Późnym wieczorem wsiadłeś na tratwę i ruszyłeś w kierunku drugiego brzegu. Wiatr ci sprzyjał, ale był potwornie silny - rzeka rzucała tobą zupełnie tak, jakbyś płynął po otwartym morzu w trakcie sztormu. Fale zalewały was raz po raz, co chwilę ktoś z was spadał do morza, jednak liny, którymi się wcześniej zabezpieczyliście pozwoliły ci nie utonąć. W końcu tratwa zderzyła się z porwanym przez rzekę drzewem i przewróciła się do góry dnem. Obraz oddalającej się powierzchni wody, kiedy zanurzałeś się coraz głębiej w kierunku dna była ostatnią rzeczą, jaką zapamiętałeś.
Nie wiesz ile czasu minęło od tamtej chwili. Obudziłeś się na plaży tuż przed świtem. Udało ci się odnaleźć cały swój ekwipunek, a Astrid leżała kilka metrów od ciebie, wciąż nieprzytomna. Swoją tratwę znalazłeś kilka metrów dalej - jej szczątki znaleźć można było na przestrzeni kilkudziesięciu metrów. Miałeś wielkie szczęście, że przeżyłeś i zaczynasz wierzyć, że jakaś siła wyższa czuwa nad tobą. Pokonałeś Rwącą Rzekę i jesteś o krok bliżej od Korony Władzy.
Postanowiłeś zbadać okolicę, którą wcześniej omyłkowo nazwałeś "plażą". Niestety, plaża to teren nadmorski - kiedy piaszczyste wydmy ciągną się przez kilometry, to zwykło nazywać się je pustyniami. Jesteś właśnie na środku jednej, jednak obecność palm sugeruję, że jest to jakiś jej pogodniejszy fragment. Kilkaset metrów dalej wgłąb lądu natrafiłeś na niewielkie, lekko słonawe jeziorko - początek twojej podróży po Krainie Środkowej jest więc na pustynnej oazie. Jednak kiedy tylko schyliłeś się do jeziorka, aby nabrać łyk wody, poczułeś ruch piasku pod sobą. Nie musiałeś czekać długo, aby sytuacja się wyjaśniła - wielka, szara szyja wynurzyła się spod wydmy, unosząc głowę z paszczą pełną ostrych jak brzytwa zębów. To smok piaskowy o jakich wiele razy czytałeś, choć pierwszy raz widzisz go na żywo. Wiesz jednak, że są potwornie niebezpieczne.
Rozpocząłeś walkę ze smokiemTwoja skuteczność: 3 (siła) + 1 (przedmioty) + 1 (zdolność #4) + 1 (rzut kostką) =
6Skuteczność wroga: 7 (siła) + 4 (rzut kostką) =
11Poniosłeś porażkę! Straciłeś w walce punkt wytrzymałości (5->4).=======================
Uciekłeś przed potworem, oddalając się od jeziora i palm i wchodząc na teren regularnej pustyni. Rany, których doznałeś w walce nie są ciężkie, a przynajmniej nie tak ciężkie jak te, których doznał podróżnik, na jakiego natknąłeś się po kilku godzinach. Większość jego miękkich części pożarły sępy i inni pustynni padlinożercy, a strzelasz, że znaleziony w piasku mężczyzna padł ofiarą zmęczenia lub zatrucia, np. na skutek jadu skorpiona. Cokolwiek mu się stało, miał przy sobie bardzo elegancką butelkę wody, wciąż pewną życiodajnej cieczy. Cóż, tobie raczej się nie przyda, ale Astrid wygląda na spragnioną...
Znalazłeś nowy przedmiot - Butelkę wody!