabuła była już z lekka naciągana - oto szang tsung i kłan czi z 4 części :) doszli do porozumienia i razem zabili szao kana i liu kanga. chcieli przebudzić jakiegoś dragon kinga, czy cuś.... system walki był ubogi - ograniczony jedynie do kilkunastu kombosów przedstawionych przez twórców ( zero customów!!) i jednego fatality.

szóstka wyszła już kawałek czasu temu i nosi tytuł Shaolin Monks.  no i na raznie miałem dostępny tylko jeden tryb - do wyboru jeden z dwóch zawodników - Liu Kang, albo Kung Lao i tak jak napisałeś qiax - idziesz po planszy i nawalasz. ale rzeżnia jest nieprzeciętna - krew tryska, łby lecą i ogólnie jest dobrze. system ciosów chyba znów będzie z góry narzucony, ale tu można będzie kombinować z customami. no i za punkty doświadczenia za pokonanych wrogów odblokowujesz nowe combosy. nie pamiętam nazw dokładnie, ale np. można u Liu Kanga połączyć dragon kick z flying kick w jeden kombos - świetnie to wygląda. gra naprawdę ma dynamikę, ale nadal dużo jej jeszcze brakuje do czwórki choćby, a na pewno do trójki - dla mnie jak na razie najlepszej części. zobaczę, pogram, może odblokuję nowe tryby i będzie też klasyczna bijatyka. bo na razie klasyczna jest tylko dostępna na vs, a w niego nie pogram, bo nie mam drugiego pada. aha, co do fabuły - zdaje się, że historia opowiedziana zostaje od nowa. zupełnie od nowa. pożyjemy zobaczymy.
Kame Hame Ha

Offline Ignatius Fireblade

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 214
  • Ten, który bywa
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #63 dnia: Stycznia 23, 2006, 11:55:36 am »
Szóstka nosi tytuł "Shaolin Monks'? Według mnie "Deception", bo gdyby liczyć w ten sposób, to musiałbyś dołączyć do numerologii "Mythologies: Sub-Zero" i "Special Forces". Do "numerków" nigdy nie były liczone "chodzone" Mortale...

Nie graliście w "Deception"? Jeżeli nie, to spoko, nie będe się miotał, ale to bezpośrednia kontynuacja wątków z "Deadly Alliance". Smoczy Król przybył i chce odzyskać władzę nad "Realms". W pojedynku z nim giną Shang Tsung, Quan Chi i Raiden (którzy walczyli ramie w ramie), teraz losy świata znów leżą w rękach śmiertelników.

Grałem w "szóstkę" na PS2 i muszę przyznać, że jest naprawdę dobra. Interaktywne, wielopoziomowe plansze z pułapkami, mnogie style zawodników (dla każdego 2 +broń), a każdy ze styli wnosi nowe kombosy. Poza tym dwa nowe tryby: szachy + conquest (coś na wzór "chodzonych")...

A jeśli nie zgadzacie się ze mną co do "numerków", to radzę pobuszować w internecie... Może to was przekona.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 23, 2006, 11:58:53 am wysłana przez Ignatius Fireblade »
Gdy rozum śpi, budzą się upiory.
Goya

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #64 dnia: Stycznia 23, 2006, 04:02:19 pm »
Hm,..... widocznie mi Deception gdzieś umknęła w numerologi... faktycznie, to ta część sagi o Dragon Kingu jest szóstą częścią. no to shaolin monks który numer damy? siódmy? mówisz, że systm był lepszy niż  w MK5? może... chyba...tyle że w Deadly Aliance też każda postać miała po dwa style i broń, a gra była raczej nie za bardzo rewelacyjna.jeśli w Deception powtórzyli system walk z Deadly Aliance, to niewiele straciłem.....bo jak dla mnie był on beznadziejny....
Kame Hame Ha

Offline Ignatius Fireblade

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 214
  • Ten, który bywa
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #65 dnia: Stycznia 23, 2006, 05:34:19 pm »
Możemy dać i siódmy, ale odkad pamiętam, to numerowane były tylko te "Mortale" które stricte trzymały się reguł bijatyk... Bo gdyby włączyć do tego Mythologies, to Mortal Kombat 4 byłby piątką, a 5 szóstką (a jeśli dodać kompletnie skiepszczone Special Forces, to numerek wyżej)... Może po prostu nie numerować SM, co? Tak samo jak dwa wymienione + Trilogy...

Tak, twierdzę, żę Deception jest lepszy od DA i to o wiele. Grałem w obydwa i 6 wciągnęła mnie o niebo bardziej. Spróbuj, może akurat ta przypadnie do gustu... Ale najpierw od kogoś pożycz ;)

Wiecie, te rozważania przypomniały mi czasy, gdy z wypiekami na twarzy ciąłem z qmplem w pierwszego MK na Amidze  =] Kurde, ale to było niesamowite... To i Street Fighter II :lol:

Od kiedy gracie w mordoklepki?

(Aha, i GGXX jest cudowna, od dawna chciałem dorwać to w swe łapki... Bo ile można ciąć w to samo demo? Click sporo podskoczył w moim rankingu)
Gdy rozum śpi, budzą się upiory.
Goya

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #66 dnia: Stycznia 23, 2006, 06:20:43 pm »
w mordoklepki.... hm... moja pierwsza mordoklepka w życiu to chyba był Mortal 2 albo 3. nie wiem. jedez z tych dwóch. ile wtedy miałem lat... bo ja wiem. z osiem. grałem wtedy pamiętam nie na padzie, ale na standartowym joysticku. jaki to był sprzęt. sam nie wiem. wiem, ze co chwilę sięmnieniało dyskietki i miało to kształt klawiatury podłączanej do tv. potem street fighter2 na game boya, tego starego, potem.... hmm.... w 2000 gdy zdobyłem kompa to był mortal 4 i snesowy ultimate mk3. no i u kuzyna na psx graliśmy maniakalnie w tekkena3:P potem... a sam już nie wiem.

aktualnie posiadam z bijatyk:
na pc - Mortal 4, GGXX (chwała Clickom:))
na snes (emu) UMK3, MK3
na x-klocu - Soul Calibur 2, Dead Or Alive 3, MK Shaolin Monks
na psx - Tekken 2, Tekken 3

i to tyleco mogę powiedzieć o moich doczynieniach z bijatykami. pegazusa nie miałem, więc on odpada :(

 
Kame Hame Ha

Offline Ignatius Fireblade

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 214
  • Ten, który bywa
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #67 dnia: Stycznia 23, 2006, 07:44:10 pm »
Nieźle :D
Ja w czeluściach kompa i przyległosci mam MK: Trilogy, MK 4, MK 2, GG XX, Tekken 3, Soul Calibur, Street Fighter Alpha 3, Dead or Alive 2... Hmmm... Więcej grzechów nie pamiętam, ale kolega ma PS2 i tam jest tego więcej... Swego czasu byłem w mordobitki najlepszy na osiedlu :grin:  :devil:  :shu:  Ale dawno wyszedłem z wprawy... Kurcze, choć rekkiego rozwalam nawet teraz =]

Choć najbardziej mnie pociagały automaty, te pojedynki w salonie, turnieje z kumplami... Jeszcze się rozczulę :prr:  ke? Powiedzcie, które postacie są w waszych TOP 5 ze wszystkich mordobiciach?

1. Sub-zero
2. Chip Zanuff
3. Scorpion
4. Ken
5. Reiko

A u was?  
Gdy rozum śpi, budzą się upiory.
Goya

Offline Solidus

  • This is no Zaku boy... NO ZAKU!
  • SuperMod
  • **********
  • Wiadomości: 2723
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #68 dnia: Stycznia 23, 2006, 09:22:37 pm »
Cytuj
Powiedzcie, które postacie są w waszych TOP 5 ze wszystkich mordobiciach?

1. Sub-zero
2. Chip Zanuff
3. Scorpion
4. Ken
5. Reiko

A u was?
1. Nightmare (SC/SC II)
2. Siegfried (SB/SC III)
3. Lizardman (SC III)
4. Nightmare (SC III)
5. OMG!JESUS (SC III Custom Character)
One little, two little, three little furries
Four little, five little, six little furries
Seven little, eight little, nine little furries
Ten little furry fags.
KILL EM!
Ten little, nine little, eight little furries
Seven little, six little, five little furries
Four little, three little, two little furries
One little furry fag.
ANYONE WANT TO DO THE HONORS?

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #69 dnia: Stycznia 23, 2006, 09:46:04 pm »
Hmmmm dawno dawno chyba coś jużgdzieś pisałem, ale pewnie trochę mi się gusta pozmieniały:Pco do używanych fajterów :P

Astaroth (sc2)
Seung Mina (sc2)
Scorpion (mk - obojętnie która część )
Brian (tekken)
Hayate/Ein (dead or alive)
Nightmare (sc2)
Ivy (sc2)
Cervantes (sc2)
Raphael (sc2)
Sub Zero (mk)

to jest tak mniej więcej najczęściej :P bo mniej więcej, to potrafię walczyć każdą postaciąz posaidanych przez siebie bijatyk - zwłaszcza zaś jeśli idzie o Soul Calibura2

 
Kame Hame Ha

Offline White_wizard

  • Keyblade Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2242
  • A way to the Dawn
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #70 dnia: Stycznia 23, 2006, 09:52:52 pm »
Hmm.... ja osobiście żadnego wielkiego doświadczenia z bijatykami nie mam. Kiedyś, dawno, dawno temu pocinało się na pegazusie w street fightera, potem zachaczyło się o tekkena 3 i 4, mortala 4 i jeszcze pare innych mniej istotnych.... Aktualnie moją najlepszą nawalanką jst SC 2, na ps2 (trzeciej części nie posiadam niestety....)

Moich najlepszych postaci nie wymienię, bo nigdy takiego rankingu nie prowadziłęm i prowadzić raczej nie będę.... chcociaż stwierdzić muszę, zę najlepiej ze wszystkich grało mi się Yungsungiem w sc2, głównie bo przechodziłem nightmare'a na perfekcie i potrafiłem zdąć przeciwnikowi 40% życia jedną kolejką ciosów...... ale w sumie dawno nie grałem i wszedłem z wprawy......  
You were born from nothing, you will turn into nothing. What have you lost? Nothing!

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #71 dnia: Stycznia 23, 2006, 11:33:12 pm »
ta sztuka, aby przejść nightmare na perfekcie, a tryb arcade bez żadnej porażki udała mi się tylko jednym zawodnikiem - Cervantesem... niumarły pirat też wymiata, nie ma co.....
Yunsungiem próbowałem grać, ale tak mi jakoś nie za bardzo zawsze szło. były oczywiście chwile i momenty, kiedy myślałem, że to ta najlepsza dla mnie postać, ale jednak nie...
A co do GGXX... Sol Badguy naprawdę jest trochę za łatwy. ja aktualnie próbuję rozpracować tego gościa z kosą... bo mi się tak jakoś kojarzy miło z Magusem z CT.....
Kame Hame Ha

Offline Ignatius Fireblade

  • Berserker
  • ***
  • Wiadomości: 214
  • Ten, który bywa
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #72 dnia: Stycznia 24, 2006, 06:54:37 am »
O Testamenta ci chodzi? Próbuj dalej, bo facet naprawdę wymiata! Nim i Eddiem jestem w stanie wyprowadzać piękne łańcuszki, po których wrogom się odechciewa :grin:  Ale i Tak z GGXX najlepiej gra mi się Chip Zanuffem. Szybki i mocny... No i Solem. Ale masz rację, ciosy ma bardzo proste.

Soul Calibur 2... Z niego najlepiej gra mi się Nightmarem. Wolny koleś z wielkim mieczem, ale jak już przywali, to łoj, trza wiać ;) Przypomina mi nieco Gaie z Battle Arena Toshinden. Ten facet to było coś...

A tak z ciekawości, którzy bossowie sprawiają wam najwięcej trudności/ którzy najbardziej wqrzają? U mnie to: Shao Khan, Dragon King, M. Bison, Robo-Ky (z trybu story, próbowaliście? Polecam... Się zdziwicie)... Więcej nie przychodzi mi do głowy O_o  
 
Gdy rozum śpi, budzą się upiory.
Goya

Offline Hisoka

  • SS-Obersturmbannführer
  • Blade Dancer
  • ********
  • Wiadomości: 1371
  • Cute Cynic
    • Zobacz profil
    • http://smellofwhitecat.blogspot.com/
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #73 dnia: Stycznia 24, 2006, 06:16:16 pm »
1.Raphael z SC
2.Yunsung z SC
3.Tanya z MK
4.Ivy z SC [ale tylko z wyglądu...po prostu nie mogę się jej oprzeć ^^]
5.Hwoarang z Tekkena

Offline GLenn

  • AvEx3 Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2036
  • Hollow Kon
    • Zobacz profil
    • http://nudenaru.deviantart.com/
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #74 dnia: Stycznia 24, 2006, 08:04:04 pm »
1 Raphael
2. Mitsurugi
3. Siegfried
4. taki
5.Cervantez z sc 1 tam ma taki wymiatajacy armor  

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #75 dnia: Stycznia 25, 2006, 01:29:22 am »
Tak jako ciekawostkę:
wejdzcie do katalogu, w którym zainstalowaliście Guilty Gear XX# Reaload <np: poprzez "znajdź element docelowy" skrótu, który pewnie macie na pulpicie, ewentualnie w pasku zadań>. Są tam dwa foldery - Movie - czyli filmiki dotyczące gry. I poza standardowymi logami developerów i producentów <ewentualnie jeszcze czegoś - Intra>, jest tam umieszczona prawdziwa perełka: trwająca 5 minut i 4 sekundy animacja <anime> dotyczące tejże gry. Język angielski <poza jednym, drobnym wyjątkiem>. Plik zwie się - ex05. Odtwarzasz pod nawet Windows Media Player.
A teraz zapraszam do katalogu - music. I macie O.S.T.. Wystarczy utworzyć zwykłą PlayListe w Winampie i już można się rozkoszować świetną muzyka. Trochę w słabej jakości to wszystko, ale lepsza to, niż nic.

Offline White_wizard

  • Keyblade Master
  • Weapon Master
  • *********
  • Wiadomości: 2242
  • A way to the Dawn
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #76 dnia: Stycznia 25, 2006, 10:38:39 pm »
o żesz ty w mordę kopany.... Wyobraźcie sobie, że gram w GGXX Reloaded w trybie Arcade i za chole nie mogę przejść I NO, czy jak jej tam, z którą to trzaskamy się na końcu.... czy to jest normalne.... Zresztą ciekawi mnie, kto wymyślił, że jeden atak ostatniego przeciwnika zdejmuje trzy czwarte energii.....
To nie jest śmieszne raczej, bo przykładowo w SC2 Inferno zdaża mi się przejść na perfekcie na najwyższym poziomie trudności.....

A tak notabene to muszę się zgodzić z Ignatiusem. Chip Zanuff jest "wyczesany". Fajnie się nim gra... no i potrafi przyepierd*lić :F
You were born from nothing, you will turn into nothing. What have you lost? Nothing!

Offline qiax

  • General
  • ******
  • Wiadomości: 542
  • God
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #77 dnia: Stycznia 25, 2006, 11:40:22 pm »
Bez przesady, ona nie jest trudna. Trzeba się jej tylko nauczyć na pamięć, a gdy uderza swymi slynnymi skrzydłami:
a) dla świrów <vide me> - blokować z zieloną obręczą, a potem nawalać do skutku, czesto, ćżesto, bardzo czesto, blokując i kontrę robić
b) dla leniów - zasadzić w tym momencie Destroyda <atak, ktory zabija przeciwnika automatycznie, niezależnie z kim, gdzie i jak walczyłeś>. Normalnie trzeba nacisnąć cztery klawisze, ale że to nie jest możliwe na klawiaturze, wchodzimy do opcji i tam jest możliwość tego ustawienia.
A co do Zanuffa - najmniejszy def ze wszystkich chyba, słaby dmg. Na sucho, nie po wyprowadzeniu comobsów polegajacych na szybkości.
Wolę Jam Kuradoberi - jako całość. Nie to, że nią nie gram, ale osobiście wolę na nią patrzec. Wogóle to chciałbym mieć taką dziewczynę - może obiady miałbym w końcu inne, niż zjadliwe.
BTW: Wiecie, co jest naprawdę trudne? Tryb Mission - ostatnia pozycja. Raz jedyny prawie mi się udało. Prawie. Ale grafiki za ich otrzymanie są naprawdę pierwszej próby. Powtarzaja się, ale co tam. No i słodka Jam... Ech, rozmarzyłem się.
« Ostatnia zmiana: Stycznia 25, 2006, 11:42:11 pm wysłana przez qiax »

Offline Nova/smogu

  • Zerg Lurker
  • SuperMod
  • *********
  • Wiadomości: 2237
  • MOAR!
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #78 dnia: Sierpnia 02, 2006, 02:47:47 am »
hm... wiecie co. Super Smash Bross na N64- dzis chyba w to z 3 godziny gralem :) zajefajnista nawalanka. a gdy gra sie z zywym przeciwnikiem jest po prostu wypasna. miodzio :) Link rzadzi :F
Kame Hame Ha

Offline Kazumaru

  • Komercyjny chłopak
  • SuperMod
  • ***********
  • Wiadomości: 3357
  • Forbidden Lover
    • Zobacz profil
BIJATYKI AGAIN
« Odpowiedź #79 dnia: Sierpnia 02, 2006, 12:00:11 pm »
No gra jest przemiażdżąca... jak z kumplami gralismy w czworke zawsze to miazga ;]
Kirby zadzi eegancko ;] Yoshi fajnie polyka nas i wydaje jako jajeczka ;]
Swietna giera i daje duzo radosci jak sie gra w kilku graczy ;]


If I ever hear you say another women's name in your sleep you'll wake up the next morning with your joystick missing... got it?