Wśród ruin natknąłeś się na niewielki cmentarz, gdzieś w pobliżu czegoś, co w przeszłości mogło stanowić zewnętrzne mury. Kilka godzin spędziłeś penetrując zrujnowaną metropolię, nie znajdując tu żywego ducha - tylko na cmentarzu dojrzałeś jakieś ruchy, jakąś obecność. Okazało się, że nad jednym z grobów siedzi kobieta w starszym wieku, odziana w chustę i grubą spódnice, czyli typowy ubiór, który kojarzy ci się z wiejskimi kobietami. Ucieszyłeś się, że ktoś był na cmentarzu, bo cały dzień nic nie jadłeś.
Rzuciłeś się na babcię tylko po to aby odkryć, że jest niematerialna. Dziwne, że nie wyczułeś tego wcześniej - kobieta stanowi jakieś wyjątkowo wrednego ducha. Kiedy tylko przeleciałeś przez nią, baba wstała i zaczęła śmiać się w piskliwy, irytujący sposób.
- Tak witasz nieznajomych, młodzieńcze? - zapytała się retorycznie. Pierwszy raz w twoim długim życiu po życiu ktoś zwrócił się do ciebie w ten sposób. Wzrok kobiety spoczął na towarzyszącej ci milczącej dziewicy.
- Z takim podejściem nigdy nie zyskasz przyjaciół! - krzyknęła w twoim kierunku, podnosząc głos tak nagle, że aż podskoczyłeś - I szybko stracisz tych, których jakimś cudem zdobyłeś.
Wzniosła rękę, a dziewica zniknęła. Nie było ani pioruna, ani chmury dymu, ani nawet trzasku - twoja wierna towarzyszka opuściła cię w jednej sekundzie i nie ma jej nigdzie w pobliżu. Potrafiłbyś ją wyczuć.
Rzuciłeś się na babcię, próbując opanować ducha znanymi ci magicznymi sztuczkami, atakując ją za pomocą mocy psychicznej. Jednak nic co robisz nie działa - ta przeklęta starucha jest odporna na wszystko, czego wobec niej próbujesz. Przekląłeś pod nosem i odszedłeś z cmentarza, ku swemu przerażeniu zauważając, że kobieta podąża tuż za tobą. Wygląda na to, że będzie potrzebował pomocy, jeśli chcesz się jej pozbyć.
Zostałeś obarczony przekleństwem!=============================
Na cmentarzu zobaczyłeś grobowiec, jednak w tych okolicznościach postanowiłeś, że go nie odwiedzisz.
Zignorowałeś grobowiec.W końcu nie dostałem od ciebie odpowiedzi w sprawie tego miejsca. Jeżeli jednak chcesz odwiedzić grobowiec, to daj mi cynk, a napiszę od ręki co tam znalazłeś (bo za to rzuciłem hehe).